Civilization VI
Sztab VVeteranów
Tytuł: Civilization VI
Producent: Firaxis Games
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2016-10-21
Premiera świat:
Autor: tenshi_chan
Tytuł: Civilization VI
Producent: Firaxis Games
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2016-10-21
Premiera świat:
Autor: tenshi_chan
Sid Meier's Civilization VI
Grając w kompletną IV i przesiadając się na V miałam mały niesmak z powodu braku wielu możliwości w V. Jakby ktoś dał mi pół gry. Tutaj jest podobnie. Grając w kompletną V, VI wydaje się mocno wybrakowana i po prostu nudna w swoim aktualnym stanie. Jednak to się z pewnością zmieni z czasem, jak dokupimy DLC po DLC w cenie całej gry. Skupię się więc nie na braku pewnych opcji, a spróbuję wytłumaczyć, czemu VI jest gorsza od swoich przeciwników:
1) Żenujący poziom AI. Potrafią stać pod moim miastem i nie atakować tylko kręcić się w kółko i cierpliwie czekać aż ich wystrzelam. Albo w trakcie wojny sami potrafią wyprodukować jednostki do obrony i zamiast ze mną walczyć gdzieś się wycofać. Potrafią nas chwalić za ilość wojska, po czym turę później za brak wojska potępić kiedy zginęła nam raptem jedna jednostka. Dyplomacja tu nie istnieje i nawet jak zostanie dodana, to wątpię, by trzymała równy poziom widząc to, w jaki sposób AI toczy ze mną rozgrywkę.
2) Pstrokacizna. Ja na mapie praktycznie nic nie widzę. Gra została wydana w ładnym opakowaniu, ale całkowicie niepraktycznym. Jeśli nie mamy gdzieś jakiejś jednostki mapa przybiera inny kolor dla odkrytych mórz i lądów, podobny kolor dla nieodkrytych części + jakieś obrazki smoków itd. Inne biomy to też inne kolory, wokół jednostek pojawiają się jakieś niebieskie obrysowania, miasta mają swoje jeszcze inne, bez j
akiegoś zaciemnienia terenu, który jest mój. Jeśli mam jakieś pola jeszcze nieprzejęte, te obrysowania niemal nachodzą na siebie tworząc masę linii heksametrów. Surowce mają swoje ikonki, a wiele najbardziej przydatnych wskaźników (jak zadowolenie z miasta) jest pochowane. Rozdzielczość trudno dopasować, widać, że CVI na siłę jest robione pod tryb tabletowy na Win10. No i widok z lotu ptaka nie zawsze działa. Na małych mapach nie udało mi się go uzyskać, ale nie wiem czy to bug, czy tak ma być...
Nie można też tworzyć dróg między miastami za pomocą robotników, a ich używanie już nie może być zautomatyzowane, więc jeśli nie możemy wybudować jakiegoś ulepszenia, bo nie mamy odpowiedniej technologii, to potem musimy ćwiczyć spostrzegawczość i wyszukać bezrobotnych. Byłoby to ok, jakby mapa była przejrzysta... Tak to szukanie swojego wojska i robotników jest koszmarem.
3) Bugi lub brak jasności w użyciu czegoś. Przykładowo jest opis co robi wieża oblężnicza czy taran, ale żadna z tych jednostek w trakcie mojej rozgrywki nie chciała/nie mogła zaatakować wrogiego miasta. Mogłam nimi się tylko poruszyć na inne pole, uśpić lub usunąć. Wszystko. Nie wiem czy to bug czy jakaś hiper-ukryta opcja dla bystrych, ale nie było jej tam gdzie być powinna. Zdarzało mi się także, że moje jednostki wojskowe stały w jednym miejscu przez 2-3 tury, bez przypisanego żadnego zadania.
4) Można zdobywać inspirację i przyspieszać odkrywanie technologii. Teoretycznie wiec możemy przeskoczyć o epokę czy 2, w zasadzie nie mając podstawowych technologii ze starożytności, co jest po prostu głupie.
A TERAZ COŚ O NOWOŚCIACH:
Oczywiście gra ma ciekawe rozwiązania z dzielnicami, coś nowego za 100 parę zł, yeeey. Ale to nie jest ani warte tych pieniędzy, ani warte by poświęcić przejrzystość/komfort gry i zmienić Civ V na VI. Dodatkowo grałam w inne podobne gry, gdzie dzielnice również były i to zastosowane w znacznie rozsądniejszy sposób. Tutaj praktycznie nigdy nie ma miejsca na to by wybudować cuda, choćby po to by zachować równowagę między nauką a przemysłem. Nie mówiąc już o tym, że moglibyśmy sobie zamarzyć posiadanie wojska, czy o rozpusto!, farmy by miasto wyżywić.
Poza tym budowa dzielnicy trwa bardzo długo, a bez wyspecjalizowanej dzielnicy nie jesteśmy w stanie posiadać nawet tych najbardziej prymitywnych budynków jak biblioteka, czy garnizon... Więc z pewnością nie każdemu ten światły pomysł przypadnie do gustu.
Mnie osobiście zmęczyła najbardziej pstrokacizna. Dobrze mi szło, ale nie mogłam się wkręcić nie mając nawet widoku na swoje całe imperium, gubiąc jednostki w tych... kolorach i gubiąc sojusznicze miasta w miejscach gdzie nie miałam jednostek, wiec mapa się nie świeciła. W zasadzie to gubiąc wszystko. Za stara jestem na takie wytężanie wzroku...
Autor: tenshi_chan
1) Żenujący poziom AI. Potrafią stać pod moim miastem i nie atakować tylko kręcić się w kółko i cierpliwie czekać aż ich wystrzelam. Albo w trakcie wojny sami potrafią wyprodukować jednostki do obrony i zamiast ze mną walczyć gdzieś się wycofać. Potrafią nas chwalić za ilość wojska, po czym turę później za brak wojska potępić kiedy zginęła nam raptem jedna jednostka. Dyplomacja tu nie istnieje i nawet jak zostanie dodana, to wątpię, by trzymała równy poziom widząc to, w jaki sposób AI toczy ze mną rozgrywkę.
2) Pstrokacizna. Ja na mapie praktycznie nic nie widzę. Gra została wydana w ładnym opakowaniu, ale całkowicie niepraktycznym. Jeśli nie mamy gdzieś jakiejś jednostki mapa przybiera inny kolor dla odkrytych mórz i lądów, podobny kolor dla nieodkrytych części + jakieś obrazki smoków itd. Inne biomy to też inne kolory, wokół jednostek pojawiają się jakieś niebieskie obrysowania, miasta mają swoje jeszcze inne, bez j
Nie można też tworzyć dróg między miastami za pomocą robotników, a ich używanie już nie może być zautomatyzowane, więc jeśli nie możemy wybudować jakiegoś ulepszenia, bo nie mamy odpowiedniej technologii, to potem musimy ćwiczyć spostrzegawczość i wyszukać bezrobotnych. Byłoby to ok, jakby mapa była przejrzysta... Tak to szukanie swojego wojska i robotników jest koszmarem.
3) Bugi lub brak jasności w użyciu czegoś. Przykładowo jest opis co robi wieża oblężnicza czy taran, ale żadna z tych jednostek w trakcie mojej rozgrywki nie chciała/nie mogła zaatakować wrogiego miasta. Mogłam nimi się tylko poruszyć na inne pole, uśpić lub usunąć. Wszystko. Nie wiem czy to bug czy jakaś hiper-ukryta opcja dla bystrych, ale nie było jej tam gdzie być powinna. Zdarzało mi się także, że moje jednostki wojskowe stały w jednym miejscu przez 2-3 tury, bez przypisanego żadnego zadania.
4) Można zdobywać inspirację i przyspieszać odkrywanie technologii. Teoretycznie wiec możemy przeskoczyć o epokę czy 2, w zasadzie nie mając podstawowych technologii ze starożytności, co jest po prostu głupie.
A TERAZ COŚ O NOWOŚCIACH:
Oczywiście gra ma ciekawe rozwiązania z dzielnicami, coś nowego za 100 parę zł, yeeey. Ale to nie jest ani warte tych pieniędzy, ani warte by poświęcić przejrzystość/komfort gry i zmienić Civ V na VI. Dodatkowo grałam w inne podobne gry, gdzie dzielnice również były i to zastosowane w znacznie rozsądniejszy sposób. Tutaj praktycznie nigdy nie ma miejsca na to by wybudować cuda, choćby po to by zachować równowagę między nauką a przemysłem. Nie mówiąc już o tym, że moglibyśmy sobie zamarzyć posiadanie wojska, czy o rozpusto!, farmy by miasto wyżywić.
Poza tym budowa dzielnicy trwa bardzo długo, a bez wyspecjalizowanej dzielnicy nie jesteśmy w stanie posiadać nawet tych najbardziej prymitywnych budynków jak biblioteka, czy garnizon... Więc z pewnością nie każdemu ten światły pomysł przypadnie do gustu.
Mnie osobiście zmęczyła najbardziej pstrokacizna. Dobrze mi szło, ale nie mogłam się wkręcić nie mając nawet widoku na swoje całe imperium, gubiąc jednostki w tych... kolorach i gubiąc sojusznicze miasta w miejscach gdzie nie miałam jednostek, wiec mapa się nie świeciła. W zasadzie to gubiąc wszystko. Za stara jestem na takie wytężanie wzroku...
Autor: tenshi_chan