LOGOWANIE

Zarejestruj sie

Orbit industries

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Jedną z „ofiar” – tych niewątpliwie mniej dramatycznych – trwającej na Ukrainie wojny stać się może Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), rosyjski wkład w którą trudno przecenić, a która jednak bez Zachodu (i jego pieniędzy) nie miałaby racji bytu. Sam koncept stacji kosmicznych nie rozpala jednak zbyt bardzo powszechnej wyobraźni, pozostając wciąż w cieniu obiektów przemieszczających się samodzielnie (z grubsza) między punktami A i B, jak np. dawne wahadłowce czy współczesne rakiety. Do czasu, aż gdy nie rozpoczniemy ich budowy.

Orbit.industries to specyficzny przedstawiciel gatunku określanego mianem city builder, które jednak brzmi w odniesieniu do niego dość pokracznie. Naszym zadaniem jest bowiem wznoszenie w kosmosie – na tytułowej orbicie planetarnej (przy czym w żadnym razie nie musi to być Ziemia ani glob doń podobny) – stosownej stacji, a to poprzez zestawianie ze sobą łączników oraz modułów. Te ostatnie mają charakter nieprzechodni, trzeba więc bardzo uważać, by nagle się nie okazało, że brak jest śluz umożliwiających dalszą rozbudowę.

Nie od razu jednak Deep Space Nine zbudowano, na początku mamy więc do czynienia z kilkoma podstawowymi podzespołami, które jednak pozwalają nam prowadzić badania, dzięki którym dane nam będzie odblokować bardziej zaawansowane segmenty, te z kolei pozwolą nam podjąć się kolejnych badań, po czym… tak, trafnie się domyślasz, drogi czytelniku.

Niestety czy stety nie ma nic za darmo, koszty obsługi naszej stacji nie są bynajmniej zerowe, co oznacza, że musimy również prowadzić badania ze wszech miar komercyjne, które nie posuwają nas naprzód, lecz pozwalają trwać z tym, co już zbudowaliśmy. Miłośnikom sięgania ku gwiazdom udostępniony został jednak również tryb sandboksowy, gdzie ze wzgardą można myśleć o gospodarce kapitalistycznej.

Jakkolwiek pieniądz kręci światem (choć wielu astrofizyków kontestuje ten pogląd), tym niemniej na uwadze winniśmy mieć również, że nasza stacja do swego funkcjonowania potrzebuje również innych dóbr – zupełnie podstawowych jak energia elektryczna czy tlen, jak i bardziej „fikuśnych”, możliwość których kreacji uzyskujemy dopiero wraz z postępami w rozgrywce. Co jednak ciekawe, sama produkcja np. modułu energetycznego nie jest jeszcze wystarczająca, konieczne jest bowiem jego włączenie do stosownej sieci, której krzyżowanie się z innymi jest możliwe, ale wysoce niewskazane, albowiem generujące awarie, zmniejszające efektywność całości. Optymalizacja okazuje się słowem-kluczem, nieco bardziej kierując nas wzrok ku przyziemności.

Oprawa tytułu z pewnością nie stanowi jego wady, choć niemałe zastrzeżenia można sformułować pod adresem pracy kamery, dość opornie dostosowującej się do oczekiwań gracza. I jakkolwiek oczekiwanie choćby symboli astronautów na wzór tych znanych z Base One byłoby w mej ocenie zbyt daleko idące, to śmiem twierdzić, że rozwiązanie polegające na udostępnieniu przekrojów pomagałoby w orientacji. Tylko znowu – w orbit.industries wznosimy struktury trójwymiarowe (i słusznie!), w związku z czym implementacja tego rodzaju rozwiązania byłaby znacząco utrudniona.

orbit.industries to produkcja zdolna ucieszyć fanów tak „Kerbali”, jak i gier opatrzonych marką SimCity, choć nie wolna od wad. Największą z tych ostatnich jest brak rozmachu i wyraźne samoograniczanie się twórców, obawiających się niedokończenia swego dzieła. Produkcja ta potrafi jednak tyleż odstresować, co i wzmóc u gracza pragnienie dalszego doskonalenia wznoszonych struktur.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/orbitindustries

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję