Choinka 2013

choinka-2013-10497-1.jpg 1 Tomb Raider

Gra, która pojawiła się dość nagle (przynajmniej z punktu widzenia osoby nie śledzącej serii na bieżąco) i okazała się zaskakująco dobra. Któż z weteranów komputerowej rozrywki nie próbował nigdy sił w którejkolwiek z części wirtualnych przygód słynnej pani archeolog? Najnowsza odsłona serii wydaje się być jej rozpoczęciem na nowo. Młoda pani archeolog rozbija się wraz ze swoim zespołem badawczym i załogą statku ją przewożącego na tajemniczej wyspie w okolicach Japonii. Gra wydaje się mieć, przynajmniej momentami, nieco bardziej niż poprzednie części otwarty charakter (jednak nazywanie jej pełnoprawnym sandboksem byłoby nadużyciem), czym rzutuje na sposób prowadzenia rozgrywki. Badając starożytną wyspę odkrywamy jej historię jednocześnie starając się przetrwać. Kłody pod nogi rzucać nam będą zarówno oponenci ludzcy, fauna i flora jak i zjawiska nie do końca możliwe do racjonalnego pojęcia. Historia opowiedziana przez grę jest interesująca, a mechanika rozgrywki intuicyjna. W sposób typowy dla serii obok efektownych strzelanin na gracza czeka dużo skakania, wspinaczki, jak i pewna liczba zagadek logicznych. Co prawda najnowszy Tomb Raider nie należy do gier najdłuższych, jednakże gwarantuje bardzo przyjemną zabawę. Wobec faktu, że można rzeczoną pozycję kupić (przynajmniej w wersji komputerowej) za nieco powyżej 50 zł czyni z Tomb Raidera ciekawy pomysł na prezent. Pikanterii dodaje fakt, iż w sprzedaży jest również Tombr Raider: Ultimate Edition, czyli zbiór wszystkich pozostałych części panny Croft (w wersji PC). Co więcej, cena tej antologii oscyluje w granicach 30 zł. Można więc pokusić się o sprezentowanie komuś „zestawu fana”, który w cenie poniżej 100 zł zagwarantuje obdarowanemu dziesiątki, o ile nie setki godzin zabawy. Najnowsza odsłona Tomb Raidera przeznaczona jest dla graczy pełnoletnich, oraz, przynajmniej w wersji PC wymaga stałego (co jakiś czas – dop. Klemens) dostępu do Internetu, gdyż korzysta z sieci Steam.

Propozycje Spiderlo

Anno Domini 2013 był rokiem książkowo ciekawym i chyba nawet najwybredniejsi kustosze mieli w czym wybierać. Trudno w takim wypadku o jakąkolwiek obiektywną opinię – wszak wiele dzieł zasłużyło na wyróżnienia. Coś trzeba jednak polecić i żal bierze, że inni autorzy i ich dzieła mogą
poczuć się pokrzywdzeni.

1. „Drugi Mesjasz” Glenna Meade'a.

Przyzwyczailiśmy się do pewnego klimatu książek z Fabryki Słów. To głównie mroczna lub dla odmiany bajkowa fantastyka, futurystyczne science-fiction lub dzieła przemieszane z motywami historycznymi. Zwykle też od razu przychodzą skojarzenia z popularnymi autorami: A.Pilipiukiem i J.Piekarą. Tymczasem FS wyskoczyła z czymś takim…i jest to pozytywne zaskoczenie.

„Drugi Mesjasz” Glenna Meade'a dotyczy popularnego w ostatnim czasie tematu zmian w Watykanie. Kościół doczekał się w końcu prawdziwego „postępowca” na szczycie – papieżem został Amerykanin (a jakżeby inaczej) John Becket. Charyzmatyczny przywódca żąda od razu reform – pragnie oczyścić Kościół i wyjawić jego największe „grzechy”. Jak wiadomo nie wszystkim przedstawicielom Kościoła to się podoba. Co gorsza inny bohater –archeolog Jack Cane - jest bliski odkrycia najpilniej strzeżonego sekretu, życia Jezusa. To może wstrząsnąć światem i podważyć fundamenty chrześcijaństwa.

