Napoleon: Total War

Napoleon: Total War
Sztab VVeteranów
Tytuł: Napoleon: Total War
Producent: Creative Assembly
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:2010-02-23
Premiera Świat:
Autor: Blackwolf111
Ocena
czytelników 82 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 90% procent
Wyroznienie
Głosuj na tę grę!

Napoleon: Total War

napoleon-total-war-4891-1.jpg 1 Wprawdzie już o tym pisałem, ale aspekt ten zasługuje na szczególnie dużo uwagi, więc powtórzę jeszcze raz. Walki wyglądają kapitalnie. Nie ważne czy oglądałem panoramę z kilkutysięczną armią zwartą w boju czy też przyglądałem się walce dwóch żołnierzy. Bywały chwilę, w których zapominałem o dowodzeniu i przez dobrych kilkadziesiąt sekund podziwiałem znakomicie odwzorowaną bitwę. Szczególnie przyjemną opcją jest możliwość ustawienia prędkości gry na jakieś 0.5 – wszystko dzieje się wtedy na tyle wolno, że można do woli napawać się szarżą ułanów, czy oglądać skutki ostrzału własnej artylerii. Nieoceniany wpływ na przebieg potyczek ma pogoda. Deszcz zamienia trawę w błoto, po którym trudniej maszerować, a potężna burza śnieżna obniża celność strzelców do minimum. Ciekawą kwestią jest też wyniszczenie, na jakie narażają się oddziały przemieszczające się po pustyni lub w czasie siarczystej zimy. Oddział pozostający w tego typu warunkach z każdą turą traci kilku ludzi, co jest o tyle istotne, że tych ciągle mamy niewielu. Ogólnie gra wymusza dynamiczne działania. Z jednej strony tura odpowiada dwóm tygodniom czasu gry, który jest zwykle ograniczony, z drugiej brakuje możliwości uzupełnienia strat w oddziałach w sposób inny niż automatyczne uzupełnianie na terenie własnych prowincji. Uzupełnianie takie jest o tyle istotne, że dana jednostka nie traci zgromadzonego wcześniej doświadczenia, a zaprawienie w bojach weterani warci są więcej niż kilka regimentów żółtodziobów.

Jestem zachwycony grą i uważam, że jak do tej pory nie wyszła jeszcze strategia, która równie wiernie symulowała by prawdziwe pole walki, niemniej zdaję sobie sprawę, że nie jest ona pozbawiona wad. To, czego najbardziej mi w niej brakuje, to jakaś bardzo, bardzo dobra sztuczna inteligencja. Nie żeby obecna była zła. Przeciwnie, jest dobra, ale nie dość, by można ją by
ło pomylić z żywym przeciwnikiem. Fakt, potrafi zaskoczyć atakiem z flanki i naprędce zlepić sensowną obronę z dopiero co rozbitych wojsk, niemniej nie umie nic ponad to. Po kilkunastu godzinach gry jego działania zaczynają być przewidywalne i schematyczne. Może wymagam zbyt wiele ale od gry, w której wcielam się w jeden z najwybitniejszych militarnych umysłów historii, oczekuję prawdziwych wyzwań taktycznych, które będą czymś więcej, niż ciągłe przeciwstawianie się przewadze liczebnej wroga. Wiernie towarzyszę serii już od Shoguna i tego jednego ciągle nie mogę się doczekać. Z każdą kolejną grą jest nieco lepiej, ale sztuczna inteligencja jest nadal bardziej sztuczna niż inteligentna. Braki uwidaczniają się szczególnie, kiedy SI dowodzi większą ilością artylerii, niszcząc przy tym własne jednostki lub zupełnie nie biorąc pod uwagę ukształtowania terenu. Na mapie kampanii łatwo wywieść go w pole, kusząc pojedynczym oddziałem własnych żołnierzy, w pogoni za którym potężna armia komputera bez zastanowienia opuszcza silnie chroniony fort, zostawiając go na pastwę przyczajonych w lesie oddziałom. Przeciwnik słabo radzi sobie też z pojęciem desantu morskiego, co jest zauważalne zwłaszcza w wypadku Wielkiej Brytanii.

Na szczęście nic nie stoi na przeszkodzie by w menu głównym wybrać opcję „gra wieloosobowa” i w ten sposób spróbować swych sił w jednym z trzech dostępnych trybów multi. Pierwszy to dwu lub więcej osobowa odmiana szybkiej bitwy, w której każdy gracz dowodzi własną armią skompletowaną z jednostek danego państwa. Zwycięstwo nad żywym oponentem daje nieporównywalnie większą satysfakcję, niż pokonanie komputera, ale wymaga też sporego doświadczenia – oczywiście, w zależności od umiejętności naszego przeciwnika . Drugi tryb to długo oczekiwana możliwość rozegrania wieloosobowej kampanii. Póki co można się w ten sposób bawić się jedynie w dwie osnapoleon-total-war-4891-2.jpg 2oby, a i chętnych póki co zbyt wielu nie ma, co z pewnością zmieni się po kilkunastu dniach po premierze gry. Sporą innowacją jest trzeci tryb gry wieloosobowej. Podczas gry jednoosobowej w wielką kampanię, można przed każdą walką zdecydować się na to, by dowodzenie nad wrogimi siłami przejął losowo wybrany gracz. Działa to także w drugą stronę – serwer wysyła zaproszenie z możliwością pokierowania armią komputerowego przeciwnika innego użytkownika. System ten pozwala poczuć się jak prawdziwy geniusz militarny, który by zwyciężyć, musi po drodze pokonać wielu różniących się stylem dowodzenia generałów.

Twórcy zbagatelizowali ten aspekt, więc i ja nie będę o nim zbyt wiele pisał. Chodzi mi o wykorzystanie statków i walki morskie. Same batalie toczone na pełnym morzu nie różnią się znacząco od tych, jakie można było spotkać w Empire: Total War. Są poprawnie wykonane pod względem mechaniki, a jeśli o wizualnej stronie mowa, to prezentują się one równie dobrze, co bitwy lądowe. Sęk w tym, że bardzo rzadko dochodzi tu do tego typu konfrontacji, a jeżeli nawet, to nie mają one większego znaczenia strategicznego i w praktyce można zignorować ich istnienie. Szczególnie, że jak już napisałem, komputerowy przeciwnik nie potrafi efektywnie wykorzystać możliwości swojej floty.

Z pełną świadomością tego, że Napoleon: Total War nie jest grą przełomową i że pewne wady jednak posiada, stwierdzam, że jest to najlepsza strategia ostatnich lat. Tak realistycznych i wiarygodnie wyglądających bitew nie oddaje żadna inna strategia. Z czystym sumieniem polecam tę grę każdemu domorosłemu taktykowi.

Plusy:
- rewelacyjna oprawa audio-video
- ciekawe multi
- satysfakcjonująca rozgrywka
- dużo trybów gry
- świetny, wiarygodny system bitewny

Minusy:
- nieco schematyczne SI
- za mało bitew morskich


Autor: Blackwolf111
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
05.08.2010 | blazejco12345 » To jest po prostu super.
01.02.2010 | Klemento » Z tego co słuchałem od ludzi to seria total war je
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję