Warrior Kings

Warrior Kings
Sztab VVeteranów
Tytuł: Warrior Kings
Producent: Microdis
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2002-05-08
Premiera Świat:
Autor: MAO
Ocena
czytelników 86 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!

Warrior Kings

Misja 6 – Podstępne Sukkubusy

Główne cele:
1. Porozmawiaj z baronem Guido
2. Przekrocz orlą przełęcz
3. Sprzymierz się z jednym z braci Viricundi
4. Odzyskaj „Czarny Wiedźmiarz” przechowywany w sanktuarium w Sybilli
5. Uwolnij jeńców

Bardzo długa i niespotykanie trudna misja. Kluczem do jej ukończenia jest cierpliwość, więc proszę byście się w nią uzbroili ;). Najtrudniejszy będzie początek więc trzeba go dobrze rozegrać. Z cała armią podążamy na wschód i rozstawiamy ją na wzgórzu w niedużej odległości od umocnień orlej przełęczy (2).

To tędy będą nadchodzić ataki wroga i to niestety bardzo często. Do kwestii obrony jeszcze wrócimy, a teraz zajmijmy się najważniejszym czyli ekonomią. Potrzeba nam będzie bardzo dużo surowców dlatego aż 30 wieśniaków powinno zbierać żywność i tyle samo ścinać drewno. Szybko wybudujcie 6 sklepów - złoto okaże się niezbędne. Następnie budujemy Fort na wzgórzu i święty gaj. Po stworzeniu wiedźmy stawiamy magiczny krąg, koniecznie jak najbliżej naszego fortu. Teraz możemy rozpocząć trening zabójczych wręcz istot Sukkubusów! To one są kluczem do wygrania tej misji.

Dzięki zaklęciu uwiedzenie, każda trafiona nim jednostka wroga przejdzie na naszą stronę! I tak jak na początku ataki wroga były naszym największym nieszczęściem, teraz będziemy oczekiwać ich z wytęsknieniem! Wystarczy zbliżyć się do wroga, rzucić uwiedzenie i już po krótkim czasie skompletujemy sobie całkiem spora armię! Najcenniejszym nabytkiem i jednocześnie bardzo łatwym celem okażą się katapulty wroga, po zdobyciu ich ok. 10, zniszczenie pobliskich wież i bramy zajmie nam dosłownie chwilkę! To jednak jeszcze nie koniec zalet Sukkubusów. Posyłamy pięć tych przecudnych demonic do miasta czerwonych (1) położonego na północnym wschodzie. Jedna z nich powinna skupić na sobie uwagę przebywającego w mieście biskupa i wyciągnąć go poza mury miasta.

Teraz cztery pozostałe mogą przedostać się do posiadłości barona by móc z nim „porozmawiać”. Po pierwszej „konwersacji” dostaniemy grupę Włóczników, po drugiej oddział rycerzy, po trzeciej wdzięczny Guido ofiaruje nam katapulty, by wreszcie po „rozmowie” z czwartym Sukkubusem oddać nam całe miasto! Prawda, że to bardzo miło z jego strony? Jednocześnie przestrzegam was, takie rzeczy zdarzają się nie tylko w grach, ale również i realnym świecie! Kiedyś spotkacie kobietę której będziecie skłonni oddać wszystko, nawet komputer ;-). To się nazywa miłość ;-)!

No, ale wróćmy do naszej rozgrywki. Ponieważ ataki wroga są nam już niegroźne a wręcz zalecane, spokojnie maksymalnie rozbudowujemy wioskę. Koniecznie wybudujcie świątynie księżyca by po dokonaniu odpowiednich badań móc w magicznym kręgu przywoływać bestie piekielne. Są one odpowiednikiem katapult, ale dysponują od nich o wiele większym zasięgiem. Pamiętajcie by przed nimi kroczyli zawsze zwiadowcy dzięki czemu będą mogły w pełni wykorzystać swoje możliwości ataku z dystansu. Na południu znajduje się mała wyspa w której mieszka wynalazca. Można się do niej dostać bez statku, wystarczy kroczyć brodem. Posyłamy tam więc Artosa - dzięki rozmowie z naukowcem możemy budować kuźnię i wynaleźć wiele technologii zwiększających siłę

naszych jednostek. Opracujcie wszystkie które odnoszą się do lekkiej piechoty (łucznicy), lekkiej kawalerii (konne łuczniczki) i ciężkiej kawalerii (jeźdźcy). To jednocześnie tłumaczy z jakich oddziałów będzie złożona nasza armia! Najwyższa pora ruszyć do ataku. Za pomocą katapult i bestii piekielnych niszczymy bramę i przekraczamy orlą przełęcz (2). Na gruzach wznosimy własne fortyfikacje - mury, bramę i fort który wypełniamy jednostkami. Dodatkowo trzymajcie w pobliżu kilka jednostek Sukkubusów lub jeźdźców do niszczenia katapult. Ataki wroga wcale nie ustaną, a my z cała armią wyruszamy z ofensywą.

Kolejnym zadaniem jest sprzymierzenie się z jednym z braci Vericundi (3). Jest to identyczna sytuacja jak w misji poprzedniej - gdy tylko jeden z nich zostanie naszym sprzymierzeńcem drugi wypowie nam wojnę. I znów wykorzystamy moment, iż na razie obydwaj są neutralni i ustawimy wszystkie nasze siły w pobliżu miasta jednego z barci by móc natychmiast rzucić je do ataku. Jako sprzymierzeńców wybrałem „zielonych” pogan na wschodzie, oznacza to więc, iż podążamy armią na południe. Rozstawiamy katapulty i bestie piekielne tuż przed murami miasta, a ciężką konnicą obstawiamy bramę. Gdy tylko Artos rozpocznie rozmowę w wyniku której sprzymierzymy się z „zielonymi” przystępujemy do bombardowania zamku technologicznego. Gdy ten runie zadanie zostanie wykonane. Nie ma sensu dobijać „fioletowych”, szkoda naszego wysiłku, proponuje się pospiesznie wycofać w kierunku zachodnim. Z przymierza Vericundi odniesiemy tylko jedną korzyść - dowiemy się, że w więzieniu znajdującym się w mieście (5) przebywa grupa doborowych wojowniczek które po uwolnieniu się do nas przyłączą.

Nie jest to wiele, ale zawsze coś. Czas na ostateczne starcie - zbieramy całą naszą armię i uderzamy na Sybille (4) od wschodu (z resztą innej drogi nie ma ;-). Nasze oddziały rozstawiamy w pobliżu opuszczonej osady koczowników. Plan jest prosty - katapultami i bestiami musimy zniszczyć wszystkie wieże, bramy i fortece które blokują nam drogę do świątyni. Tuż za naszą ciężką artylerią powinni stać łucznicy którzy będą natychmiast eliminować wybiegające z miasta jednostki wroga. Zwróćcie na to szczególną uwagę, bo jeden niezauważony wypad ciężkiej kawalerii wroga może natychmiast pozbawiać nas wszystkich machin, a ich odbudowa jest niezwykle kosztowna i czasochłonna. W odwodzie trzymajcie kilka Sukkubusów bo głupi przeciwnik wciąż będzie wysyłał swoje machiny oblężnicze w kierunku naszego miasta (!), opłaca się ten prezent wykorzystać. Warto też wybudować w pobliżu magiczny krąg i cały czas tworzyć nowe bestie piekielne - tych nigdy nie będzie za dużo, a im więcej tym szybciej miasto zostanie zniszczone. Po rozbiciu bram i pobliskich fortów wkraczamy do miasta. Wcześniej zniszczcie jednak więzienie (5) - można to zrobić zza rzeki. Dzięki temu posiądziemy mały oddział znajdujący się w mieście wroga i będziemy mogli zaatakować go z dwóch stron. Czas na miażdżące uderzenie. Wprowadzamy bestie do miasta wroga i bez zbytniego przeciągania atakujemy samą świątynie (4). Wszystkie nasze jednostki również wprowadzamy w obręb murów jako wsparcie lub chociaż jako mięso armatnie które odciągnie uwagę obrońców od ciężkiej artylerii. 10 Bestii piekielnych jest w stanie zniszczyć świątynie w czasie krótszym niż minuta! „Czarny Wiedźmiarz” jest nasz!

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - 1 ŚREDNIA OCENA - 50%
Strategia dobra ale mogła być lepsz
Szymiii - 50%
więcej recenzji dodaj recenzję