Powieść przypomina dzieła Dana Browna – posiada brawurowe akcje, dynamikę, wielkie intrygi i mistyczne tajemnice. Autor może wybrał mało oryginalny temat, jednak pracę wykonał z rzetelnością godną podziwu.

2. „Szmaragdowa tablica” Carla Montero.

Już na wstępie chciałbym zaznaczyć, że z reguły unikam bestsellerowych dzieł, które można uznać za współczesną literaturę piękną. Zdarzało się bowiem, że tam gdzie krytycy i wszelkiej maści specjaliści piali z zachwytu, ja doznawałem strasznego rozczarowania. Nie tym razem jednak. Wydawnictwo Rebis oddało strzał w dziesiątkę z tym tytułem.

„Szmaragdowa tablica” Carla Montero traktuje o poszukiwaniu niezwykłego dzieła sztuki – obrazu Astrolog. Zadanie znalezienia go przypadło Anie pracującej w muzeum. Wraz z postępami śledztwa okazuje się, że obraz miał ogromną wartość dla Hitlera, który sądził, jego odnalezienie pomoże mu z zawładnięciu świata. Ana poznaje historię majora SS Georg von Bergheima oraz Sarah Bauer, francuskiej Żydówki, dwojga zdawałoby się obcych i wrogich sobie ludzi, których połączyło uczucie. Gdy kobieta jest coraz bliżej rozwiązania zagadchoinka-2013-10497-2.jpg 2ki, okazuje się, że sama znalazła się w ogromnym niebezpieczeństwie. „Przeszłość” upomina się o nią…

Powieść powinna spodobać się zarówno męskiemu gronu uczestników (za historyczne wątki, częste zwroty akcji i niezwykle trudną do odkrycia tajemnicę) jak i żeńskiemu (za romantyczny motyw zakazanej miłości i interesująco wykreowanych bohaterów). To po prawdzie stereotypowe uproszczenie i Czytelnik sam odnajdzie w książce coś dla siebie. Jedno jest pewne – historia nie zostaje zapomniana wraz z przerzuceniem ostatniej stronicy i głęboko zapada w pamięć.

Propozycje Klemensa

Moje propozycje skierowane są do osób o skromniejszych budżetach, zapewniam jednak, iż wskazane przeze mnie pozycje są jak najbardziej pełnowartościowe.

To the Moon, czyli spełniając marzenie

Wspomniana gra to przygodówka o dość banalnej i wręcz trącącej myszką oprawie wizualnej, lecz opowieść snuta przez twórców jest zaskakująco głęboka i nieprzystająca wręcz do bajkowej formy. Otóż u kresu życia jednego człowieka staramy się spełnić jego marzenie o locie na Księżyc. Szybko jednak przekonujemy się, że w istocie musimy zmierzyć się z wieloma demonami przeszłości i prawdziwe szczęście wymaga jednak czegoś więcej. A że grze towarzyszy znakomita muzyka, nietrudno o wzruszenie.

Journey of a Roach, czyli o trudnym losie karaluchów

Jesteś karaluchem, Twoim wielkim marzeniem jest zaś dotrzeć do kwiatka, który sam w sobie jest wielkim ewenementem w świecie zniszczonym przez nuklearną katastrofę. Ale jak to bywa w przypadku karalucha - nasza podróż nie jest ograniczana przez siły grawitacji, przeciwnie, dane nam będzie wspinać się po ścianach czy wręcz sufitach, co wymaga niezwykle „trójwymiarowego” myślenia. Z kolei oprawa wizualna jest istną ucztą dla oczu.

„Gwiazdozbiór Psa”, czyli w poszukiwaniu siebie u drugiego człowieka

Przedmiotowa książka reprezentuje dość modny gatunek literatury postapokaliptycznej, czyli prezentującej świat po globalnej zagładzie. Tutaj wszakże nie mamy do czynienia z żadnym wielkim wybuchem atomowym etc., lecz tajemniczym wirusem skutkującym wielkim wymieraniem. W konsekwencji życie tych, którzy przetrwali, jest jedną wielką samotnością, drugi człowiek jest zaś tyleż zagrożeniem, co marzeniem.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz