Achtung Cthulhu Tactics

Achtung Cthulhu Tactics
Sztab VVeteranów
Tytuł: Achtung Cthulhu Tactics
Producent: Auroch Digital
Dystrybutor:
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 55% procent
Głosuj na tę grę!

Achtung! Cthulhu Tactics

Mitologia Cthulhu od lat wzbudza u mnie swego rodzaju fascynację. Nie potrafię siebie określić mianem jej fana, gdyż razi mnie jej archaiczność, co i pewna kiczowatość, przy czym intryguje fakt, że ta ostatnia ma poniekąd charakter w pełni zamierzony, czego doskonałym przykładem jest swoisty spin-off w postaci uniwersum Achtung! Cthulhu, które właśnie doczekało się swej taktycznej odsłony.
achtung!-cthulhu-tactics-18039-1.jpg 1Rzeczona produkcja pozwoli nam pokierować losami czwórki bardzo niestandardowych żołnierzy, acz niewątpliwie mocno wpisujących się w standardy politycznej poprawności – wśród nich właściwie brak tylko Murzyna, choć jego „substytut” stanowi sikh, co jest zresztą dość zabawne zważywszy na nastawienie wobec II wojny światowej mieszkańców Subkontynentu. Z kim przyjdzie im walczyć? Odpowiedź brzmi absurdalnie – nazistami-cthulhu.

Akcja gry rozgrywa się w realiach czasowych zbliżonych do ofensywy w Ardenach, acz gracz nijak w istocie nie uświadcza atmosfery tejże – poszczególne lokacje zielenią się trawą, co wszak niezbyt odpowiada ewidentnie zimowej scenerii rzeczonych walk. Nasze zadanie jest dość proste – dowiedzieć się, co OPRÓCZ ofensywy knują Niemcy, przy czym dzięki tytułowi gry od razu znamy odpowiedź na to pytanie.

Stety czy niestety poszczególne walki są dość standardowe, gdyż pomimo okultystycznej otoczki toczymy walki z wykorzystaniem raczej standardowego sprzętu w raczej dość standardowej mechanice. Owszem, autorzy zdecydowali się na kilka bardzo skromnych now
alijek (w rodzaju chociażby kierunku ustawienia warunkującego pole widzenia), tak naprawdę jednak w większym stopniu one irytują niźli odmieniają rozgrywkę.

Osobiście zirytowałem się na brak panaceum ze strony twórców na skłonność AI do oszukiwania, czego doskonałym przykładem jest fakt, iż mając zakomunikowaną 47-procentową szansę trafienia przeciwnika możemy być pewni, że uda nam się to dopiero gdzieś za czwartym razem, a co gorsza potencjalne trafienie będzie cechowało się zmniejszonymi obrażeniami. Dziwi to, bo przecież po to człowiek decyduje się na przecież dość skomplikowane strzały w głowę (w przypadku A!CT takiej możliwości zresztą nie mamy…), to właśnie w oczekiwaniu na nagrodę w postaci szczególnej atrakcyjności „nagrody” z tym związanej…

Potencjalnych felerów jest zresztą więcej, by wskazać chociażby na stosunkową łatwość zablokowania się naszej grupy na początku walki, siłą rzeczy narzucającą w konsekwencji kolejność działania poszczególnych postaci, co wpływa przecież na taktykę starcia. Te ostatnie mimo wszystko zostały również uproszczone wobec standardów gatunku, chociażby przez niemożność zaachtung!-cthulhu-tactics-18039-2.jpg 2ordynowania postawy żołnierza (przyklęk, leżenie etc.) – co staje się szczególnie dotkliwe choćby przy porównaniu do takiej serii XCOM ostatnimi czasy.

A!CT zawodzi również pod względem atmosfery – gracz nie odczuwa ciarek na plecach, Lovecraftiański nastrój został gdzieś kompletnie zagubiony, równie dobrze moglibyśmy się mierzyć z jakimiś mutantami czy nowymi tworami Frankensteina. Miast przerażająco jest co najwyżej komicznie.

Produkcja ta odstaje również pod względem oprawy audiowizualnej. Sterylność czy minimalizm nie stanowi w moich oczach wady, lecz w przypadku recenzowanej pozycji trzeba wprost stwierdzić, że ta jest po prostu brzydka. Niewiele lepsza jest muzyka, która nie zapada w pamięć, frajdę zaś stwarzają co najwyżej zdawkowe wypowiedzi postaci… przywołujące na myśl pierwszą odsłonę serii Commandos.

Achtung! Cthulhu Tactics to niestety gra nieudana, która szybko zostanie zapomniana, a wielu miłośników twórczości Samotnika z Providence będzie się wręcz starała wyprzeć ją z pamięci. Nie jest to totalny gniot, od czasu do czasu na twarzy gracza zagości uśmiech satysfakcji, będą to jednak dość rzadkie chwile.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję