Narodziny Ameryki

Narodziny Ameryki
Sztab VVeteranów
Tytuł: Narodziny Ameryki
Producent: AGEOD
Dystrybutor: Nicolas Games
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2007-01-23
Premiera Świat:
Autor: 5927
Ocena
czytelników 62 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 80% procent
Głosuj na tę grę!
Narodziny Ameryki
Nie da się ukryć, że zasady gry są na pierwszy rzut oka dość skomplikowane. Jednak ich opanowanie nie zabiera dużo czasu. Pomocą służy krótka, lecz treściwa instrukcja oraz bardzo dobrze dopracowany interfejs użytkownika. Wszelkie niezbędne w rozgrywce informacje są łatwo dostępne. Wiele elementów przedstawiono w najbardziej wyrazisty sposób, za pomocą kolorowych symboli. W grze dostępny jest samouczek, wprowadzający gracza w podstawy Narodzin. To wszystko wystarcza, by zasady gry zrozumieć w krótkim czasie. Przeistoczenie się w nowego Waszyngtona, Montcalma czy Cornwallisa (no może w ślady tego ostatnie lepiej nie iść) zabierze jednak trochę czasu i będzie wymagało pewnej praktyki. To już nie będzie takie proste, głównie ze względu na fantastycznie dopracowaną Sztuczną Inteligencję. Nawet na normalnym poziomie trudności komputerowy przeciwnik jest aktywny i jest to aktywność bardzo logiczna, nakierowana na realizację celów wyznaczonych przez scenariusz. Równocześnie w działaniach SI nie widać powtarzalności – dla testów rozpoczynałem kilka razy scenariusz „Montcalm, rok 1756” i działania komputera za każdym razem były różne. Nie ma więc mowy o wypracowaniu jakiejś „cudownej” taktyki, wykorzystującej niedostatki w funkcjonowaniu SI. Przede wszystkim w grze liczy się działanie – oddanie inicjatywy w ręce przeciwnika to możliwie najgorszy pomysł. A trzeba pamiętać, że w Narodzinach istnieje możliwość zmiany zasad funkcjonowania SI – powiększenia agresywności, przyznania większego zakresu czasu na kalkulacje itd. Gwarantuje to ciekawą i emocjonującą rozgrywkę na dłuższy czas.

W grze dostępne jest łącznie 17 scenariuszy i kampanii. Najdłuższe zmagania obejmują osiem lat (kampania 1775-1763 oraz 1775-1783) i trwają 104 tury. Nie jest wykluczone, że pojawią się kolejne scenariusze lub kampanie, przygotowane przez twórców gry bądź jej miłośników. Tak czy inaczej Narodziny Ameryki oferują solidną porcję rozrywki na najwyższym poziomie. A jeśli SI już jednak nam się znudzi, to mamy możliwość rozgrywki z drugą osobą, poprzez email (PBEM).

Narodziny Ameryki 111204,3
Początek końca - Cornwallis zaraz ugrzęźnie w Yorktown


Na zakończenie trochę o kwestiach technicznych. Na wyjątkowe podkreślenie zasługuje grafika gry. Mapa jest doskonała – jej wykonanie, poziom szczegółowości przywodzą na myśl ręczne malowanie, nawiązując przy tym do klimatu epoki. Równocześnie mapa jest też podstawowym narzędziem informacyjnym, zawierając niemal wszystkie niezbędne w rozgrywce dane. W Narodzinach nie trzeba przechodzić do kolejnych ekranów, w poszukiwaniu takiej czy innej informacji – wszystko dosłownie „jest pod ręką”. Świetnym elementem dopełniającym całość są miniatury oddziałów, zrobione z dbałością o detale historyczne, ale przy zachowaniu przejrzystości i bez zbędnego efekciarstwa. Podobnie interfejs gry – prosty, funkcjonalny, ale i estetyczny. Można oczywiście zwrócić uwagę na drobne niedociągnięcia. Granice regionów w niektórych miejscach są niewyraźne, momentami szwankuje wyświetlanie informacji o regionie, w fazie wykonania rozkazów obraz nie zawsze przesuwa się za wydarzeniami. Są to jednak kwestie drugorzędne, w żaden sposób nie wpływające na całą rozgrywkę. Gra generalnie została dobrze dopracowana, Ageod wydaje jednak kolejne łatki poprawiające drobne błędy bądź udoskonalające funkcjonowanie systemu gry (polskie wydanie jest już uaktualnione do wersji 1.10).

Szkoda że oprawie graficznej nie dotrzymuje kroku oprawa dźwiękowa. W grze jest dosłownie jedna melodia, odtwarzana po uruchomieniu, oraz co jakiś czas, w trakcie rozgrywki. Poza tym dźwięki są szczątkowe, ograniczone do ilustracji kilku aspektów prowadzenia działań. Dodanie do gry marszy wojskowych z epoki, czy chociażby melodii nawiązujących do epoki, z pewnością nie zaszkodziłoby.

Narodziny Ameryki wydała w Polsce firma Nicolas Games. Gra została całkowicie zlokalizowana – tłumaczenie jest na dobrym poziomie (chociaż mógłbym zwrócić uwagę, iż „Line Infantry” to nie „Falanga”). Cena gry to 49,99 złotych (39,99 w sklepie partnerskim Nicolas Games - http://www.3kropki.pl/). Stosunek cena/jakość jest po prostu niesamowity. Piszę to z pełną odpowiedzialnością – dawno na polskim rynku nie wydano tak fantastycznej gry strategicznej. Nie jest to program dla każdego – miłośników efektownych gier typu rts Narodziny raczej nie zainteresują. Natomiast osoby szukające realistycznej, zaciętej rozgrywki w innowacyjnym wydaniu powinny jak najszybciej poszukać Narodzin Ameryki. Ten tytuł z pewnością ich nie rozczaruje. Patronat Sztabu jest tu gwarancją.

Metryczka
Grafika 90%
Muzyka 20%
Grywalność 100%


Ocena końcowa
80%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots doskonała SI
dots ciekawy, niesztampowy system
dots świetna grafika
MINUSY
dots kompletnie zignorowana oprawa muzyczna
dots lokalizacja może powodować problemy z kolejnymi uaktualnieniami gry
Wymagania systemowe
Pentium 1.2 GHz lub AMD Athlon 1800 MHz, 512 MB RAM, karta grafiki 64 MB kompatybilna z DirectX 8.1, 1 GB miejsca na twardym dysku.



Paweł "PAK" Kurek
E-mail autora: pakurek(at)poczta.onet.pl


Autor: 5927
<< poprzednia | 1 | 2 | 3
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - 1 ŚREDNIA OCENA - 80%
Ameryka. Słowo klucz. Dla jednych b
wercia810 - 80%
więcej recenzji dodaj recenzję