Choinka 2010

choinka-2010-5487-1.jpg 1 “ Przypadek Victora Frankensteina” Peter Ackroyd – Science-Fiction

Peter Ackroyd podjął się trudnej sztuki pastiszu klasyki literatury SF, a wręcz jej prekursora – postanowił „przerobić” oryginalnego „Frankensteina”. Mimo tego, że samo słowo „przerobić” ma zły wydźwięk, tu należy je traktować w całkowicie pozytywny sposób, gdyż ta sztuka w pełni mu się udała. Modyfikując historię Mary Shelley ukazał postać badacza w nowym świetle, starannie rysując psychikę bohaterów, wplatając do akcji postacie historyczne (łącznie z autorką pierwowzoru), a przy tym tworząc niesamowitą historię.
Mimo niezbyt obiecującego początku, powieść niesamowicie wręcz wciąga czytelnika! To moim zdaniem zdecydowanie najlepsza wydana w tym roku powieść SF. Gdy się przebrnie przez średni początek, to wprost ciężko się oderwać od książki. Największym atutem pozycji jest jej nieprzewidywalność – teoretycznie każdy wie, jak ogólnikowo przebiegała oryginalna historia doktora Frankensteina i jego monstrum. Czytając jednak książkę odkrywamy zupełnie nowe spojrzenie na jej bohaterów, samo ożywienie potwora jest niejako uwieńczeniem rozważań na temat natury życia, a dalsze wydarzenia ukazują katastrofalne skutki mieszania się człowieka do spraw boskich.
Tak naprawdę Ackroyd użył postaci z prozy Mary Shelley, by pokazać historię „zabawy w Boga” w nowym, bardziej współczesnym świetle, jednak przy okazji nie unikał zabiegów typowych dla literatury romantycznej, co także moim zdaniem przemawia na plus, gdyż czytając książkę, czytelnik przy okazji się doedukuje w zakresie literatury historycznej. Sam autor zaznaczył, że stworzył tę powieść w hołdzie dla autorki oryginału.
Więcej o książce znajdziecie ,TUTAJ


Dziadó

Gry komputerowe.

Jak co roku na rynek trafiło kilkadziesiąt różnych gier i ze zrozumiałych przyczyn trudno wybrać te najlepsze. Szczególnie jeżeli chcemy zrobić prezent „graczowi”, samemu nie będąc zapalonym maniakiem gier komputerowych. Trudna sprawa? Niekoniecznie – poniżej prezentujemy kilka wybranych gier. Każda najlepsza w swoim gatunku.

Call of Duty: Black Ops – strzelanka (FPS)

Call of Duty: Black Ops to najnowsza odsłona bijącego rekordy popularności cyklu gier wojennych. Kolejne jej części prowadziły nas przez wszystkie fronty drugiej wojny światowej, aż do czasów nam współczesnych. Ostatnia (na chwilę obecną) pozycja przenosi nas w świat tajnych, zimnowojennych operacji CIA. Odwiedzimy większe ówczesne światowe atrakcje turystyczne – od Wietnamu, do rosyjskiego Gułagu. Jako fan serii chciałbym z czystym sumieniem polecić Black Ops każdemu miłośnikowi gatunku, ale… nie będzie to możliwe. Tryb Singleplayer jest krótki, ale pełen wrażeń (standard w serii COD od czasu Modern Warfare – 5,5 do 7 godzin przyzwoitej zabawy).
Nieco gorzej miewa się sprawa z trybem multiplayer – na wersji dla PC (i tylko na niej) występowały różne dziwne błędy, gra była stabilna niczym nitrogliceryna i momentami mimo dobrego sprzętu działała szybko, niczym batalion czołgów ciężkich na polu minowym. Tym, co rekompensuje wszystkie wady gry, jest sztuczka popisowa Treyarch, czyli Nazi-Zombie mode. Jest to mini-gierka, w której samemu lub z grupą do 4 przyjaciół walczy się z hordami zombie – lokacje są ogromne, a tony wszelakiego uzbrojenia i komentarze komputerowych bohaterów potrafią poprawić humor.
Sami bohaterowie zasługują na oddzielny akapit – zależnie od trybu gry są to – dla wersji drugowojennej: amerykański marine, rosyjski soldat, japoński żołnierz i niemiecki szalony naukowiec, zagubieni w kinie opanchoinka-2010-5487-2.jpg 2owanym przez nazistowskie zombie, a dla wersji współczesnej... Kennedy, Nixon, Macnamara i Fidel Castro uwięzieni w Pentagonie.
Jaki jest ostateczny werdykt? Jeśli na komputerowej biblioteczce naszej ofiary prezentowej nie ma żadnej z części Call of Duty, a jej komputer spełnia wymagania sprzętowe – śmiało kupować, zwłaszcza, że regularnie na światło dzienne wychodzą patche, które łatają poszczególne błędy trybu dla wielu graczy. Pragnę podkreślić, że wersje konsolowe pozbawione są owych błędów, jednakże ich cena jest dużo wyższa.
Matis

Fallout: New Vegas – RPG

Zdecydowany faworyt wśród wydanych w tym roku gier rpg. Fallout: New Vegas przenosi gracza w niedaleką przyszłość, gdzie ludzkość niemrawo podnosi się z kolan, po wyniszczającej wojnie nuklearnej. Świat stał się niebezpiecznym miejscem, w którym śmierć może przyjść zarówno ze strony wygłodniałego kanibala jak zbuntowanego robota czy zmutowanego psa. Nie jest jednak aż tak źle jak mogłoby się wydawać. Postapokaliptyczna Ameryka, w której prowadzona jest rozgrywka, jest też miejscem pełnym humoru i tajemnic, czekających na zbadanie.
New Vegas, jest swoistym dodatkiem do wydanego w 2008 r. Fallouta 3. Zachowując wszystkie zalety trzeciej części sagi, poprawia jednocześnie wszystko to, co było nie tak, uzupełniając to o zupełnie nową zawartość. Mieszanka ta sprawia, że trudno by gra mogła się nie spodobać. Zwiedzanie rozległego, naszpikowanego ciekawymi lokacjami świata, to zajęcie na co najmniej 20 godzin rozgrywki. Nieliniowość fabuły i konsekwencje, jakie niosą za sobą poczynania gracza sprawiają, że obdarowując komuś Fallout New Vegas, nie dajemy mu tylko gry. Dajemy mu możliwość przeżycia wspaniałej wirtualnej przygody, która na pewno długo pozostanie w pamięci.
Więcej o samej grze znajdziecie TUTAJ
Blackwolf111



skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz