Sztab VVeteranów
Tytuł:
Producent:
Dystrybutor:
Gatunek:
Premiera Pl:
Premiera Świat:
Autor: 92
Ocena
czytelników GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI % procent
Rome: Total War - Barbarian Invasion

Seria Total War, datująca się od powstania pierwszego Shoguna, to jeden z najwspanialszych cyklów gier strategicznych w historii. Bogactwo detali, olśniewająca grafika iskrząca się od istniej feerii barw a także rewelacyjny i bardzo dopieszczony system toczenia walk cechowało wszystkie kolejne gry panów( i pań) z Creative Assembly. Nie inaczej było z Rome, ubiegłorocznym hitem, jedną z najwyżej ocenianych gier kiedykolwiek. Oczywistością więc marketingową, a także wynikającą ze sposobu zachowania w przypadku Shoguna i Medievala, było wydanie dodatku, który miałby zdyskontować sukces "podstawki" a także coraz bardziej zbliżyć graczom widmo nadchodzącego raju. Takoż więc postępowały prace nad Barbarian Invasion, które to miało ukazać nieco inną kartę, znacznie dramatyczniejszą, z losów starożytnego Rzymu a także umożliwić wzięcie w nich udziału.

Po stosunkowo szybkiej instalacji, nie wymagającej teraz, ze zrozumiałych powodów, żonglerki płytkami uzyskujemy możliwość uruchomienia dodatku, starannie jednak oddzielonego od części podstawowej, zmiana więc decyzji wymagać będzie ponownego uruchomienia aplikacji. Na wstępie raczeni zostajemy nowym intrem, także opartym na silniku gry, ale tym razem nie byłem nim zachwycony - stosunkowo krótkie, mało treściwe, sprowadzające się tylko do szybkiego ukazania starcia armii rzymskiej z barbarzyńcami. Ale to przecież detal.


Rome Total War   Barbarian Invasion 135806,3

Uciec, ale dokąd?


Dodatek raczy nas zupełnie nową kampanią, rozgrywającą się niemalże 700 lat po wydarzeniach przedstawionych w "gołym" Rome. Cesarstwo rzymskie, choć rozpościerające się od Brytanii po Bliski Wschód, jest podzielone na dwie części. Jednocześnie jest wewnętrznie niestabilne, w większości prowincji panuje niepokój, bunty stanowią powszechne zagrożenie. Tymczasem na granicach pojawiają się armie 8 nowych barbarzyńskich frakcji, pałających żądzą mordu i grabieży. Zagadnienie, czy bardziej frapujące jest podnoszenie się z kryzysu, czy raczej sianie zamętu, zależy już tylko od gracza.

Wypadałoby powiedzieć nieco więcej o najeźdźcach, bowiem to oni stanowią prawdziwą nowość tego dodatku - oznacza to wszak zupełnie nowe jednostki i wiążące się z tym zagadnienie nowych taktyk etc., jednakże to nie wszystko. Dość powiedzieć, że dla tych frakcji nie jest niezbędne posiadanie jakichkolwiek osad i innych przysiółków, wszak zdecydowana większość z tych ludów prowadziła ściśle nomadyczny tryb życia. Takoż i utrata ostatniego lokum nie oznacza automatycznej klęski, ergo gra jest bardziej ciekawa i urozmaicona, frakcje te zaś z pewnością znajdą uznanie w oczach graczy preferujących konfrontacyjny styl gry. Niestety kampanie owych poszczególnych nacji są stosunkowo proste( znacznie łatwiej wszak burzyć niźli budować) i nie będą stanowić większego wyzwania dla bardziej doświadczonych miłośników serii, a przecież to głównie do nich jest adresowane BI...


Rome Total War   Barbarian Invasion 135808,4

Vae victis!


Kolejną nowalijką jest możliwość rozgrywania bitew w trybie taktycznym w nocnej scenerii. Jak nietrudno się domyśleć, wydatnie to wpływa na umiejętności poszczególnych jednostek i formacji, wymagać zaś to będzie pewnych zmian w dotychczasowych przyzwyczajeniach. Tylko że jest jedno "ale" - by móc toczyć takowe bitwy, osoba dowódcy musi charakteryzować się określoną cechą, która jest stosunkowo rzadka, można więc zapomnieć o mianie Nocnego Szakala. Jednakże po dodaniu tej opcji istnym nonsensem zaczyna trącić opcja wyczekiwania, dostępna dla wydającego bitwę - jakkolwiek byśmy nie zwlekali, nocy się nie doczekamy... Wieczorowe szturmowanie miast musimy więc sobie zostawić na tryb multiplayer, mniemam zaś, że w sumie takowe było założenie twórców gry. Niemniej pewien niedosyt zostaje.

