Occupy Mars: The Game

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Zawsze znacznie bardziej fascynowały mnie scenariusze terraformacji Wenus a nie Marsa, lecz nie da się ukryć, iż przystosowanie do życia Czerwonej Planety jawi się jako scenariusz znacznie bardziej prawdopodobny. Fakt ten ma przełożenie również na branżę gier, wśród których można wyróżnić całkiem liczne grono z „Marsem” w tytule. Do owego towarzystwa dołącza również Occupy Mars.

Omawiana produkcja to (kolejny) reprezentant modnego ostatnimi czasy gatunki gier surwiwalowych, których głównym wyzwaniem jest przetrwanie, zaś w drugiej kolejności rozwój, acz z nieustannym baczeniem na należyte wywiązywanie się z Zadania nr 1. Podobnie jak główny bohater filmu „Marsjanin” nie rozpoczynamy jednak zupełnie od zera. Inaczej niż on z kolei, teoretycznie nie jesteśmy sami – ale i tak właściwie sami musimy zająć się wszystkim.

Gra rozpoczyna się od szeregu samouczków, które uświadamiają do czego będzie sprowadzała się cała rozgrywka. Przyjdzie więc nam się poruszać po marsjańskim interiorze, lecz nie tylko pieszo, ale również z wykorzystaniem pojazdów jezdnych, a nawet i wzniesiemy się powyżej rdzawej powierzchni, korzystając z różnorakiej aparatury umożliwiającej lot. Będziemy nie tylko konserwować już istniejące instalacje, lecz również wznosić nowe, gromadzić surowce (tak ręcznie, jak i przy wykorzystaniu takich czy innych automatów), a nawet – co chyba stanowi największą rzadkość w przypadku surwiwali (acz nie zupełną nowalijkę) – ordynować wznoszenie zupełnie nowych budynków, co nieco przywodzi na myśl city bulderowe koncepty.

Jak na datę debiutu we Wczesnym Dostępie, Occupy Mars: The Game oferuje całkiem wiele zawartości, w żadnym razie nie jest to produkcja na dwie, trzy godziny, demo podszywające się pod grę. Całkowite odblokowanie drzewka technologii (które swoją drogą jest wysoce bzdurnie nierealistyczną mechaniką, ale twórcy z ▲ Pyramid Games nie są pierwszymi, którzy na takową się zdecydowali) wymaga zaangażowania czasu liczonego już w dziesiątkach godzin. Choć nie bez dozy grindu.

Gorzej produkcja ta prezentuje się pod względem technicznym. Nie chodzi o to, żeby była brzydka – jakąś wielką pięknością nie jest, lecz oczy ani uszy nie krwawią – lecz nie da się ukryć, ze kod stanowczo wymaga dopracowania, zwłaszcza pod względem optymalizacji. Jeśli dysponujecie maszynami, na których różnorakie Cyberpunki czy RDR2 działają Wam jak złoto – to wcale nie oznacza, iż w przypadku Occupy Mars: The Game nie uświadczycie długich okresów ładowania czy widocznych spadków liczby wyświetlanych klatek etc.

Occupy Mars: The Game to gra dość już rozbudowana i właściwie korespondująca z oczekiwaniami gracza po nią sięgającego. Produkcję tę docenią niewątpliwie miłośnicy gatunku, choć i użytkownicy odeń stroniący – lecz z rozmarzeniem popatrujący w kosmos – z pewnością mogą dać się oczarować w trakcie dłuższych rozgrywek.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu prasowego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/pl/game/occupy_mars_the_game

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję