LOGOWANIE

Zarejestruj sie

Halo Infinite

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Seria Halo była jednym z kół zamachowych konsoli od firmy Microsoft, i choć ostatecznie wspomnianemu urządzeniu nie udało się zdobyć statusu monopolisty właściwego dla szeregu innych produktów giganta z Redmond, tym niemniej już na stałe wpisała się w historię wirtualnej rozrywki. Czy jednak w obliczu zmiany strategii „Małomiękkich”, ukierunkowanej raczej na model abonamentowy a nie promocję własnego „pudełka” kolejna odsłona ma szansę na samodzielne „sprzedanie się”?

Akcja gry traktuje o… no właśnie nie tak łatwo jest ją streścić, i to bynajmniej nie z uwagi na jej rozbudowaną strukturę, lecz fakt, że opowiadana historia jest dość hermetyczna, wymaga znajomości wątków poruszanych we wcześniejszych częściach. Oczywiście jest to problem właściwy dla wszystkich dalszych odsłon cykli, lecz zwykle autorzy radzą sobie z tym poprzez implementację takiego czy innego wprowadzenia w uniwersum, ewentualnie poruszają się gdzieś na marginesie dotychczasowych wątków. W Infinite jednak łatwo poczuć si zagubionym, w związku z czym łatwo nastawić się na ignorowanie fabuły kampanii, traktując ją jako element rozpraszający.

Sama rozgrywka jest dość satysfakcjonująca, momentami oldskulowa, innymi miejscami kłaniając się współczesnym modom. I tak poszczególne plansze mają dość linearną strukturę, z reguły nie sposób się na nich zgubić (choć podkreślić też należy rolę inteligentnie rozmieszczonych znaczników). Dość satysfakcjonujące jest również instrumentarium, przy użyciu którego razić będziemy niemilców, choć nastawić się raczej należy na właściwy dobór arsenału do spotykanych wrogów i celne strzelanie – łatwo bowiem o wyczerpanie amunicji w kluczowym momencie, gra zaś dość realistycznie ogranicza naszą możliwość dźwigania różnych typów uzbrojeń.

Z kolei zgodnie z obecnymi trendami Halo Infinite nie jest „gołym fpsem” – gromadzimy punkty waleczności, za które może rozwijać takie czy inne atrybuty, instalować implanty wyposażające nas w nowe zdolności bądź ulepszać już te posiadane. Nadto nie jesteśmy zmuszeni eksplorować wszystkich obszarów pieszo, lecz zasiąść możemy za takim czy innym kontrolerem. W końcu gra usiłuje przekonać gracza, że oferuje mu otwarty świat, pozwalający zboczyć z głównej trasy i zająć się czymś innym.

Autorom trzeba oddać, że stworzony przez nich świat cieszy oczy. Nie chodzi bynajmniej o tak czy inaczej rozumiany fotorealizm, lecz raczej znakomicie wykorzystaną paletę kolorów – jest estetycznie, barwnie, ostro tam, gdzie tej ostrości by się wymagało i nieco bardziej pastelowo w innych miejscach. Graficy ze studia 343 Industries dobrze rozumieją, co oznacza pojęcie „złotego środka”.

Naprawdę zachwycająca jest jednak nade wszystko muzyka, tak iż nie tyle zasługuje, co wręcz domaga się ona odrębnego akapitu. Rok temu całe rzesze zachwycały się ścieżką dźwiękową gry Doom Eternal, jednakże w przypadku Halo Infinite czekają nas radykalnie odmienne doznania. Owszem, potrafi być „dziarsko” i „energetycznie”, lecz zarazem nieraz czekać nas będą chwile zadumy nad pięknem naszego otoczenia.

Halo Infinite to godny reprezentant gatunku – aż i tylko. Konkurencja panująca na nim sprawia, iż nietrudno zaginąć w tle, taki los zaś dziełu 343 Industries nie grozi. Zarazem wątpię jednak, by tytuł ten był mocno pamiętany bądź wciąż ogrywany za dwa, trzy lata…

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję