Last Train Home

Last Train Home
Sztab VVeteranów
Tytuł: Last Train Home
Producent: Ashborne Games
Dystrybutor: -
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Suert
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 80% procent
Głosuj na tę grę!

Last Train Home

last-train-home-recenzja-27539-1.jpg 1 Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze bieżące stany kierowanych przez nas ludzi. Żołnierze czują zmęczenie, spadają im morale, nie są w stanie wykonywać żadnych obowiązków, a będą i tacy którzy topiąc smutki w kieliszku wódki mogą stać się alkoholikami. Opcji zarządzania ludźmi otrzymujemy naprawdę sporo i muszę przyznać, że to zarządzanie składem wraz z żołnierzami, sprawiało mi chyba najwięcej frajdy.

Tak jak już wielokrotnie wspomniałem, żołnierze których mamy do dyspozycji, pracują nie tylko w pociągu, ale są również wysyłani na misje bojowe. Te są związana z zadaniami pobocznymi i głównymi. Na ten czas gra staje się takim Company of Heroes. Oddział bojowy tworzymy z maksymalnie dziesięciu członków. Warto zadbać o różne specjalizacje typu medyk czy zwiadowca i odpowiednio wyposażyć podkomendnych w granaty czy nawet miny. Na polu bitwy przydadzą się zarówno umiejętności aktywne jak i pasywne naszych postaci.

Kierując oddziałem przemierzamy w miarę obszerny ale zamknięty teren. Na minimapie mamy zaznaczone kolejne istotne cele. Wiele naszych poczynań wymagania działaniu w ukryciu i niestety na tym polu gra strasznie kuleje. Twórcy wymyślili sobie bowiem, że nasi podopieczni mogą się schować jedynie w wysokiej trawie. W tej nie zobaczy nas przeciwnik, nawet jak podejdzie na metr od nas. Ba, możemy rzucić z tego miejsca granatem do wrogów w oddali i mimo że wielu z nich zginie, to reszta nie będzie nas w stanie znaleźć. Kuriozalnym w tym wszystkim jest fakt, że zobaczą nas za to swoim sokolim wzrokiem gdy będziemy chować się np. za wielkimi skrzyniami hen,
hen daleko.

Misje skradankowe tracą tutaj całą swoją magię, a wszelkie próby ukrycia się na terenie pozbawionym wysokich traw to niejednokrotnie droga przez mękę. Tym samym zmusza się nas do toczenia otwartych walk. Byłoby to nawet przyjemne gdybyśmy mogli produkować wojaków na pęczki. Gra jest jednak w przeważającej części walką o przetrwanie i liczy się każdy wojak. Dlatego element skradania powinien być tutaj potraktowany z pełną uwagą, a nie jest.

Ponarzekałem. Pora na coś przyjemniejszego. Same walki są naprawdę przyjemne. Gdy już nam się uda ulokować na odpowiednich pozycjach i odpowiednio przygotować do nadciągającego starcia, no to czego chcieć więcej. Mamy tutaj RTS w najczystszej postaci. Udźwiękowienie jest bardzo dobre. Odgłosy wystrzałów to piątka z plusem. Karabin czy pistolet inaczej się przeładowuje i to wszystko widać na ekranie. Takie smaczki bardzo cieszą.

PODSUMOWANIE

Last Train Home
to bardzo dobra pozycja. Twórcy w miarę umiejętny sposób połączyli survival ze strategią czasu rzeczywistego.

Na spory plus zasługuje warstwa fabularna. Z ciekawością śledzimy losy Legionu Czechosłowackiego, za które w pewnym sensie jesteśmy odpowiedzialni. Umiejscowienie akcji w realiach historycznych wiąże się z pewnymi ramami, z którymi twórcy idealnie sobie poradzili. Świat gry został przedstawiony z dużą dokładnością i wyraźnie czuć, że to początek dwudziestego wieku w Rosji ogarniętej wojną domową. Dodatkowo efekt ten potęguje czeski i rosyjski dubbing, który polecam włączyć dla większej immersji.
Podobają mi się elementy RPG zaimplemelast-train-home-recenzja-27539-2.jpg 2ntowane do tego tytułu. Przypisywanie ról postaciom, awansowanie ich na kolejne poziomy czy odblokowywanie nowych zdolności są tutaj zrobione bardzo poprawnie. Dzięki temu zżywamy się niejako z uczestnikami naszej podróży. Każda osoba to inna, opowiadana na bieżąco historia. Ludzie popadają w depresję, głodują, czują zmęczenie czy zimno. My jesteśmy za nich odpowiedzialni. Czuć to na każdym kroku. Wielkie brawa.

Elementy survivalowe jak zarządzanie pociągiem i dbanie o członków oddziałów właśnie, sprawdzają się znakomicie. W tym jednak wypadku idealnym dla gry rozwiązaniem jest wybranie poziomu trudności dowódca, a już przynajmniej kwatermistrz by móc skupić się na zarządzaniu pociągiem i nie zawracać sobie głowy taktycznymi bitwami. Bo te w mojej ocenie nie zostały zbyt dobrze przygotowane. Wspominałem już o elementach skradankowych, które powinno się zdecydowanie przebudować. W takiej postaci nie dają one żadnej satysfakcji a powodują niepotrzebną frustrację.
Gra otrzymuje ode mnie ósemkę. Produkcję polecam fanom gier survivalowych jak i strategii czasu rzeczywistego. Czeski zespół dał radę. W Last Train Home gra się niezwykle przyjemnie. Gdy uda nam się w komplecie przejechać kolejny rozdział odczuwamy nie lada satysfakcję. A o to przecież chodzi w tego typu grach. Brawo.

Całość moich wrażeń zobaczycie tutaj.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/en/game/last_train_home

Autor: Suert
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję