Baldurs Gate 2
Przy zwłokach odnajdziemy poszukiwany przez nas artefakt - Dawn Ring. Na koniec możecie przeszukać dom (brak pułapek), odnajdziecie trochę klejnotów, złota i War Hammer +1. Wychodzimy. Proponuję zrobić małą przerwę w zadaniu i udać się do naszej Kuli Sfer, by sprawdzić, jak sprawują się nasi podwładni. Jeśli minęły cztery dni odkąd zleciliśmy im pracę, to powinni ją oni już ukończyć (jeśli 4 dni jeszcze nie minęły, to wpadnijcie za jakiś czas albo po prostu zróbcie sobie małe wakacje i idźcie spać). Czas na kolejną pracę - uczniowie mają przetłumaczyć dla nas wybrane zaklęcie: Mislead (koszt 250, czas oczekiwania 4 dni), Abi Dalzim's (1000 złota, 5 dni) i Meteor Swarm (2500 złota, 5 dni). Proponuję Abi Dalzim's (potężne zaklęcie ofensywne), a pod żadnym pozorem nie wybierajcie Meteor Swarm, albowiem doprowadzi to do śmierci Nary. Za 5 dni wrócimy sprawdzić, czy zadanie zostało wykonane, a tymczasem udajemy się dokończyć zadanie do dzielnicy świątyń.
Temple District
Wchodzimy do świątyni Lathander i oddajemy Sainowi pierścień. W nagrodę otrzymamy 1000 sztuk złota i 16 250 punktów doświadczenia. To jeszcze nie koniec zleceń w tej dzielnicy. Udajemy się na południe do potężnego budynku Bractwa Błyszczącego Serca (Order of the Radiant Heart, zaznaczony na mapie). W olbrzymiej sali centralnej napotkamy Sir Ryan Trawla. Poprosi on nas o pomoc - jeden z paladynów, Anarg, opuścił szeregi bractwa, pociągając za sobą grupę młodych paladynów. Aktualnie cała ekipa zajmuje się nielegalnymi pracami, przynosząc hańbę całemu bractwu. Naszym zadaniem będzie wniknąć w szeregi Upadłych Paladynów, pozyskać ich ufność i wymierzyć sprawiedliwość Anargowi. Szpiedzy bractwa donieśli, iż grupa znajduje się w dzielnicy mostów, tam więc się udamy.
Bridge District
Odbijamy na południe pomiędzy domami. Tuż obok, na wolnej przestrzeni, staniemy się obserwatorami ciekawego zajścia - grupa Upadłych Paladynów negocjuje z bandą złodziei. Za chwilę to spotkanie przerodzi się w krwawe starcie (heh, średniowieczna wojna gangów o wpływy ;-), dając nam okazję, by zyskać wdzięczność paladynów - pomagamy im rozprawić się ze złodziejami. Gdy już ostatni z rzezimieszków gryźć będzie piach, zagadnie nas przywódca grupy - Reynald. Podziękuje nam za pomoc i zaproponuje pracę. Pierwszy krok wykonany - wniknęliśmy w szeregi paladynów. By w pełni przekonać ich do naszej osoby, musimy wykonać proste zadanie - odzyskać puchar Anarga, który pozostał w siedzibie bractwa. Biorąc pod uwagę nasze znajomości, nie sprawi nam to żadnego problemu - wracamy do dzielnicy świątyń.
Temple District
Ponownie udajemy się do budynku Rycerzy Bractwa i zagadujemy Sir Ryan Trawla. Tłumaczymy mu, iż potrzebujemy puchar Anarga, by móc wykonać pracę, obiecujemy oddać go, jak tylko zakończymy zadanie. Wracamy do Upadłych Paladynów.
Bridge District
Wręczamy puchar Reynaldowi (zdobędziemy 10 250 punktów doświadczenia) i zostaniemy przedstawieni samemu dowódcy - Anargowi. Niestety w tym miejscu nasza gra się kończy - Anarg nie jest taki głupi i natychmiast rozpozna naszą drużynę (7250
Temple District
Dumni, z podniesionymi głowami wkraczamy do warowni Bractwa. Ryan Trawl wręczy nam Gloves of Healing, nasza reputacja wzrośnie o +1, a każdy z członków drużyny zdobędzie 17 500 punktów doświadczenia. Valygar awansuje na kolejny poziom i będzie mógł zapamiętać kolejne zaklęcie drugiego poziomu (proponuję Bark Skin). W ten oto sposób wykonaliśmy już prawie wszystkie możliwe dodatkowe prace w mieście. Nim zajmiemy się zadaniami należącymi do głównej fabuły, proponuję udać się poza miasto i wykonać ostatnie prace - pierwsza z nich zawiedzie nas do Windspear Hills. Wcześniej proponuję odwiedzić sklep, zakupić odpowiednią ilość naboi, strzał, eliksirów leczących rany i zrobić w plecakach miejsce na łupy, które zdobędziemy. No to w drogę!
Windspear Hills
Przypomnę, że to zadanie zlecił nam Lord Jierdan (spotkaliśmy go praktycznie na samym początku gry w karczmie "Pod miedzianym diademem"). Mamy oczyścić okolicę z ogrów i innych bestii. Brzmi banalnie prosto, ale jak się za chwilę przekonacie, rzeczywistość jest nieco odmienna. Już na starcie czeka nas potyczka z grupą przeciwników (2x ogry, Gnoll elite, ogre mage, Wyvern). Towarzystwo nawciska nam od potworów (!) i rzuci się do ataku. Walka nie powinna sprawi wam większych problemów - w pierwszej kolejności wyeliminujcie maga. Gdy już ostatni z nieprzyjaciół będzie gryźć ziemię, naszym oczom ukaże się przerażający widok - to nie były potwory, a grupa rycerzy! Równocześnie nadejdzie Garren Windspear, który zaoferuje nam pomoc w rozwiązaniu tej niezwykłej zagadki. Okaże się, iż padliśmy ofiarą oszustwa - rycerze widzieli nas jako potwory (to tłumaczy ich odzywki), podobnie jak my zamiast nich widzieliśmy ogry. Ktoś zapłaci nam za ich życie! Garren zaprowadzi nas do swojego domu i obieca wstawić się za nami w Bractwie Błyszczącego Serca (i tak mamy tam niezłe chody ;-), którego rycerzy zabiliśmy. Prócz tego dowiemy się prawdy o Lordzie Jierdanie, naszym zleceniodawcy. Nie jest on zbyt "miłym" facetem i niedługo zapłaci nam za swoje grzechy! Przed wyjściem Garren przedstawi nam swoją córkę (lub syna, jeśli wasz główny bohater jest kobietą) i automatycznie udamy się na spoczynek. Wkrótce zostaniemy obudzeni - przybędzie sługa oświadczając, iż zbliża się grupa bandytów. Nim zdążymy zareagować, w chacie teleportuje się grupa rzezimieszków i uprowadzi córkę Garrena! Pozostaje nam jedynie pozbawić ich życia (banalnie proste). Gdy ojciec powróci, będzie zrozpaczony. Mam spore wyrzuty sumienia, wszak pozostawił swoją latorośl pod naszą opieka, a my zawiedliśmy.