Rise of Nations: Rise of Legends

Rise of Nations: Rise of Legends
Sztab VVeteranów
Tytuł: Rise of Nations: Rise of Legends
Producent: Big Huge Games
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2006-07-14
Premiera Świat:
Autor: 5913
Ocena
czytelników 86 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 90% procent
Głosuj na tę grę!
Rise of Nations: Rise of Legends
Budowniczy i mechanik polowy raport:

Panie, tak szybkiej budowy to ja na oczy nie widział i takich cudów. Wielkie dzielnice handlu dają możliwości budowy ogromnych sterowców targujących się z bandami condotierów. Wielkie kopalnie Timonium dające czysty surowiec. Ogromne działa na budynkach wojskowych. Różnego rodzaju struktury wojskowe bądź ekonomiczne prezentują się okazale. Aż sam nie mogę się nadziwić, że to ja to wszystko buduję. Budynków jest masa, wszystkie do czegoś służą i są pożyteczne. A to z jednego wysypują się zastępy żołdactwa, a to latających potworów. Po prostu jestem pod wrażniem naszej potęgi i chwały. Jako że raport jest tajny, a pana lubię, to chciałbym poinformować, iż w razie jakichś nadspodziewanych wypadków służę pomocą przy budowie w stylu Alinów a i innych (może nawet Obcych) też byłbym w stanie się nauczyć. Oni mają przebogaty asortyment środków.

Marszałek polowy - raport:

Z całą stanowczością muszę stwerdzić, że nasze wojsko jest przystosowane do różnorakiej taktyki polowej. Trzeba zauważyć jednak że wybór dokonany przy przydzielaniu gratyfikacji i priorytetów swoim oddziałom naturalnie deprecjonuje jednych a prowadzi do koncentracji na drugich. To naturalna kolej rzeczy. Wybierasz styl wojny, który Ci pasuje. Do Ciebie należy decyzja czy powierzysz zdobycie najbliższej pozycji wroga elitarnej piechocie, której możesz mieć na pęczki, czy kilku bardzo potężnym jednostkom. Następną ważką sprawą są tryby działania, które posiada część z Twoich podwładnych. Dobrze wykorzystane mogą zaoszczędzić wiele zachodu. Ciekawe czy te kapturzyki z wywiadu powiedzieli Ci najważniejsze. NIE!? Policzę się z nimi. Słuchaj, to nie jest moja działka, ale budując laboratoria dostajesz punkty, które pożytkujesz na... moją i Twoją korzyść. Masz kilka działów, w które możesz te punkty inwestować: polityka(poszerza granice i powoduje szkody wrogowi, kiedy jest on w Twoich granicach), komfort lub inaczej leczenie (odwrotne działanie jak polityka), przetwarzanie wrogów na pieniądze, lepsze wytwarzanie złota i niebieskiego proszku. Napomnę też o tym, że znaczna część unitów ma swoje dość konkretne przeznaczenie. Jedne są bardziej przydatne w szturmowaniu umocnień wroga, inne na otwartym polu. Szczerze powiedziawszy jestem starej daty, więc wiele widziałem, ale ta wojna jest jakby początkiem końca kondotierów. Echh, stare czasy... ale wracając poniekąd do tematu - takich maszynerii, co uczestniczą w tejże wojnie, ja pierwszy raz część z nich na oczy widzę. Nawet Alini mają mocniejsze jednostki, a ci Obcy... Źle się dzieje, gdzie są te dawne stare czasy... Czeka nas naprawdę przeogromna praca, ujarzmić kilkadziesiąt prowincji to nie jest fraszka. Choć czasem tak się zdaje, to po następnym razie, kiedy przez kilka miesięcy utkniesz w wyczerpujących walkach, zmieniasz zdanie. Poziom trudności wroga jest różnoraki. Czasem jest dobrze, czasem źle - jak w życiu.

Rise of Nations Rise of Legends 002350,4
Człowiek uczy się przez całe życie.


DO MATEO OD TARRACCO
Miesiąc 4: Nadzieje na zakończnie (oczywiście pozytywne)

Giaccomo powiedział, że teraz ma być tylko pot i trud. Mówił to głosem troche blaszanym, nawet nie wiem dlaczego. Szkoda, natura go nie obdarowała dobrym głosem. Ogólnie ludzie jakoś smęcą teraz, jakoś nie mają werwy w głosie, choć dzielnie sie biją, ale ta przypadłość mnie zastanawia Mateo. Ogólnie warunki jak na nieustające zmaganie się z przeciwnikiem wyśmienite. Parę małych problemów nie denerwuje, a i Kartograf się mi skarżył, ale to mało poważny problem, takie szukanie dziury w całym.
To jest ostatni list do Ciebie, przynajmniej w tym roku. Wchodzimy na teren magnatów a każda przechwycona wiadomość może być dla nas i Ciebie zgubna. Pa! Mateo życz mi szczęścia. Jedynie cena, jaką trzeba ponieść, spędza mi sen z oczu, ale jeżeli chce się coś osiągnąć to trzeba na to zapracować.


Metryczka
Grafika 80%
Muzyka 90%
Grywalność 100%
Trudność 80%


Ocena końcowa
90%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots wciąga, wciąga, wciąga
dots masa ciekawych i różnorodnych misji
dots ciekawe animacje i pomysły na ożywienie gry
dots można produkować masę jednostek i naprawde to są bitwy a nie potyczki
dots wiele ulepszeń i opcji dających dużo możliwości strategii
MINUSY
dots trochę niedobrze dobrany lektor do Giacomo
dots chciałoby się więcej: frakcji, opcji, pomysłów - po takim ciastku to się chce zjeść tort:D
Wymagania systemowe
Procesor: Pentium IV 1,4GHz, HDD 4,5 GB, Grafika: Zgodna z DirectX 64 MB obsługujaca sprzętowo T8L


Uwaga!:D dla tych co nie zrozumieli tekstu. Jest to recenzja mojego pomysłu. Giacomo i Petruzzo - tylko oni występuja w grze. Opisy jednak każdej z tych postać odzwierciedlają faktyczny stan gry i jej zalet i wad. Czyli wszystkie emocje wypowiadane przez bohaterów jak i sen też.


E-mail autora: Dominik Kiezik


Autor: 5913
<< poprzednia | 1 | 2 | 3
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - 1 ŚREDNIA OCENA - 90%
Rise of Legends to po prostu... świ
Mikiss - 90%
więcej recenzji dodaj recenzję