Choinka 2009

choinka-2009-4574-1.JPG 1
Abe's Oddysee i Abe's Exoddus

Święta to nieraz czas wspominania dawnych czasów. Przypominamy sobie kiedy to jako dziecko budziliśmy się rano rześcy i wypoczęci z niecierpliwością wyczekując wigilijnej kolacji by móc wreszcie rozerwać na strzępy opakowania i dobrać się do prezentów, na które czekaliśmy okrągły rok. Dlaczego więc nie możemy tego czasu uczynić czasem wspominania również gier komputerowych, wielkich hitów, o których młode pokolenie zapomina? Zerwę z tym „boomem” technologicznym i pozwolę wrócić sobie do początku XXI wieku kiedy to świat ujrzała wspomniana w tytule pierwsza część tej wspanałej (choć krótkiej) serii.

Fabuła gry opowiada o rasie Mudokonów, żyjących spokojnie na dziwnej planecie (której nazwa pozostała tajemnicą) w zgodzie i spokoju. Niestety pewnego dnia na tą samą planetę przybywają Glukoni, niebezpieczne stwory wyposażone w karabiny maszynowe szybko pacyfikują naszych milusińskich i zaciągają ich do pracy w fabrykach. Gdy sprzątacz, tytułowy Abe odkrywa, że Glukoni w planach mają zrobić sobie z nich „przysmak dnia” postanawia zawalczyć o wolność ratując nie tylko Siebie, ale także i swój lud. Pomaga mu w tym spryt i przebiegłość.

Rozgrywka jest prosta tylko z pozoru. Przedstawiona z poziomu 2D polega na pokonywaniu kolejnych plansz. Naszym zadaniem jest przede wszystkim przeżyć, ale także pozbywać się szkodliwych Glukonów (są na to sposoby takie jak zawładnięcie nad ich umysłem czy „wrzucenie” ich w przepaść) i ratować naszych braci. Mimo prostych założeń gra wymaga od nas sporej dawki myślenia i zręczności, zaś specyficzny humor i sympatyczny bohater sprawiają, że gra przypadnie do gustu ludziom w różnych przedziałach wiekowych. Na uznanie zasługuje również ponadczasowa grafika, która po dziś dzień się nie postarzała.

Chcąc opisać przygody Abe'a w kilku słowach napisałbym po prostu: to jest świetna gra. Niestety z racji wieku trudno ją dostać w sklepach. Polecam się jednak rozglądnąć na aukcjach i w sieci, jako że daję gwarancję zadowolenia z produktu ;).

Hunter

*** *** ***


Dragon Age: Początek

Jeżeli zastanawiasz się teraz jaki prezent sprawić bliskiej ci osobie i przypominasz sobie właśnie, że nie raz wspominała jakie to gry „erpegie” są fajne lub z jej ust padały pochwały pod kierunkiem Baldurs Gate czy Neverwinter Nights nie zastanawiaj się dłużej. Bez wahania kup grę Dragon Age: Początek.
Prezentem będzie je
dna z najlepszych pozycji w obrębie gatunku, która z uwagi na stopień rozbudowania zapewni przednią rozrywkę na minimum 50 godzin. Gra miała swoją światową premierę na początku listopada bieżącego roku stąd szansa na zdublowanie podarunku jest stosunkowo niewielka. Dodatkowym atutem będzie to, że gra bezproblemowo uruchamia się nawet na sprzęcie sprzed 2 lat.
Konkretyzując, Dragon Age: Początek to gra RPG osadzona w stworzonym specjalnie na jej potrzeby świecie fantasy podobnym nieco do znanego z książek Tolkiena Śródziemia. Gracz wykreuje tu swoja własną postać (do wyboru sześć historii początkowych i kilkanaście ścieżek rozwoju postaci) i jako jeden z legendarnych Szarych Strażników stanie przed zadaniem ocalenia królestwa Felerden. Fabuła składa się na iście epicką powieść w której będą ogromne batalie i heroiczne pojedynki, smoki i zastępy mniejszych potworów, nie zabraknie potężnych zaklęć ani mitycznych artefaktów. Właśnie walki stanowić będą główne danie jakie serwują graczom twórcy.
Te rozgrywane są w czasie rzeczywistym przy czym w każdej chwili Możliwe jest zatrzymanie akcji i wydanie stosownych rozkazów jednej z czterech kierowanych postaci. Można też skorzystać z zaawansowanego trybu taktycznego, który pozwala szczegółowo skonfigurować zachowanie bohaterów tak by sami radzili sobie wśród bitewnego zgiełku. Zgiełku, który ogląda się z niekłamaną przyjemnością. Walki są bowiem bardzo widowiskowe, zwłaszcza te z co większymi przeciwnikami kiedy finalny cios wynagradzany jest piękną animacją kończącą potyczkę.
Prócz świetnej walki pochwalić należy też bardzo dobrze wyglądającą grafikę i rewelacyjną muzykę, która zostaje w głowie na długo po odejściu od komputera. W Polsce gra została wydana w pełni spolonizowanej wersji językowej a głosu postaciom udzieliło wielu aktorów w tym kilka doskonale rozpoznawanych gwiazd jak choćby Piotr Frączewski. Już na długo przed oficjalną premierą Dragon Age doczekał się miana duchowego następcy Baldur’s Gate 2, gry przez większość miłośników RPG uznawanej za niedościgniony do tej pory wzór. Miano to okazuje się być jak najbardziej zasłużone, klimat towarzyszący rozgrywce sprawia, że chce się przy niej spędzić „jeszcze tylko 15 minut”. Jedyną wadą może być zbyt wysoki poziom Wracając do początku, jeżeli szukasz na prezent gry RPG, Dragon Age na pewno sprawi wiele radości i dostarczy masę niezapomnianych przeżyć. Jeżeli szukasz gry dla siebie myślę, że nie sposób byś o opisywanej pozycji nie słyszał, więc nie muszę zachęcać. Więcej szczegółów znajdziesz POD TYM ADRESEM.

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz