Kingdom Eighties

Kingdom Eighties
Sztab VVeteranów
Tytuł: Kingdom Eighties
Producent: Fury Studios
Dystrybutor:
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Elennes
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 55% procent
Głosuj na tę grę!

Kingdom Eighties

Kingdom Eighties to samodzielny dodatek, który podobnie jak i inne dodatki odmienia realia rozgrywki. Twórcy przenoszą nas w lata 80. XX wieku, gdzie estetyka retro, dźwięki synchronizatorów i duch tamtych czasów łączy się z elementami rozgrywki serii Kingdom.
kingdom-eighties-26919-1.png 1Tym razem wcielamy się w dalekiego potomka monarchów Przywódcę obozu letniego, który musi obronić swoje miasto przed zagrożeniem Chciwości, która w tej chwili jest znana tylko ze starych bajek. W grze występują przerywki, które są co prawda klimatyczne, ale fabuła jest mocno generyczna i skromna. Dzieciaki odpierają Zło, które ogarnęło miasteczko i uwięziło dorosłych. Nie uświadczymy zwrotów akcji czy emocjonujących momentów, to po prostu połączenie w całość fabularną poziomów.

Jednym z podstawowych elementów serii jest zarządzanie naszą sakiewką. Ma ona ograniczoną pojemność, a same monety służą nam za punkty trafień. Nimi rekrutujemy ludzi, kupujemy sprzęt i inwestujemy. Całe sterowanie ogranicza się do ruchu w lewo/prawo i klawisza, którym wydajemy pieniądze. W ciągu dnia staramy się przygotować na ataki Chciwości w nocy, co nadaje grze pewnego charakteru tower defense. Wraz z rozwojem tytułowego królestwa rośnie nam czas podróży z jednej na drugą stronę, co wymusza na nas większe planowanie. Wszystkie te stosunkowo proste mechaniki nakładają się na siebie, tworząc interesującą grę.

Najbardziej wyróżniającym elementem spośród innych gier Kingdom są nasi towarzysze: Magik, Spryciula i Mistrz. Podążają za naszą postacią na swoich rowerach. Są oni nieśmiertelni i nie możemy ich stracić, a fakt, że będą oni szarżować rowerami na przeciwników, czyni ich bardzo pomocnymi w trakcie obrony. Mistrz może przesuwać ruchomą barykadę, która zastąpiła rycerzy podczas ataków na portale Chciwości. Spryciula naprawia barykadę i może wzmacniać wieżyczki. Mistrz buduje automatyczne wieżyczki i może korzystać z robota podczas naszych ataków. Zamiast standardowych wierzchowców mamy rowe
ry, deskorolki i inne przykładowo DeLorean.

Gra nie ma tyle zawartości co oryginalne gry. Z tego powodu traci sporo na regrywalności, pomimo 5 poziomów trudności. Brak, chociażby sensownych układanek czy jakichś zagadek. Nie możemy wracać na poprzednie poziomy. Ruchoma barykada i naprawiająca ją w wolnym czasie Spryciula oznacza, że nasze ataki mogą się cofać, by łucznicy mogli bezpiecznie ostrzeliwać silniejszych przeciwników bez ryzyka zniszczenia umocnienia. Sprawia to, że nie potrzebujemy nawet dużej ilości złota w sakiewce na ataki, a wystarczy strategia 2 kroki w przód i krok w tył. Jest to później monotonne, ponieważ możemy tak przelecieć przez 3 i 4 poziom gry. Rycerze co prawda są, ale nie służą do przeprowadzania ataków i równocześnie mogłoby ich nie być. Gra jest nastawiona mocno na parcie naprzód i brak ostrożnego planowania typowego dla serii. Dodatkiem są prace dodatkowe dla wolnych budowniczych i bezrobotnych, które zastąpiły większość mechanik zarabiania złota, co nadmiernie uprościło rozgrywkę, ponieważ ogranicza się do aktywowania biznesu wewnątrz naszego królestwa.

Grafika jest utrzymana w estetyce retro. Lokacje są przeurocze i dosyć różnorodne. Do tego każda kolejna jest coraz bardziej dotknięta spaczeniem. Sporo jest easter eggów jak pikselowe plakaty filmowe, automaty z grami, które są fajnym dodatkiem. Niestety dzieci są znacznie mniejsze od normalnych ludzi i z tego powodu miałem problemy z czytelnością. O ile w poprzednich częściach nie było problemem odróżnić zrekrutowanego człowieka, o tyle te kilka dziecięcych pikseli sprawiało mi nieraz kłopot. Dodatkowo w grze mamy budynki, z którymi nie mamy opcji interakcji, czym różni się od innych części i odbija się na czytelności gry. Mukingdom-eighties-26919-2.png 2zyka to współczesne 8 bit w stylu lat 80. przyjemnie wpadające w ucho.

Ktoś patrzący z boku mógłbym porównać sobie Kingdom Eighties z poprzednimi odsłonami i zapytać „Czy nie jest to próba sprzedania tego samego po raz któryś raz? W przypadku poprzednich gier „przeskoki” są bardziej wyraźne. New Lands dodało wyspy i związaną z tym kampanię. Two Crowns ma multiplayer, 2 darmowe dodatki, wyspy wyzwań i liczne udogodnienia. Porównując, Eighties to reskin z klimatów średniowiecznych na tytułowe lata 80. XX wieku i to z obciętą zawartością w porównaniu do innych odsłon. Zamiast dodatków do gry, mamy więcej braków w porównaniu do podstawowej gry. Nie jest to rozwinięcie formuły. Całość to 4 mapy na około 4-5 godzin rozgrywki. Chociaż Two Crowns jest co prawda monotonne, to jednak co wyspę mamy interesujące dodatki, hermitów, surowce, zimę, w której pozyskiwanie pieniędzy jest ograniczone i musimy przeżyć na pieniądzach ze skarbca. Brak także wielu ulepszeń i wzmocnień. Najgorszą decyzją było mocne uproszczenie już i tak prostej gry. Bardzo dużo uwagi poświęcono grafice i światu, ale niestety zaniedbano podstawy rozgrywki.

Kingdom Eighties to gra przyjemna, ale zdecydowanie nie jest ona najlepszą w serii. Jako osoba, której poprzedniczki dostarczyły sporo rozrywki, jestem zawiedziony, ponieważ twórcy udowodnili wcześniej, że z mocno minimalistycznej formuły można naprawdę sporo wykrzesać. Jednak w tym przypadku, choć zabrzmi to nadzwyczaj dziwnie, to postawiono na grafikę ponad grywalność. Mimo wszystko gra może być przyjemna dla nowych graczy, ale dla miłośników serii raczej będzie nudna i okrojona.

Autor: Elennes
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję