Hammer and Sickle: Czerwony Sztorm

Hammer and Sickle: Czerwony Sztorm
Sztab VVeteranów
Tytuł: Hammer and Sickle: Czerwony Sztorm
Producent: Nival Interactive
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2006-02-16
Premiera Świat:
Autor: 5913
Ocena
czytelników 80 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 40% procent
Głosuj na tę grę!
Czerwony Sztorm
Dla uproszczenia nazwijmy żołnierza Ivanem, gdyż w świecie, w którym się porusza możesz go nazwać jak chcesz i w ograniczony sposób nawet ingerujesz w jego powłokę zewnętrzną jaką jest ciało, poprzez zmianę wyrazu twarzy, ilości lat i koloru włosów, jak i wielu innych ciekawych przymiotów ludzkiej osoby. Zanim nasz Ivan nabierze kształtów, chcę się skupić wpierw na menu i pierwszym wrażeniu przed odpaleniem gry. A było ono dość pozytywne - wcześniej wspomniane 3 CD, gruba oraz interesująca instrukcja, ładne opakowanie, w którym można było dodatkowo znaleźć 15wPLN do Gram.pl sprawiało wrażenie solidnej pozycji godnej zakupu. Jakie było rozczarowanie, gdy tak "ładna" gra w wirtualnym świecie wymięka przy produktach znacznie tańszych, może mniej ciekawych graficznie ale bardziej grywalnych.

Menu początkowe wita nas już tu niezbyt przychylnie. Jakaś "prostokątowata" strzelnica z żołdakiem na 1 planie. Ani to ciekawe ani zaskakujące. Jest tu dość dużo opcji które raczej nie oszałamiają swoją funkcjonalnością. Są okienka sławiące autorów, okienko wczytania gry, ustawienia gry i inne proste wszędzie spotykane opcje. Oczywiście zmieniasz tam rozdzielczość i dodajesz różne bajery, jeżeli twoja konfiguracja komputera na to pozwala. Rozgrywka praktycznie opiera się o tryb dla jednego gracza dodatkowo ewentualnie możesz przed misjami właściwymi przejść przez szkolenie. Nie ma multiplayera, co też w nowoczesnej grze jest według mnie uchybieniem.


Czerwony Sztorm 181018,2

Ach, ci stachanowcy...


Dobra, idzemy dalej. Naszego Ivana wybieramy w którejś z kolejnych podstron. Ja nie poszedłem na skróty i nie kliknąłem na gotowej postaci lecz skorzystałem z kreatora. Był on dość skąpy. Ivan może się tam postarzeć jak i odmłodzić. Zostać bardziej Europejczykiem lub bardziej Azjatą. Punkty wiedzy przydziela się jemu w kilkunastu kategoriach. Szczerze? Nie dość ,że wszystko to takie, hmm, bez polotu to i jeszcze toporne w działaniu. Po perypetiach przygotowawczych żołnierz ma do wyboru przejść szkolenie, które jest straszliwie wnerwiające lub zacząć właściwą rozgrywkę.

Startujemy. Następuje długi dialog, który jest tak żywy i interesujący jak rozmowa 80-letniej babci o rockowych zespołach francuskich z 10-latkiem. Po prostu powalił mnie swą "antyżywiołowością". Musiałem się jednak do takiego stanu rzeczy przyzwyczaić, gdyż każdy późniejszy bełkot nie był lepszy. Pomińmy już rozpatrywanie tej niby-gwary, która sugeruje, że nasz rodzinny Wacław (jedna z kluczowych postaci w grze) zwany jest "WAKLAWEM". Język twego gieroja jest również sztuczny i doprawdy nikt się nie zorientuje, że to jest szpion ZSRR...

Jednego jeszcze nie rozumiem. Jak szpiega, który ma działać w konspiracji, można ubierać w zwykłe polowe ubranie szeregowca i to radzieckiej armii!? A propos konspiracji jest ona co najmniej ograniczona i w praktyce jest niemożliwa. To co, że posiadamy masę opcji, sprzętu i umiejętności bohatera, jak ich wykorzystanie graniczy może nie z cudem ale z zaawansowanym wyczynem kaskaderskim. Intuicyjność gry jak na aspiracje jest po prostu żenująca. Skradanie jest umiejętnością iluzoryczną i zbędną. Pomimo zapewnień twórców cichość akcji podejmowanych przez Ivana jest porównywalna ze startującym odrzutowcem! Panowie z Novik & Co zniweczyli potencjał drzemiący w tym engine’ie. A tak ogólnie żeby zebrać moje odczucia z tego aspektu gry to uważam, że gra mogłaby zadawalać, ale jakieś 4 lata temu. I nie jako rasowy RPG-RTS a jako gra na posuchę w branży.

Nie postarano się również o dobrą oprawę graficzną i audiowizualną. Grafika jest średniej jakości. Postacie są słabo wymodelowane, mało szczegółowe. Często są, tak jak bohater, zaznaczone rzucającą się w oczy jaskrawą obwódką. HAMMER & SICKLE utrzymano w konwencji bajkowej. Gdzie jest ten klimat wzmożonej propagandy obydwu stron? Gdzie powojenna szara rzeczywistość? Nie, bo programiści zaserwowali nam rozświetlone słońcem wioski, w którch można spokojnie zabić żołnieży innej nacji a i tak nic się nam nie stanie. Trudno tu też nie wspomnieć o "genialnych" melodyjkach powodujących u mnie od razu chęć do naciśnięcia alt-f4. Przyznam, iż wybuchy i strzały jako-tako bronią swej nie najgorszej pozycji. Za to znowu głosy aktorów są monotonne jak mantra buddystów. Brak im finezji i wczucia się w rolę.

To co? Trzeba znaleźć jakiś plusy? Moim zdaniem dość fajnie pokazano wybuchy. Dobrze też sprawdza się fizyka gry, ale to jest subiektywne odczucie a ja z fizyki mam dwóję:). Na wyróżnienie zasługują jeszcze dwa apekty gry: różnorodność broni, przedmiotów i ich zastosowania oraz tworzenie zespołu. Brawurowy, choć totalnie zaprzepaszczony jest też ogólny sens i pomysł na grę o radzieckim szpiegu.

Podsumowując, programiści uwiedli mnie swoimi obiecankami. Ale panowie, to nie starczy na pamiętną grę! Zawiedliście mnie. Wasze kiepskie dziełko szybciej może zniknąć z pamięci ludu grającego niż wiele trzykrotnie tańszych gier. Partia wam tego nie zapomni!

Metryczka
Grafika 60%
Muzyka 40%
Klimat 20%
Grywalność 40%


Ocena końcowa
40%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots ciekawy temat
dots dość dobra mechanika gry
MINUSY
dots muzyka kompletnie nie pasuje
dots nasz Ivan to nie jest żaden szpieg tylko ruski terminator
dots trudne sterowanie
dots mała intuicyjność gry
dots jaskrawa obwódka wokół bohaterów
dots masa pomniejszych bugów
Wymagania systemowe
Pentium 4 2.2 GHz, 512MB RAM, karta grafiki 128MB (GeForce 3 lub lepsza), 3 GB HDD.



E-mail autora: Dominik Kiezik


Autor: 5913
<< poprzednia | 1 | 2
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję