Wywiad Z MAO

Manstain: Właśnie, dość ciekawie u Was traktuje się czytelników. Można właściwie powiedzieć, że to oni, a nie Ty tworzysz ten dział jest to swoistym ewenementem.

MAO: Tak, cały czas działam według zasady - "ja jestem dla was i to Wy jesteście tu najważniejsi". Nie mam ambicji pisania "mądrych" tekstów, których nikt nie będzie czytał. Nie tworze dla swojej przyjemności, czy też zaspokojenia własnego ego. Priorytetem jest możliwość wypowiedzenia się przez czytelników. Elementami zachęcającymi do pisania są liczne konkursy i system "awansów", jednak obserwuję, że są one potrzebne tylko na początku. Po napisaniu choć jednego listu do kącika, po przeczytaniu na łamach chociaż kilku linijek własnego tekstu, od SVV nie można się po prostu uwolnić. Wystarczy spojrzeć na aktywność na liście dyskusyjnej - przychodzi ok. 500 maili miesięcznie! To wciąga ;-). Pamiętasz pewnie jak wielką radość sprawiały Ci takie "drobnostki" gdy byłeś młodszy ;-)?

Manstain: Hehe. Tak.:) Zawsze mnie interesowało we wszystkich gazetach, gdzie twórczość czytelników nagradza się awansami, następująca kwestia: o ile z nagradzaniem jest sprawa oczywista i pewnie nikogo nie zainteresuje ta sprawa, to skąd się biorą degradacje ? Jakieś plagiaciki czy coś, albo może o zgrozo, próbowanie podważenie autorytetu szefa?

MAO: Zdegradowanym można zostać właściwie tylko za jedno - działanie na szkodę Sztabu VVeteranów. Oczywiście jest to pojęcie bardzo złożone, w skład którego wchodzą również próby podważanie autorytetu mojej skromnej osoby ;-). Skoro SVV ma być w pewnym stopniu wzorowane na strukturach prawdziwej armii, to musi być dyscyplina. Nie mogę pozwolić by jedna osoba psuła zabawę setkom innych. No, ale jestem osobą bardzo tolerancyjną, a problem jest na tyle marginalny, że właściwie nie istnieje. Wszyscy w SVV się znakomicie bawimy.


Manstain: Powiedz jakie masz dalsze plany ekspansji SVV poza niechybnym opanowaniem większości stron CD Action Plus?

MAO: Ech, nic wielkiego. Przez najbliższe miesiące będziemy systematycznie rośli w siłę, trenowali i opracowywali plan przejęcia władzy nad światem ;-). Zaczniemy od zwiększenia objętości tak, że za pewien czas nazwa czasopisma będzie brzmiała Sztab VVeteranów i malutkimi literkami dopisane Action Plus ;-). Następnie, gdy wybije godzina zero, ruszymy na Belweder, dokonamy przewrotu i obejmiemy władzę w państwie ;-). Pierwszą decyzją będzie zmienienie systemu oświaty, wprowadzenie przedmiotu "Strategie" do podstawówek (10h tygodniowo, zamiast Chemii, Biologii i W-F), a egzaminy maturalne składać się będą z teorii walki w Combat Missions i praktycznej gry w Cywilization ;-). Mam nadzieje, że Załoga G pomoże nam w urzeczywistnieniu naszych planów.

Manstain: Hehe, oczywiście, w jedności siła. Wiesz może aż na takie zmiany minister oświaty by się nie zgodził, ale wprowadzenie na przykład pobudzających logiczne myślenie szachów, to byłby doskonały sposób, co o tym myślisz?

MAO: Ministrem oświaty bym się nie przejmował, najwyżej na te stanowisko "wsadzi" się naszego człowieka, może Bergera? ;-). A tak poważniej to szachy w swoim czasie były dla mnie drugą "religią". Nie znam takiej drugiej gry, która pozwalałaby na trening naszych szarych komórek, uczyła logicznego myślenia, czy też zmuszała do wczucia się w psychikę naszego przeciwnika i przewidywania jego kolejnych posunięć. Dziwne, że MEN do tej pory nie docenił walorów tej wspaniałej gry.

Manstain: W co aktualnie grasz?

MAO: Obecnie piszę o dodatku do RPG-a, Icewind Dale: Heart of Winter. Czyli powrót do Forgoten Realms ;-). No, a prócz tego docinam w dwie hitowe strategie: Europa Universalis i Combat Mission.

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz