Marauders

Marauders
Sztab VVeteranów
Tytuł: Marauders
Producent: Small Impact Games
Dystrybutor: Team17
Gatunek: FPS
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera świat:
Autor: Bu
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!

Marauders

W tej zapowiedzi nie będę oszczędzał klawiatury, jest to specyficzny typ gry i chciałbym, by każdy wiedział na co się porywa; będą same konkrety. Należy podkreślić, że ten tekst powstał w wersji wczesnego dostępu Excavation 1.1 z lipca 2023r. Gra ma łatki: poprawki i balans co 2 tygodnie i większe updaty contentu co 8 tygodni.
marauders-27006-1.jpg 1Marauders jest taktyczną strzelanką FPP osadzoną w realiach science fiction. Są lata 90-te XX wieku, a I wojna światowa nigdy się nie zakończyła, ludzie powędrowali w kosmos, by tam dalej między sobą walczyć o przetrwanie. Wcielamy się w kosmicznych piratów poszukujących łupów, które pozwolą im przetrwać tą niekorzystną sytuację. Tyle tej fabuły więcej nie ma.

W pierwszej chwili czuć zagubienie i dezorientację, nie jest to typowa strzelanka, w której jak giniemy i odradzamy się jakby nigdy nic się nie stało. Tutaj śmierć oznacza utratę wszystkiego z czym wyruszyliśmy, co sprawia, że poziom trudności rozgrywki jest dość wysoki, zwłaszcza gdy potyczki się nie układają. Na początku jest do dyspozycji kilka przedmiotów, które dostaje się na start i 65.000 jednostek kasy na zakupy lub rozwój. By zyskać nie tylko trzeba znaleźć łupy, przetrwać wyprawę, ale i z niej powrócić w określonym czasie. Mnie się to udało za trzecim razem i radość jest wtedy wspaniała, jedyna w swoim rodzaju. Gdy jednak nie idzie lub bieda zagląda z kasą z wszystkich stron, to można iść na golasa (bez itemów), na starcie misji zawsze w statku jest kamizelka, pistolet i paczka amunicji (to się zmienia z aktualizacjami, nie za często). Na walkę z npc to wystarcza, taka runda eko jak w Counter Strike. Polecam tak zrobić na pierwszą rozgrywkę by się zapoznać z grą, ile na co jest czasu i jak uciec.

Przeciwnicy AI występujący na lokacjach są niechętni do podjęcia starcia czasem podejdą popatrzą zastanowią się nawet 3 - 5s nim zaczną używać broni, czasem sobie stoją jakby nie chcieli się człowiekowi na oczy pokazać, w innym przypadku strzelają, lecz z celnością u nich nie za dobrze. AI to nie wątpliwie casualowy styl (może to i dobrze), hardcorowi gracze będą rozczarowani.
Multiplayer jest nieodłączną częścią tej gry (nie ma trybu offline). Można grać samemu lub w coopie do 3 graczy, nie da się grać tylko pve, w każdej potyczce można spotkać graczy i to zależy już tylko od szczęścia lub nieszczęścia. W chwili pisania tej zapowiedzi według SteamDB w grze bywa od 330 do 1100 graczy. Z znalezieniem rozgrywki nie ma problemu, na start czeka się 10 – 20s. Długość meczu jest ograniczona do około 25 minut, na tyle wystarczy tlenu naszemu kosmicznemu kilerowi. Czasem tego czasu jest trochę mniej, mi się trafiło nawet 18 minut, możliwe że gra dobiera ludzi też po rozpoczęciu rozgrywki, a nie naraz wszystkich i dlatego nie trzeba czekać długo. Mały limit czasu ma też wadę, gdy coś wypadnie w realu po odpaleniu misji (np. dzwonek do drzwi jak u mnie) to nawet będąc w statku bezpiecznym skończy się tlen i wszystko przepadło, szybka ewakuacja nie wchodzi w grę, bo wrota otwierają się po około 15 minutach (czasem odrobinę szybciej jest to losowe). To samo po wyjściu do main menu lub zamknięciu procesu gra nie posiada opcji wznowienia meczu.

Ilość map nie powala jest ich obecnie kilka. Lokacje są podzie
lone na dwie strefy, pierwsza to kosmos (nie jest duży), gdzie można toczyć walki statków kosmicznych i celem jest dotarcie do zaznaczonych żółtym kolorem doków, po czym rozpoczyna się właściwe starcie. Druga to metalowa baza kosmiczna lub tym podobny obiekt, do którego wchodzimy z statku i już pieszo eksplorujemy lokację. Występują tam skrzynki i pojemniki z dropem oraz przeciwnicy AI. Gdy już wypełnią się wszystkie torby i kieszenie, należy wrócić na statek, tu przydaje się orientacja w terenie i to dobra, zgubić się jest łatwo w korytarzach. Wejść jest kilka, a wypada wycofać się do własnego, by nie mieć przykrej niespodzianki, na szczęście są podpisane nad bramą, a w terenie czasem się trafi jakieś wskazówki którędy iść. Po dotarciu do własnego statku już prawie sukces, tylko dolecieć w jednym kawałku do wrót końcowych w kosmosie. I ten rytuał się cały czas powtarza. Żeby choć troszkę urozmaicić rozgrywkę są zadania dzienne, questy globalne i trzy cele w czasie misji, na których można zyskać coś dodatkowo. Wszystkie rodzaje zadań polegają na prostych mechanikach typu dostarczenie czegoś, dotarcie do konkretnego miejsca lub zabiciu jakichś przeciwników botów.

Itemizacja to coś fajnego, wszystko jest z epoki 1 i 2 wojny światowej, bardzo proste uzbrojenie, a przecież gra się toczy w kosmosie. Przedmioty w trakcie starć dość szybko się zużywają, co zmusza do ich wymiany lub naprawy za pieniądze (średnie ceny). Fanty można pozyskać z kilku źródeł :
- kupić u handlarza za pieniążki
- znaleźć w pojemnikach w czasie misji
- oskubać poległego gracza lub bota
- ukończyć zadania
- craftować samemu.
System tworzenia przedmiotów jest średnio zbalansowany i rzadko pomaga uzupełnić brakujące wyposażenie głównie przez ceny, mogłyby być trochę niższe, np. najsłabsza torba 3 złomy, by to zdobyć trzeba rozłożyć 5 - 6 itemów ,wydaje się to sporo za dużo jak za tak nędzny przedmiot. Drugim sposobem na znalezienie podstawowych komponentów jest przeszukiwanie pojemników o ile ma się miejsce na takie fanty. Wraz z postępem i kolejnymi lvlami postaci dochodzą możliwości odblokowania coraz to lepszych rzeczy do wytwarzania. Zgromadzone dobra przechowuje się w depozycie (z głównego menu gry), jest to jedyna rzecz, której nie można stracić. Początkowa wielkość jest dość skromna, nie da się zachomikować wiele, to się bierze co się ma na akcję, a nie odkłada na potem. Z czasem można to rozbudować o skrzynki by było więcej pojemności. Dochodzi jeszcze dziwna mechanika: im lepsze itemy tym więcej przestrzeni zajmują i to sporo więcej.

Wypada wspomnieć też o statkach kosmicznych, zawsze jest do dyspozycji jeden najprostszy i wystarcza on w 90% przypadków, pozostałe 10% to po prostu nas ktoś rozwali i trzeba się ratować kapsułą ratunkową. Lepszy można sobie zbudować, kupić lub ukraść od konkurentów, w tej grze nie ma nic trwałego, wszystko można zdobyć od innych lub stracić w kilka chwil. Starcimarauders-27006-2.jpg 2a kosmiczne są raczej elementem dodającym więcej emocji niż faktycznym polem bitwy. Kupno nowych statków też nie jest koniecznością dla samotnego gracza, w drużynie ma to większy sens.

Udźwiękowienie to jest trzon rozgrywki słysząc kroki czy wystrzały z daleka można się zorientować co robią nasi oponenci w pvp. Wprowadza to do gry spory dreszczyk napięcia i buduje atmosferę zagrożenia.

Marauders wizualnie wygląda w porządku i nic więcej ani mniej, za to grafika kreuje niepowtarzalny klimat, tylko trzeba polubić metalowe budownictwo.:) W tej grze większość rzeczy, struktur ścian jest metalowa, ale nie w nowoczesnym, a bardziej klasycznym stylu i to się zgrywa świetnie. Można to porównać do zamknięcia w ogromnej starej łodzi podwodnej to taki tu jest graficzny klimat.

Wiele osób porównuje tą grę z Escape from Tarkov i jest w tym sporo racji główne mechaniki są wręcz skopiowane, ale jednocześnie gra jest ciut szybsza i łatwiejsza. Tu bez problemu znajdzie się punkt ewakuacji, nie ma problemu ze snajperami, mapy nie są tak rozległe. Rozgrywka jest też długa żeby: poznać lokacje, wbić poziomy postaci, porobić zadania, rozbudować schowek o skrzynki, zgromadzić dobre materiały, bronie to grania na setki godzin.

Gra posiada Denuvo Anticheat i jest to pierwsza gra, w której spotykam to oprogramowanie. Jak normalnie za rozwiązaniami od Denuvo nie przepadam (nie wiadomo czy za 10+ lat serwery będą nadal działać, by mi aktywować gry), o tyle w przypadku gier pvp zabezpieczeń przed oszustami nigdy za wiele i jestem za.

Małym minusem jest brak języka polskiego choć w tej grze jest to naprawdę malutki minus.

Technicznie jest dobrze jak na wczesny dostęp. Małe niedociągnięcia zauważyłem, nie warto o nich jednak wspominać. Wymagania sprzętowe są średnie i optymalizacja jest w porządku. Nie ma póki co technik DLSS czy FSR, a szkoda, bo gra działa na Unreal engine 4 i pluginy do tego są przygotowane przez producentów sprzętu. Gra nie obsługuje również na tym etapie hdr lub autohdr, co w przypadku najbardziej znanych shooterów jak Call of Duty i Battlefield od lat jest standardem.

Podsumowując, w trybie solo nie jest się w stanie rozwinąć pełnego potencjału tego tytułu, dojście do sensownego poziomu znajomości terenu i skilla też zajmuje sporo czasu, na pewno nie można się poddawać po kilku porażkach, w końcu zacznie wychodzić. Dla fanów full loot shooterów jest to solidna pozycja, zwłaszcza gdy zostanie dokończona (na obecnym etapie prezentuje się i tak lepiej niż niejedna „skończona” produkcja), natomiast gracze pve powinni tą grę omijać z daleka, bo będzie płacz na forach.
Jeśli o moje zdanie chodzi, oczekiwałbym w tym produkcie dodatkowo trzech rzeczy :
- strzelnicy treningowej gdzie można spokojnie posprawdzać sprzęt
- trybu offline pve dla rozluźnienia i poznania spokojnego lokacji, mógł by być nawet bez nagród i expa
- trochę więcej map.

Autor: Bu
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ¦REDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję