Choinka 2010

choinka-2010-5487-1.jpg 1
Empire: Total War + Napoleon: Total War

Wspaniałą okazją na podarunek dla domorosłych strategów, jest goszczący na sklepowych półkach zestaw Empire + Napoleon Total War, wydany w „Złotej Kolekcji” Cd-Projektu. Prócz dwóch pełnych wersji gier, znajdują się w nim też mini-dodatki do obu gier.
Jak wszystkie gry z serii Total War tak i dwie opisywane tutaj pozycje charakteryzują się bardzo wiarygodnym odzwierciedleniem reguł rządzącym polem walki. Gracz wciela się w dowódcę licznych wojsk (na ekranie może wyświetlać się jednocześnie nawet kilka tysięcy żołnierzy), by toczyć niezliczone boje z komputerowym bądź żywym przeciwnikiem. Największą zaletą gry są właśnie walki i ich realizm. Zwycięstwo wymaga zaangażowania sporej ilości szarych komórek, dając w zamian dużą satysfakcję płynącą ze zwycięstwa.
Empire: Total War to czasy, gdy pola walki zdominowała wczesna broń palna. Zadaniem gracza jest wcielenie się w przywódcę jednego z europejskich mocarstw, by wojną, dyplomacją bądź umiejętnym handlem zdominować stary kontynent, lub rozpocząć kolonizację Ameryki. Napoleon: Total War przenosi nas w czasy odrobinę późniejsze, gdzie możemy pokierować poczynaniami arcymistrza sztuki wojennej, tytułowego Napoleona Bonaparte.
Więcej o obu grach tutaj i
e,Napoleon--Total-War,4891.html">tutaj
Blackwolf111


Gra Karciana.

Na koniec pomysł na nieco oryginalniejszy prezent, który wbrew pozorom potrafi sprawić więcej radości niż niejedna książka, gra czy film.

Trucizna – gra karciana

„Trucizna” to kolejny karciany wynalazek firmy G3, w którym wcielimy się w rolę alchemików, dolewających mikstury do trzech różnokolorowych kotłów znajdujących się w laboratorium. Wszyscy ostrożnie wlewają substancje, bo biada temu kto przeleje zawartość!
Na wstępie słów kilka odnośnie zasad. Na każdej z 50 kart jest określona wartość mikstury (1,2,4,5,7) i jej kolor (fioletowy, niebieski i pomarańczowy). Przy początku każdej tury wyciągane są z talii i kładzione na stół trzy losowe karty - są to kociołki. Pierwsza położona nań karta definiuje ich kolor (kolor kotłów nie może się powtarzać!). Gracze po kolei kładą karty w odpowiadający im kolor danego kotła, tak by suma liczb w kotle nie przekroczyła 13, jeżeli ktoś przekroczy ten próg, bierze całą zawartość naczynia i odkłada ją zasłoniętą na kupkę obok, a im większa kupka tym gorzej dla niego. W grze występują także karty trucizn, które są praktycznie normalnymi miksturami, poza tym że nie mogą być kotłami i że liczą się podwójnie przy punktacji, a jak mówiłem im więcej punktów tym gorzej… Dlatego należy kombinować i kłaść karty w taki spchoinka-2010-5487-2.jpg 2osób, aby załatwić przeciwnika, bo choć w grze występuje ogromna losowość, nie znaczy to że nic z tej fortuny nie możemy uszczknąć.
Jakość wykonania całości nie pozostawia wiele do życzenia. Karty są trwałe i estetycznie wykonane, choć mogłyby być nieco sztywniejsze. Dodatkowo w zestawie znajduję się zrozumiała instrukcja i notesik na zapisywanie punktów – co jest miłym gestem w stronę graczy.
Za to mniej miłym gestem i największym mankamentem tej gry jest stosunkowo niewielka ilość kart, która ogranicza liczbę osób mogących wziąć udział w rozgrywce. Dlatego choć „Trucizna” umożliwia zabawę od 3 do 6 graczy, to mam wrażenie że zwiększenie tego limitu znacznie umiliłoby rozgrywkę.
Podsumowując, dzięki prostemu systemowi i niedługiemu czasowi rozgrywki „Trucizna” od firmy G3 to kolejna dobra karcianka do towarzystwa, która na pewno urozmaici niejeden (niekoniecznie wigilijny) wieczór. Z drugiej jednak strony to ciągle tylko „kolejna dobra karcianka”, która niczym szczególnym nie zachwyca. Mimo wszystko jest to pozycja godna uwagi i poleciłbym ją wszystkim także dzieciom (pudełko mówi 8+), bo w „Truciźnie” trzeba rachować a „gimnastyka” umysłu poprzez zabawę to najlepsza forma rozwijania go, a zabawy będzie tu sporo.
Micro


Spokojnych, ciepłych Świąt w gronie najbliższych Wam osób, życzy wszystkim kadra Sztabu VVeteranów.



Autor: Blackwolf111
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz