Roadwarden
Sztab VVeteranów
Tytuł: Roadwarden
Producent: Moral Anxiety Studio
Dystrybutor:
Gatunek: turowa/RPG
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Roadwarden
Producent: Moral Anxiety Studio
Dystrybutor:
Gatunek: turowa/RPG
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Roadwarden
Roadwarden jest reprezentantem może gatunku nie tyle wymarłego, lecz raczej który nigdy tak naprawdę nie złapał choć jednego nieco spokojniejszego oddechu, no może pomijając czasy nie tyle antyku, co wręcz prehistorii wirtualnej rozrywki, symbolizowanej przez osiem bitów. Jest to produkcja skupiająca się na snuciu fabuły, i to w niemal dosłownym rozumieniu tej frazy, albowiem niemal cała opowieść przyjmuje postać tekstową, trzeba się więc nastawić na czytanie, czytanie i czytanie… choć autorom należy oddać, że byli oni w stanie pohamować grafomańskie zapędy, rzadko bowiem jeden blok tekstu przekracza cztery (obszerne) akapity.
Oczywiście nie jesteśmy niewolnikami lektury, co chwilę możemy sami zabrać głos, a dialogi są dialogami – co oznacza, że niejednokrotnie wybór konkretnej ścieżki dialogowej będzie nieodwracalny. Ba, z reguły już przed przystąpieniem do rozmowy dokonujemy wyboru postawy: czy będziemy przyjacielscy, ostrożni czy też agresywno-agresywni jak pewien Cymeryjczyk w środku rozpętanej przez siebie rzezi.
Niewątpliwym pozytywem gry jest fa
kt, że prawie nic nie krępuje nas w czasie podróży, co i rusz przyjdzie nam podjąć decyzję choćby co do kierunku swoich kroków, zaś świat wokół nas niejednokrotnie żyje własnym życiem, nie oczekując biernie, aż ponownie po miesiącach wojaży ponownie raczymy go zaszczycić swoją uwagą. Oczywiście element ten został rozwinięty „tylko” w pewnych granicach „indyczego” rozsądku, lecz i tak omawiany tytuł oferuje pod tym względem więcej niż standardy konkurencji.
Miłośnicy różnorakich surwiwali z pewnością ucieszą się z faktu, że jednym z kluczowych ograniczeń dla naszej swobody będzie… żołądek, dbać również musimy o wyspanie czy – to już nowalijka – czystość. W konsekwencji udając się w głuszę wypada wcześniej zaopatrzyć się w stosowne racje, choć czasami możemy ratować się zbieractwem jagód itp.
Przeszkodą dla wielu polskich graczy w rozkoszowaniu się danym tytułem z pewnością będzie konieczność zmierzenia się ze wszechobecną angielszczyzną. Nie jest ona może równie wyrafinowana co ta właściwa dla Churchillowskich publikacji, lecz chociażby konieczność użerania się z mechaniką podawania ręcznie wpisywanych fraz w celu wywołania szeregu interakcji dla wielu może się okazać trudnością nie do pokonania.
Roadwarden to gra rozgrywająca się głównie w wyobraźni gracza. W konsekwencji jej oprawa jest bardzo skromna, koncentrując się bardziej na muzyce niźli wizualiach. Inna rzecz, że choćby takie King of Dragon Pass czy Six Ages dowiodły, iż nie musi to się wiązać z brakiem uczty dla oczu, lecz nie tym razem.
Roadwarden to gra unikatowa, choć też zdecydowanie nie dla każdego, oferując bowiem wiele również całkiem sporo wymaga. Jeśli jednak pozwoli się jej uwieść, to może ona pochłonąć równie skutecznie co ciekawa i dość obszerna książka.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/roadwarden
Autor: Klemens
Oczywiście nie jesteśmy niewolnikami lektury, co chwilę możemy sami zabrać głos, a dialogi są dialogami – co oznacza, że niejednokrotnie wybór konkretnej ścieżki dialogowej będzie nieodwracalny. Ba, z reguły już przed przystąpieniem do rozmowy dokonujemy wyboru postawy: czy będziemy przyjacielscy, ostrożni czy też agresywno-agresywni jak pewien Cymeryjczyk w środku rozpętanej przez siebie rzezi.
Niewątpliwym pozytywem gry jest fa
Miłośnicy różnorakich surwiwali z pewnością ucieszą się z faktu, że jednym z kluczowych ograniczeń dla naszej swobody będzie… żołądek, dbać również musimy o wyspanie czy – to już nowalijka – czystość. W konsekwencji udając się w głuszę wypada wcześniej zaopatrzyć się w stosowne racje, choć czasami możemy ratować się zbieractwem jagód itp.
Przeszkodą dla wielu polskich graczy w rozkoszowaniu się danym tytułem z pewnością będzie konieczność zmierzenia się ze wszechobecną angielszczyzną. Nie jest ona może równie wyrafinowana co ta właściwa dla Churchillowskich publikacji, lecz chociażby konieczność użerania się z mechaniką podawania ręcznie wpisywanych fraz w celu wywołania szeregu interakcji dla wielu może się okazać trudnością nie do pokonania.
Roadwarden to gra rozgrywająca się głównie w wyobraźni gracza. W konsekwencji jej oprawa jest bardzo skromna, koncentrując się bardziej na muzyce niźli wizualiach. Inna rzecz, że choćby takie King of Dragon Pass czy Six Ages dowiodły, iż nie musi to się wiązać z brakiem uczty dla oczu, lecz nie tym razem.
Roadwarden to gra unikatowa, choć też zdecydowanie nie dla każdego, oferując bowiem wiele również całkiem sporo wymaga. Jeśli jednak pozwoli się jej uwieść, to może ona pochłonąć równie skutecznie co ciekawa i dość obszerna książka.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/roadwarden
Autor: Klemens