Warhammer 40000: Dawn of War - Dark Crusade

Sztab VVeteranów
Tytuł: Warhammer 40000: Dawn of War - Dark Crusade
Producent: Relic Entertainment
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl: 2006-11-10
Premiera świat:
Autor: Tigikamil
Tytuł: Warhammer 40000: Dawn of War - Dark Crusade
Producent: Relic Entertainment
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl: 2006-11-10
Premiera świat:
Autor: Tigikamil
GALERIA SCREENÓW



Druga rasa prezentuje się zupełnie inaczej. Są nią Tau, którzy dysponują wysoko rozwiniętą technologią. Przemierzają wszechświat, proponując innym rasom sojusz, w imię Większego Dobra. Dzięki temu na pole bitwy wysyłają nie tylko swoich żołnierzy, ale też np. jednostki należące do bardziej prymitywnej i dzikiej rasy Kroot. Ogólnie jest to rasa, posługująca się jednostkami walczącymi na odległość i dysponującymi potężną siłą ognia oraz całkiem niezłą mobilnością. Do walki wręcz wykorzystują wojska Kroot, które choć nie są zbyt silne, to wystarczają, by zatrzymać siły wroga wystarczająco długo, by jednostki dystansowe szybko się z nimi rozprawiły.
Standardowo nowości nie ominą ras już w grze występujących. Każda zostanie wzbogacona o jedną nową jednostkę. Orkowie np. zyskają żołnierzy specjalizujących się w walce na odległość. Wyrówna to ich szanse w walce dystansowej, choć oczywiście nadal pozostaną rasą walczącą głównie wręcz. Teraz nie będą one ujawniały się podczas oddawania strzałów, lecz będą stale niewidzialne, a wykryć je będzie można dzięki jednostkom dysponującym możliwością ich odnajdywania.
Co zaoferuje gra, dla osób nie dysponujących internetem? Oczywiście kampanię... i to jaką! Nie będzie to standardowy ciąg misji, ale coś, z grubsza przypominającego rozgrywkę w serii Total War, czy też może bardziej Ryzyko. Przyjdzie nam podbić całą planetę, prowincja po prowincji, oczywiście jako dowolna z siedmiu ras. Gdy w jakiejś prowincji spotkamy nieprzyjaciela, gra przeniesie nas na zwykłą mapę, na której rozegramy potyczkę w klasycznej konwencji RTS. Fabuła rozwijać się ma nieliniowo i być inna dla każdej rasy oraz uwzględniać to, czego będziemy dokonywali w trakcie misji
Standardowo nowości nie ominą ras już w grze występujących. Każda zostanie wzbogacona o jedną nową jednostkę. Orkowie np. zyskają żołnierzy specjalizujących się w walce na odległość. Wyrówna to ich szanse w walce dystansowej, choć oczywiście nadal pozostaną rasą walczącą głównie wręcz. Teraz nie będą one ujawniały się podczas oddawania strzałów, lecz będą stale niewidzialne, a wykryć je będzie można dzięki jednostkom dysponującym możliwością ich odnajdywania.
Co zaoferuje gra, dla osób nie dysponujących internetem? Oczywiście kampanię... i to jaką! Nie będzie to standardowy ciąg misji, ale coś, z grubsza przypominającego rozgrywkę w serii Total War, czy też może bardziej Ryzyko. Przyjdzie nam podbić całą planetę, prowincja po prowincji, oczywiście jako dowolna z siedmiu ras. Gdy w jakiejś prowincji spotkamy nieprzyjaciela, gra przeniesie nas na zwykłą mapę, na której rozegramy potyczkę w klasycznej konwencji RTS. Fabuła rozwijać się ma nieliniowo i być inna dla każdej rasy oraz uwzględniać to, czego będziemy dokonywali w trakcie misji
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
03.03.2010 |
Cyleon »
Ta strategia jest bardzo dobrą grą.
więcej komentarzy
dodaj komentarz