Dziwiłem się nieco przy okazji grania w "podstawkę", iż twórcy zignorowali czynnik religii, wprowadzony w Medievalu, a którego zarodki można było już dostrzec w pierwotnym Shogunie. Powszechny politeizm, cechujący starożytność, niewątpliwie sprzyjał nieeksponowaniu owej sfery jako mocno odróżniającej poszczególne nacje, niemniej niejako jego przemilczenie było, mym zdaniem, jednak dość jaskrawym zafałszowaniem. Epoka owa wszak również znała zjawisko wojen religijnych, zresztą sama sfera militarna była mocno zsakralizowana. Brak ów rzekomo został usunięty przy okazji wydania dodatku, niemniej z góry trzeba to określić jako markowanie takowego zabiegu. Religia bowiem staje się li tylko kolejną informacją opisującą ludność danej prowincji, warunkująca w pewnym zakresie stopień jej lojalności. A to w żadnym stopniu nie odzwierciedla zagadnienia zaciętości ówczesnych sporów, które miały znacznie większy wpływ na dzieje niźli wcześniej. Zmarnowano tu duży potencjał.


Rome Total War   Barbarian Invasion 135809,5

Rzym czy Krym?


O oprawie audiowizualnej można powiedzieć tyle, iż niczego nie popsuto. Trudno się było spodziewać jakichś większych zmian po w sumie znakomitym pod tym względem RTW. Oczywiście zawsze można byłoby się do czegoś przyczepić, kilka zaś najbardziej irytujących takowych detali doczekało się korekty, niemniej wciąż mamy do czynienia z jakością nieosiągalną dla zdecydowanej większości produkcji dostępnych teraz na rynku. Szkoda jednak, że minionego czasu twórcy także nie poświęcili na większą optymalizację kodu, tak iż gra wciąż ma wysokie wymagania sprzętowe, wyższe niż, jak mi się zdaje, mimo wszystko powinna. Niestety także AI jednostek wciąż szwankuje, na tym polu właściwie nic nie uległo zmianie. Rzecz jasna wraz z nową kampanią i frakcjami dane nam jest rozkoszować się nowymi tłami czy ścieżkami dźwiękowymi( te jednak stanowią kalki znanych już motywów), niemniej bez żadnych rewelacji, sądzę że w sumie zmiany te pozostaną właściwie niezauważone. Trochę boli fakt, iż wraz z nowymi frakcjami nie idą w parze cut-scenki.

Barbarian Invasion dostarczył mi niemało rozrywki i przyjemności, niemniej ani przez moment nie mogłem się pozbyć pewnego wrażenia minimalistycznego podejścia twórców. Żadna ze zmian nie wymagała większego wysiłku, elementy wprost dopraszające się o rozwinięcie( vide zagadnienie bitew morskich) pozostały niezmienione, panom z Creative Assembly wyraźnie przyświecała maksyma "więcej tego samego", co pozwala nazwać BI angielskim terminem add-on, ale już nie rozwinięciem. Mam poważne wątpliwości, czy dokonanie zmian, jakich można by się spodziewać po moderach dysponujących podstawowymi narzędziami jest do końca uczciwe przy w pełni komercyjnym produkcie. Fanatycy serii z pewnością będą zachwyceni, miłośnicy i pozostali zaś co najwyżej ukontentowani...

Ocena ogólna: 7/10



Autor: 92
<< poprzednia | 1 | 2
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
30.08.2022 | m237 » "Matilda II - twardy orzech" Zdjęcie przedstawiają
07.01.2014 | delux » Skorzenny nigdy nie był generałem majorem tylko po
16.06.2013 | Vodayo » Czysta matematyka i zapewne bliska prawdy. Słabośc
29.09.2012 | Podromca4321 » Dzięki nawet niewyobrażanie sobie jak mi to pomogł
17.04.2012 | Turel » Sejmitar: W wolnym tłumaczeniu znaczy tyle co sza
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję