Shattered Heaven

Shattered Heaven
Sztab VVeteranów
Tytuł: Shattered Heaven
Producent: Leonardo Production
Dystrybutor:
Gatunek: karcianka
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!

Shattered Heaven

I pomyśleć, że jeszcze niedawno karcianki uważano za wymierający gatunek, właściwie niszę zarezerwowaną tylko dla serii/cyklu/uniwersum Magic: The Gathering… Tymczasem w trakcie ostatniej dekady obrodziło wirtualnymi (i nie tylko) reprezentantami tego typu rozgrywki, aż trochę strach otworzyć lodówkę. O hermetyczności nie może już być mowy, lecz pojawił się nowy problem – przesytu – i związanego z nim wyzwania pod nazwą „wyróżnić się”. Jak sobie z tym radzą twórcy Shattered Heaven?
shattered-heaven-27018-1.jpg 1Deweloperzy z Leonardo Production dość zachowawczo osadzili akcję swej produkcji w autorskim uniwersum fantasy (tzw. mrocznym), co z jednej strony uwalnia ich od niebezpieczeństw związanych z narażeniem się na śmieszność, z drugiej jednak wywołując zieeewnięcie ze strony gracza. Trzeba im jednak oddać, że nie potraktowali warstwy fabularnej po macoszemu, opowiadana historia zasadniczo „trzyma się kupy”, oferuje zwroty akcji etc., lecz uczciwie powiem, iż ani przez moment nie poczułem żadnego nagłego przypływu emocji.

Konstrukcja gry przywodziła mi na myśl Deep Sky Derelicts (choć śmiało można wskazać szereg innych podobnych tytułów), a mianowicie najpierw eksplorujemy (dwuwymiarowy) świat (w izometrycznym ujęciu), od czasu do czasu natrafiając na rozgałęzienia, p
ozwalające nam podążyć w jedną czy drugą stronę, czasami pozostawiony nam zostanie jakiś wybór między takim czy innym zachowaniem, ale owo „zwiedzanie” tak naprawdę ma nas doprowadzić do kolejnych i kolejnych starć.

Walki zaś cechuje tyleż intuicyjność, co i dość znaczne rozbudowanie. Opanowanie zasad to materia raptem dwóch, trzech samouczków, szybko jednak użytkownik uświadamia sobie, że stosunkowo skromna liczba mechanik jest wystarczająca zważywszy na fakt wielości możliwych kombinacji. Grę od pobratymców odróżnia bowiem „rolplejowy” sznyt, duże znaczenie ma bowiem kierunek budowy postaci, na który możemy wpłynąć poprzez wyposażenie jej w stosowny ekwipunek (czy to w drodze klasycznego „zbieractwa”, czy to poprzez crafting), czy też rozwój związany z przydzielaniem takich czy innych umiejętności.

W konsekwencji Shattered Heaven oferuje mocno zróżnicowaną rozgrywkę, a zarazem shattered-heaven-27018-2.jpg 2pozostawiając graczowi dość daleko posuniętą swobodę co do preferowanego przezeń stylu. Co więcej, autorzy przyłożyli się na etapie przedpremierowym i aktualnie uporanie się z ich dziełem wymaga poświęcenia mu już kilkunastu godzin. Jakby zaś i tego było mało, to poszczególne plansze każdorazowo są losowo generowane, co sprawia, iż tytuł cechuje się dość znacznym replayability.

Przypadła mi również do gustu oprawa wizualna. Z jednej strony dość mocno odwołuje się ona do konwencja (body) horroru i lovecraftiańskiej mitologii, z drugiej jednak ma charakter właściwy raczej do kreskówek – mogło wyjść żenująco, ale efekt końcowy jest jednak dość wdzięczny.

Shattered Heaven nie jest i nie będzie gatunkowym przełomem, wytyczającym ścieżki dla następców. Jest to jednak tytuł dość zaawansowany i warty swej ceny, posiada również ziarna oryginalności, które sprawią, iż gracz nie będzie miał wrażenia, że ma do czynienia z kolejnym „klonem”.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję