Civilization V

Civilization V
Sztab VVeteranów
Tytuł: Civilization V
Producent: Firaxis Games
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2010-09-24
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników 88 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 80% procent
Głosuj na tę grę!

Sid Meier’s Civilization V

Pamiętam niczym dzisiaj wieczory spędzone u mego krewniaka przed monitorem jego potężnej bestii zwanej Amigą 1200, gdy podejmowaliśmy trud stworzenia cywilizacji, która zdominuje wszystkie inne na wsze czasy. Później pochłonęła nas druga odsłona serii – piękniejsza i jeszcze bardziej rozbudowana od pierwowzoru – i na wiele lat w istocie to był mój ostatni kontakt z serią (abstrahując od Alpha Centauri). I w końcu, przy kanonicznie piątej części, przyszło mi się z nią zetknąć ponownie.
civilization-v-10252-1.jpg 1Pierwszym signum temporis był czas ładowania się tej produkcji na moim dość świeżym komputerze, nie krótszy niż inne, bardziej graficznie wymagające pozycje. Ale jakież to w istocie ma znaczenie? Menu okazało się banalnie proste w obsłudze i czytelne, szybko więc przystąpiłem ku konfiguracji rozgrywki, a następnie – posługując się nomenklaturą twórców – rozpocząłem podróż.

Zabrzmi to może dość obrazoburczo, ale tak naprawdę wobec pierwowzoru sprzed dwóch dekad tak naprawdę zmieniło się na tyle niewiele, iż można rzec, że właściwie nic. Ot, ruszamy wraz z oddziałem osadników i pojedynczym oddziałem wsparcia ku swej wielkiej przyszłości. Szybko zakładamy miasto, o wysoce typowej nazwie, zaczynamy je rozbudowywać, rozwijamy nauki, kulturę, nie zapominając ani na chwilę o militarnej otoczce.

Oczywiście, nie wszystko rozwija się po naszej myśli, musimy zmagać się a to z najazdami barbarzyńskich plemion
(i dążyć ku ich totalnej pacyfikacji w celu zapobieżenia wszelkim przyszłym rajdom), a to znowu z mniej czy bardziej ambitnymi tudzież czupurnymi państwami-miastami, o innych wielkich cywilizacjach nie wspominając. Nudy właściwie nie ma ani przez chwilę, co rusz musimy podjąć jakowąś decyzję, a zróżnicowanie w poziomie trudności rozgrywki jest tym, co czyni te wybory mniej bądź bardziej dramatycznymi.

Ujął mnie stopień rozbudowania „piątki”, bogactwo niuansów i różnorakich wariantów rozgrywki, na które może się zdecydować gracz. Co jednak niebagatelne – ten rozmach bynajmniej nie przytłacza gracza, przeciwnie, sprawia wrażenie tylko kolejnego niespodziewanego delikatesu w bombonierce, bynajmniej nie prowadzącego ku cukrzycy, jak to było w przypadku Toma Hanksa.

Pozytywnie też należy ocenić tryb gry wieloosobowej. Scena Cywilizacji zawsze była bogata i nie stanowiło problemu znalezienie gracza chętnego czy to ku szybkiemu pocivilization-v-10252-2.jpg 2jedynkowi, czy też wielogodzinnej żmudnej kooperacji. Ale dodatkowego plusa „piątka” zanotowała u mnie chociażby za wierność trybowi „gorących krzeseł”, stanowiącego dla mnie pewną kwintesencję tego rodzaju zabawy, o pojedynkach „mailowych” nie wspominając.

Całość została opatrzona oprawą audiowizualną utrzymaną w klasycznym tonie, acz czyniącej zadość możliwościom współczesnych konfiguracji sprzętowych. Drobnostką świadczącą o perfekcjonizmie autorów jest choćby okoliczność, że każda z postaci przemawia w swoim ojczystym języku – usłyszymy więc tak język rosyjski, co hindi tudzież niemiecki. Mała rzecz, a naprawdę cieszy.

Sid Meier’s Civilization V nie jest grą ani nowatorską czy przełomową, nie stanowi żadnej rewolucji. Stanowi ona jednak potwierdzenie tezy, że geniusz tkwi w prostocie, a gry o prostych zasadach – jak szachy czy go – potrafią zapewnić dobrą zabawę, jak też i stanowić wyzwanie przez lata.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
09.04.2015 | Romeus » Łącznie z dodatkami ta gra jest arcydziełem. Gram
09.12.2010 | MAO » Bardziej zabugowanej gry nie widzialem juz od lat.
05.08.2010 | blazejco12345 » O lepszej grze w życiu nie słyszałem.
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję