Gord
Sztab VVeteranów
Tytuł: Gord
Producent: Covenant.dev
Dystrybutor:
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Gord
Producent: Covenant.dev
Dystrybutor:
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Gord
Mam sentyment do niemal kompletnie współcześnie zapomnianej gry o tytule Polanie, ale nie jest on na zasadzie nostalgii i melancholii zupełnie bezkrytyczny. Co tu dużo mówić – nam, Polakom, niezbyt udawały się gry strategiczne osadzone w realiach naszej „swojskości” (choć nie twierdzę, że zawsze tak było), ba, nawet gdy i cudzoziemcy próbują zaadaptować nasze realia, to różnie im to wychodzi. Ale studio Covenant.dev dostrzegło w tym raczej szansę a nie problem.
Gord będzie grą osadzoną w świecie fantasy, nawiązującym (w żadnym jednak razie bez aspiracji do jakichś historii równoległych etc.) do (zachodnio)słowiańskiej mitologii. Jest to uniwersum z definicji nam nieprzyjazne, nasze główne zadanie bowiem będzie polegało na znalezieniu miejsca, gdzie będzie można „poczywać”, wcześniej zaś będziemy „bobruszyć”, a to poprzez przebij
anie się przez rzesze (he he he) takich czy innych monstrów. Fabuła jest zresztą nieco zagadkowa, bo niby stanowimy awangardę podboju, niby nasi podkomendni są rasą podporządkowaną, ale i na własnych plecach czujemy oddech przełożonego, czujemy jednak dobrze, że za tym kryje się coś znacznie więcej.
Każda rozgrywka ma być jednak odmienna, świat ma być bowiem generowany proceduralnie, co już z definicji ma zwiększyć replayability omawianego tytułu. Nie zabraknie jednak również surwiwalowo-erteesowego abecadła, czyli stawiania bazy, zaopatrywania jej w takie czy inne surowce, wydatkowane na produkcję nowych jednostek i kolejnych obiektów.
Zgodnie ze współczesnymi trendami mają być również stawiane przed nami wyzwania losowe o konstrukcji frostpunkowych dylematów (mniej czy bardziej) moralnych. Nie brzmi to jakoś specjalnie odkrywczo, ale możemy zapomnieć o typowo liniowej rozgrywce właściwej dla erteesów z minionego stulecia.
Gra całkiem uroczo prezentuje się przy krótszym i dłuższym obcowaniu. Fani rzutu izometrycznego (to ja!) powinni być usatysfakcjonowani, przypadły mi zwłaszcza do gustu widoki bazy, kojarzące się nieco ze wspominanym już dziełem 11 bit. Czasami chciałoby się tylko dysponować głębszym zoomem od oferowanego, bynajmniej nie z zarządczych, co czysto estetycznych względów. Muzyka nie przeszkadza, lekko nawet wpada w ucho, choć po wyłączeniu tytułu nie rozbrzmiewała ona dłużej w mojej głowie.
Czy Gord okaże się „polsko-słowiańskim” Frostpunkiem - niekoniecznie pod względem stylu rozgrywki, ale jakościowym? Z pewnością życzyliby sobie tego twórcy oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które dofinansowało ów projekt. Sami przekonamy się o tym już niedługo, data premiery (o ile nie dojdzie do opóźnienia) została bowiem wskazana na początek sierpnia bieżącego roku.
Autor: Klemens
Gord będzie grą osadzoną w świecie fantasy, nawiązującym (w żadnym jednak razie bez aspiracji do jakichś historii równoległych etc.) do (zachodnio)słowiańskiej mitologii. Jest to uniwersum z definicji nam nieprzyjazne, nasze główne zadanie bowiem będzie polegało na znalezieniu miejsca, gdzie będzie można „poczywać”, wcześniej zaś będziemy „bobruszyć”, a to poprzez przebij
Każda rozgrywka ma być jednak odmienna, świat ma być bowiem generowany proceduralnie, co już z definicji ma zwiększyć replayability omawianego tytułu. Nie zabraknie jednak również surwiwalowo-erteesowego abecadła, czyli stawiania bazy, zaopatrywania jej w takie czy inne surowce, wydatkowane na produkcję nowych jednostek i kolejnych obiektów.
Zgodnie ze współczesnymi trendami mają być również stawiane przed nami wyzwania losowe o konstrukcji frostpunkowych dylematów (mniej czy bardziej) moralnych. Nie brzmi to jakoś specjalnie odkrywczo, ale możemy zapomnieć o typowo liniowej rozgrywce właściwej dla erteesów z minionego stulecia.
Gra całkiem uroczo prezentuje się przy krótszym i dłuższym obcowaniu. Fani rzutu izometrycznego (to ja!) powinni być usatysfakcjonowani, przypadły mi zwłaszcza do gustu widoki bazy, kojarzące się nieco ze wspominanym już dziełem 11 bit. Czasami chciałoby się tylko dysponować głębszym zoomem od oferowanego, bynajmniej nie z zarządczych, co czysto estetycznych względów. Muzyka nie przeszkadza, lekko nawet wpada w ucho, choć po wyłączeniu tytułu nie rozbrzmiewała ona dłużej w mojej głowie.
Czy Gord okaże się „polsko-słowiańskim” Frostpunkiem - niekoniecznie pod względem stylu rozgrywki, ale jakościowym? Z pewnością życzyliby sobie tego twórcy oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które dofinansowało ów projekt. Sami przekonamy się o tym już niedługo, data premiery (o ile nie dojdzie do opóźnienia) została bowiem wskazana na początek sierpnia bieżącego roku.
Autor: Klemens