Above Snakes

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

W opowieściach o podboju Dzikiego Zachodu brak z reguły jednego absolutnie podstawowego elementu – wskazania, że wiązało się to z nie lada harówką. Nim bowiem mogliśmy zacząć się wylegiwać na werandzie własnego domku na prerii, rozkoszując się widokiem zachodzącego słońca, należało chociażby wykarczować ziemię, ściąć drzewa i następnie je wyszykować pod budowę, przy okazji zbijając wszystkie meble (tak, owe ikoniczne krzesło również), a zarazem przez cały czas mieć na względzie zapełnienie własnego (i nie tylko) żołądka, o zabezpieczeniu się przed najróżniejszymi zagrożeniami nie wspominając. Błędu tego nie popełnia jednak Square Glade Games pod przewodem Tobiasa Schnackenberga.

W Above Snakes uświadczymy bowiem wszystkich wspominanych wcześniej aktywności – jak też całego mnóstwa innych. Co więcej, przez cały czas musimy mieć na uwadze… czas, a mianowicie fakt konieczności umiejętnego jego dzielenia i organizowania poszczególnych aktywności, większości rzeczy nie będziemy bowiem w stanie zrobić po ciemku, a w nocy będą dodatkowo na nas czyhać jeszcze kolejne zagrożenia.

Twórcom należy jednak oddać, że pozostali doskonale świadomi, iż gracze z reguły poszukują na ekranach pewnej odskoczni od znanej im codzienności a nie zamiany jednej „szarówki” na drugą. W konsekwencji umiejętnie upraszczają mechaniki swego tytułu, chociażby w zakresie eksploracji otaczającego świata… pozwalając użytkownikom samym go kształtować. Pomysł ten jest dość karkołomny, w praktyce jednak sprawdza się całkiem satysfakcjonująco – z jednej strony bowiem mechanika ta popycha gracza do dalszej aktywności, z drugiej zaś jest w stanie ustrzec go przed zbędnymi „dłużyznami”.

Jeszcze bardziej kontrowersyjnym zabiegom została poddana otoczka fabularna Above Snakes - nie mamy bowiem do czynienia ze „zwykłym” Dzikim Zachodem, znanym z książek Karola May’a czy westernów z Johnem Waynem. Owszem, będą kowboje i będą Indianie, lecz uświadczymy również… zombie! Dla jednych będzie to dodatkowy atut, dla innych łyżka dziegciu. Nie wszystko jednak od razu otrzymujemy niczym kawę na ławę, w konsekwencji nietrudno o zaintrygowanie ciągiem dalszym.

Urocza jest również oprawa gry. „Modułowa” mechanika kreacji świata sprawia, iż gra cieszy nawet dość prostymi widokami, widok izometryczny sprawdza się zaś tak w oddaleniach, jak i przybliżeniach. Frajdy dostarcza również muzyka autorstwa Tylera Zane’a, dla której warto zwiększyć głośność bądź sięgnąć po słuchawki.

Above Snakes to urokliwa wprawka w temacie craftingowych survivali, z pewnością zbyt prosta dla vveteranów gatunku, którzy zjedli bobrze zęby przy okazji różnorakich Factoriów czy Barotraum, ale stanowiące całkiem atrakcyjne poletko dla tych, którzy dopiero chcieliby odkryć, co takiego atrakcyjnego może być w wirtualnych gotowaniu zupy.

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję