Football Manager 2024
Sztab VVeteranów
Tytuł: Football Manager 2024
Producent: Sports Interactive
Dystrybutor: Cenega S.A.
Gatunek: Manager sportowy
Premiera Pl:2023-11-06
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Football Manager 2024
Producent: Sports Interactive
Dystrybutor: Cenega S.A.
Gatunek: Manager sportowy
Premiera Pl:2023-11-06
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Football Manager 2024
Jest czymś przerażającym fakt, że czas ucieka tak szybko. O ile kłótnie nad relatywną czy obiektywną (ha, ha – przyp. Einstein) prędkością tego procesu pewnie jeszcze przez dziesięciolecia stanowić będą przedmiot mniej czy bardziej akademickich dysput, to zapewne już do końca świata ludzkość będzie zgodna w przekonaniu, iż proces ten jest zbyt gwałtowny. Skąd te refleksje? Otóż FM24 jest już dwudziestą odsłoną cyklu, od czasu gdy ukazuje się on pod rzeczoną marką…
Jak na tak okrągłą rocznicę, tytuł prezentuje się jako istne wcielenie tradycji. Autorzy nie ulegli jakimkolwiek pokusom ku „witzom” czy „puszczeniom oka”, użytkownik dotychczas niezaznajomiony z serią będzie oczarowany arcybogactwem dostępnych opcji (ale i przytłoczony ich liczbą), pozwalających naprawdę poczuć si
ę jak menago, a przynajmniej zrozumieć, że w rzeczywistości nie jest to praca na godzinę dziennie.
Nie oznacza to rzecz jasna, iż nie uświadczymy paru nowości. Najistotniejszą z nich – wyeksponowaną już w pierwszych minutach, ba, sekundach, rozgrywki, jest nowy moduł stałych fragmentów. Spędzając przy nim kolejne kwadranse zastanawiałem się, jak to możliwe, iż dotychczas wraz z setkami tysięcy innych graczy godziłem się z bardziej sztampowym podejściem do zagadnienia?
Oczywiście nie jest to jedyna nowalijka, lecz tak po prawdzie w przypadku pozostałych trzeba już dobrze się przyjrzeć, by je zauważyć. Ot, pewnym zmianom uległy dni meczowe, kolejne miniopcyjki pojawiły się w module transferowym, ale żadna z nich nie zasługuje uczciwie na bardziej rozbudowany wywód.
Wraz z kolejnymi godzinami coraz bardziej daje jednak o sobie znać konieczność odświeżenia niektórych elementów. Oczywiście najbardziej woła o to wizualizacja samych starć, o urealnienie proszą się zagadnienia marketingowe, a z pewnością niejedna użytkowniczka (choć nie tylko ona) zapyta, kiedy w końcu deweloperzy zauważą „rodzeństwo” tradycyjnego (czyt. męskiego, jedenastoosobowego) futbolu. Twórcy również chwalą się nowymi licencjami, ale „zapominają” wspomnieć o tych utraconych (próżno szukać aktualnego mistrza Włoch, którego miejsce zajmuje niejakie Parthenope…
Football Manager 2024 to gra prawie doskonała, o ile lubi się tematykę, zaś od poprzedniego popadnięcia w „efemowy” nałóg dzieli nas okres co najmniej kilkuletni. W odmiennym razie warto nieco mocniej się zastanowić, czy warto wydać tych kilkaset złotych na tak naprawdę odświeżoną bazę zawodników (inna rzecz, że doprawdy imponującą).
Autor: Klemens
Jak na tak okrągłą rocznicę, tytuł prezentuje się jako istne wcielenie tradycji. Autorzy nie ulegli jakimkolwiek pokusom ku „witzom” czy „puszczeniom oka”, użytkownik dotychczas niezaznajomiony z serią będzie oczarowany arcybogactwem dostępnych opcji (ale i przytłoczony ich liczbą), pozwalających naprawdę poczuć si
Nie oznacza to rzecz jasna, iż nie uświadczymy paru nowości. Najistotniejszą z nich – wyeksponowaną już w pierwszych minutach, ba, sekundach, rozgrywki, jest nowy moduł stałych fragmentów. Spędzając przy nim kolejne kwadranse zastanawiałem się, jak to możliwe, iż dotychczas wraz z setkami tysięcy innych graczy godziłem się z bardziej sztampowym podejściem do zagadnienia?
Oczywiście nie jest to jedyna nowalijka, lecz tak po prawdzie w przypadku pozostałych trzeba już dobrze się przyjrzeć, by je zauważyć. Ot, pewnym zmianom uległy dni meczowe, kolejne miniopcyjki pojawiły się w module transferowym, ale żadna z nich nie zasługuje uczciwie na bardziej rozbudowany wywód.
Wraz z kolejnymi godzinami coraz bardziej daje jednak o sobie znać konieczność odświeżenia niektórych elementów. Oczywiście najbardziej woła o to wizualizacja samych starć, o urealnienie proszą się zagadnienia marketingowe, a z pewnością niejedna użytkowniczka (choć nie tylko ona) zapyta, kiedy w końcu deweloperzy zauważą „rodzeństwo” tradycyjnego (czyt. męskiego, jedenastoosobowego) futbolu. Twórcy również chwalą się nowymi licencjami, ale „zapominają” wspomnieć o tych utraconych (próżno szukać aktualnego mistrza Włoch, którego miejsce zajmuje niejakie Parthenope…
Football Manager 2024 to gra prawie doskonała, o ile lubi się tematykę, zaś od poprzedniego popadnięcia w „efemowy” nałóg dzieli nas okres co najmniej kilkuletni. W odmiennym razie warto nieco mocniej się zastanowić, czy warto wydać tych kilkaset złotych na tak naprawdę odświeżoną bazę zawodników (inna rzecz, że doprawdy imponującą).
Autor: Klemens