RIM: Battle Planets

RIM: Battle Planets
Sztab VVeteranów
Tytuł: RIM: Battle Planets
Producent: TriNodE
Dystrybutor: Lemon Interactive
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2002-05-16
Premiera Świat:
Autor: 91
Ocena
czytelników 88 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!
RIM: Wojna O Planetę

W RIM dowodzimy grupą jednostek i cała zabawa sprowadza się do wydawania im dwóch rozkazów- jedź i zabij ;). Nie ma tu, żadnego czynnika ekonomicznego- brak rozbudowy bazy, rozwoju technologii, kolekcjonowania surowców etc. Ot wyłącznie walka, walka i raz jeszcze walka. Zastosowany został tu system rozgrywki który znam jeszcze z lat 90, czyli podział na fazy. Całą rozgrywkę możemy podzielić więc na trzy oddzielne etapy które ciągle po sobie następują. Pierwszym z nich jest faza ruchu. Jak sama nazwa wskazuje przesuwamy w niej nasze jednostki na wybrane pozycje. Gdy przemieścimy wszystkie wojska możemy przejść do drugiej fazy- ataku. Podczas niej wskazujemy naszej armii cele które ma zniszczyć, ewentualnie korzystamy ze specjalnych możliwości jednostek (np. włącznie osłon). I wreszcie podczas fazy ostatniej biernie oglądamy wypełnienie naszych rozkazów ataku- ot, tu coś w kogoś strzeli, tam coś wybuchnie.

RIM Wojna o planete 164222,3


I wszystko zaczyna się od początku, czyli ruszamy się, atakujemy, oglądamy. Podobny system rozgrywki był zastosowany 10 lat temu w grach spod znaku Battle Isle czy też History Line. Podobny, ale nie identyczny! Tu dochodzimy do największej różnicy RIM- zachowania przeciwnika. W czasie gdy my się ruszamy- on również się rusza. Gdy my atakujemy- on też atakuje! I o ile nie ma tu nic dziwnego gdy akcja rozgrywa się w czasie rzeczywistym, to w trybie turowym jest to pewna innowacja. Moim zdaniem pomysł jest zupełnie chybiony! Spójrzmy na przykładowa sytuacje. Natrafiamy na jednostki nieprzyjaciela. Gra znajduje się w fazie ruchu. Zarówno my jak i przeciwnik przemieszczamy się w tej samej chwili. Jeśli poczekamy i on ruszy się pierwszy, to uzyskamy olbrzymią przewagę ustawiając nasze oddziały tak by znajdowały się poza zasięgiem strzału jego wojsk, a jednocześnie same mogły zadać obrażenia! Komputer głupi jest ;) więc ruszy się pierwszy, ale co się stanie gdy zmierzymy się z żywym przeciwnikiem który stosuje tę samą metodę? Będziemy sobie stać aż któremuś się nie znudzi ;). To jednak nie koniec udziwnień, bo podczas fazy ataku pojawia się kolejny smaczek. W teorii jednostki atakują jednocześnie. Wygląda to jednak tak, że najpierw strzelamy my, pokazuje się za ile trafiliśmy wroga, później strzela wróg i pokazuje nam za ile zostaliśmy trafieni. Często zdarza się więc, iż przeciwnik po naszym strzale powinien zginąć, a tymczasem on mimo wszystko odda swój strzał. I kolejna sytuacja- mamy dwie jednostki- czołg i artylerie. Przeciwnik ma jedną, trochę już ranną jednostkę. Wydajemy rozkaz ataku- najpierw ma strzelać nasz czołg i na wszelki wypadek wydajemy rozkaz artylerii by dobiła nieprzyjaciela. Nasz czołg zaliczył celne trafienie i zniszczył wroga. Mimo to nasza artyleria i tak będzie w niego strzelać! Eh, bardzo mi się to nie podoba!

RIM Wojna o planete 164222,4


Na koniec warto skreślić kilka słów na temat samego przemieszczania wojsk. Po zaznaczeniu jednostki ukarze się nam obszar na który możemy ją przemieścić i jednocześnie zobaczymy na jaką odległość może razić wroga. Po najechaniu na obcą jednostkę uzyskamy identyczne dane dzięki czemu możemy dokładnie przemyśleć nasze działania. Niestety zabrakło mi tu dwóch opcji, przez które rozgrywka robi się wręcz nieznośna. Po pierwsze nie ma grupowego wydawania rozkazów- każdą jednostkę musimy przesuwać pojedynczo, co przy licznej armii trwa bardzo długo. Po drugie jednostkę możemy przesunąć wyłącznie o odległość dostępną w danej turze. Nie można wytyczyć jej drogi którą będzie sama podążać w turach kolejnych. Braku tak elementarnej opcji nie mogę zrozumieć.
<< poprzednia | 1 | 2 | 3 | następna >>
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję