Green Hell
Sztab VVeteranów
Tytuł: Green Hell
Producent: Creepy Jar
Dystrybutor: Creepy Jar
Gatunek: symulator
Premiera Pl:2019-09-05
Premiera Świat:
Autor: tenshi_chan
Tytuł: Green Hell
Producent: Creepy Jar
Dystrybutor: Creepy Jar
Gatunek: symulator
Premiera Pl:2019-09-05
Premiera Świat:
Autor: tenshi_chan
Green Hell
Scenarzyści i reżyserzy powinni dostać Oscara, natomiast ten kto wymyślił i zaimplementował sterowanie klapsa w tyłek. Bo to właśnie przez to drugie gra nie cieszy się należytą popularnością. Mimo świetnych trailerów i zachęt, o grze się nie mówi, bo odstrasza 3/4 osób już na początku rozgrywki, która jest genialna. Sama wiele lat czekałam z rozgrywką, bo survivali przecież jest od cholery, więc niby dlaczego miałabym się męczyć zarządzaniem ekwipunkiem i nieprzyjaznym craftingiem, skoro gdzie indziej mogę zrobić to sprawniej?
No ale uparłam się i znalazłam kilka mocnych argumentów, by jednak się pomęczyć. A oto i one:
REALISTYCZNA AMAZOŃSKA JUNGLA
Zdarzało mi się oglądać dokumentalne filmy na temat drapieżników i insektów żyjących w Amazonii i zaskoczyło mnie z jaką dokładnością zostały tutaj odwzorowane. Nawet typowe dla wałęsaka brazylijskiego (jadowity pająk) zachowanie ostrzegające przed jego atakiem... Wszystkie te drzewołazy, mrówki... Żywię duży szacunek d
o takiej pracy. Łatwiej jest zmyślać fikcyjne stworzenia, niż wykazać się wiedzą.
GENIALNA FABUŁA
Niestety o niej dowiemy się dopiero z czasem, jak zaczniemy sobie jako tako radzić z trudami życia w tym pięknym piekle. Co może nam zająć nawet sporo, ale jak ruszymy do przodu z tematem, odwiedzimy więcej miejsc na mapie nie będziemy mogli się oderwać. W pewnym momencie gameplay: ten wymagający ale i satysfakcjonujący, który przykuje nas na wiele godzin, stanie się wręcz uciążliwy, kiedy jak najszybciej będziemy chcieli poznać prawdę.
PREPARE TO DIE
Gra na pewno nie jest dla niedzielnych graczy. Trzeba poruszać się tu ostrożnie, jak najszybciej odkryć właściwości lecznicze roślin wokoło, naumieć się korzystania z mapy i kompasu, na której nie da się chodzić po liniach prostych i trzeba zawsze być gotowym na walkę z dzikim zwierzęciem. Tu nie ma tak, że coś nas ukąsi czy zadrapie i po prostu spadnie nam trochę pasek życia. Każda, nawet malutka rana może nas zabić. Od jadu dostaniemy gorączki, przez którą będziemy mdleć w drodze i usychać z pragnienia. Jeśli zemdlejemy na drodze, to skorzystają z tego podskórne pasożyty. Nie mówiąc już o samej truciźnie zawartej w ranie, która będzie nas pozbawiać życia powoli, ale skutecznie. Każda inna otwarta ranka będzie podatna na zakażenie, a to nieleczone szybko nas zabije. Z takim bagażem podróżowanie między naszymi obozami będzie naprawdę dużym wyzwaniem. Choć nie ukrywam, że jeszcze większym była dla mnie próba szybkiego opatrzenia się przy tak dobranym sterowaniu...
Dodatkowo jeśli będziemy sobie radzić średnio, da nam się we znaki nasza własna psychika. Bohater w Green Hell pozbawiony nadziei po prostu popada w szaleństwo i mogą nas zabić jego majaki.
PIĘKNA GRAFIKA
Mimo wszystko nie sposób odmówić piękna temu miejscu, które nas zabija. Wodospady, wszędobylska zieleń, rzeki, jeziora, kwiaty. Oj, pięknie mogłoby być na świecie, gdyby nie ludzie.
Także bardzo polecam przymknąć oko na sterowanie i spróbować się przyzwyczaić...
Autor: tenshi_chan
No ale uparłam się i znalazłam kilka mocnych argumentów, by jednak się pomęczyć. A oto i one:
REALISTYCZNA AMAZOŃSKA JUNGLA
Zdarzało mi się oglądać dokumentalne filmy na temat drapieżników i insektów żyjących w Amazonii i zaskoczyło mnie z jaką dokładnością zostały tutaj odwzorowane. Nawet typowe dla wałęsaka brazylijskiego (jadowity pająk) zachowanie ostrzegające przed jego atakiem... Wszystkie te drzewołazy, mrówki... Żywię duży szacunek d
GENIALNA FABUŁA
Niestety o niej dowiemy się dopiero z czasem, jak zaczniemy sobie jako tako radzić z trudami życia w tym pięknym piekle. Co może nam zająć nawet sporo, ale jak ruszymy do przodu z tematem, odwiedzimy więcej miejsc na mapie nie będziemy mogli się oderwać. W pewnym momencie gameplay: ten wymagający ale i satysfakcjonujący, który przykuje nas na wiele godzin, stanie się wręcz uciążliwy, kiedy jak najszybciej będziemy chcieli poznać prawdę.
PREPARE TO DIE
Gra na pewno nie jest dla niedzielnych graczy. Trzeba poruszać się tu ostrożnie, jak najszybciej odkryć właściwości lecznicze roślin wokoło, naumieć się korzystania z mapy i kompasu, na której nie da się chodzić po liniach prostych i trzeba zawsze być gotowym na walkę z dzikim zwierzęciem. Tu nie ma tak, że coś nas ukąsi czy zadrapie i po prostu spadnie nam trochę pasek życia. Każda, nawet malutka rana może nas zabić. Od jadu dostaniemy gorączki, przez którą będziemy mdleć w drodze i usychać z pragnienia. Jeśli zemdlejemy na drodze, to skorzystają z tego podskórne pasożyty. Nie mówiąc już o samej truciźnie zawartej w ranie, która będzie nas pozbawiać życia powoli, ale skutecznie. Każda inna otwarta ranka będzie podatna na zakażenie, a to nieleczone szybko nas zabije. Z takim bagażem podróżowanie między naszymi obozami będzie naprawdę dużym wyzwaniem. Choć nie ukrywam, że jeszcze większym była dla mnie próba szybkiego opatrzenia się przy tak dobranym sterowaniu...
Dodatkowo jeśli będziemy sobie radzić średnio, da nam się we znaki nasza własna psychika. Bohater w Green Hell pozbawiony nadziei po prostu popada w szaleństwo i mogą nas zabić jego majaki.
PIĘKNA GRAFIKA
Mimo wszystko nie sposób odmówić piękna temu miejscu, które nas zabija. Wodospady, wszędobylska zieleń, rzeki, jeziora, kwiaty. Oj, pięknie mogłoby być na świecie, gdyby nie ludzie.
Także bardzo polecam przymknąć oko na sterowanie i spróbować się przyzwyczaić...
Autor: tenshi_chan