Everspace 2
Sztab VVeteranów
Tytuł: Everspace 2
Producent: Rockfish Games
Dystrybutor:
Gatunek: Zręcznościowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Everspace 2
Producent: Rockfish Games
Dystrybutor:
Gatunek: Zręcznościowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Everspace 2
Gra wywołuje jak najbardziej przychylne wrażenie już przy pierwszym kontakcie – jej oprawa z jednej strony bowiem oczarowuje kolorystyką i różnorodnością efektów, z drugiej zaś jest całkiem satysfakcjonująca pod względem ogólnej jakości, bardziej niż miało to miejsce chociażby przy okazji (wszak dość serdecznie przeze mnie ocenianym) Starpoint Gemini 3. Nie oszukujmy się, w przypadku tego gatunku oprawa ma znaczenie, nie przypadkiem to właśnie od niej rozpocząłem opis całości.
Samo wprowadzenie w rozgrywkę jest całkiem wdzięczne i zachęcające, zwłaszcza że większość dostępnych aktywności ma charakter intuicyjny (okiem entuzjasty) czy też niespecjalnie oryginalny (cynicznie patrząc). Oczywiście fabuła nie aspiruje do ponadczasowego kanonu, zaś sposób jej zawiązania jest wręcz sztampowo opatrzony,
jednakże mimo wszystko wywołuje ona zaciekawienie, a nawet jeśli nie, to… nie przeszkadza.
Największe wrażenie omawiany tytuł zrobił na mnie pod względem swej zawartości – a mianowicie naprawdę jest co robić, i to przez wiele, wiele godzin. Niedawno przy okazji dzielenia się wrażeniami z „earlu accessem” Ancient Cities psioczyłem na fakt skromności udostępnionego buildu. Tymczasem Everspace 2 jest znacznie bliżej do przeciwległego bieguna, tutaj naprawdę jest co robić.
Nie tylko świat gry jest ogromny i przesycony różnorakimi wariantami dostępnych aktywności, lecz tytuł wywiera wrażenie również pod względem różnorodności misji. Naturalnie nie jest to jakiś cRPG, ale gracz jest konfrontowany z dostatecznie dużą liczbą wyzwań, by nie odczuł przy nich znużenia, nawet jeśli część z nich ma charakter nieco ukrytego „grindu”.
Nieco mniej ujęła mnie muzyka, choć… jest atmosferyczna w taki sposób, jaki lubię. Sęk w tym, że wszystkie motywy łącznie można przesłuchać w ciągu raptem pół godziny, co zważywszy na objętość tytułu sprawia, iż wiele z nich szybko zaczyna się powtarzać, a przez to w pewnym momencie drażnić. Podejrzewam – i jednocześnie mam nadzieję – iż jest to jeden z tych drobniejszych mankamentów, który zostanie usunięty w trakcie dalszego dewelopingu.
Everspace 2 to modelowy przykład tego, jak winna wyglądać gra w tzw. wczesnym dostępnie. Jej cena jest dość „godna” jak na oficjalnie nieukończone dzieło, ale wraz z kolejnymi i kolejnymi godzinami rozgrywki łatwo o tym zapomnieć. Kto wie, może to właśnie ten tytuł okaże się tym, który godnie (bez cudzysłowu) zastąpi graczom – choć ma być pozbawiony trybu wieloosobowego –ostatecznie nigdy nieukończonego Star Citizena?
Autor: Klemens
Samo wprowadzenie w rozgrywkę jest całkiem wdzięczne i zachęcające, zwłaszcza że większość dostępnych aktywności ma charakter intuicyjny (okiem entuzjasty) czy też niespecjalnie oryginalny (cynicznie patrząc). Oczywiście fabuła nie aspiruje do ponadczasowego kanonu, zaś sposób jej zawiązania jest wręcz sztampowo opatrzony,
Największe wrażenie omawiany tytuł zrobił na mnie pod względem swej zawartości – a mianowicie naprawdę jest co robić, i to przez wiele, wiele godzin. Niedawno przy okazji dzielenia się wrażeniami z „earlu accessem” Ancient Cities psioczyłem na fakt skromności udostępnionego buildu. Tymczasem Everspace 2 jest znacznie bliżej do przeciwległego bieguna, tutaj naprawdę jest co robić.
Nie tylko świat gry jest ogromny i przesycony różnorakimi wariantami dostępnych aktywności, lecz tytuł wywiera wrażenie również pod względem różnorodności misji. Naturalnie nie jest to jakiś cRPG, ale gracz jest konfrontowany z dostatecznie dużą liczbą wyzwań, by nie odczuł przy nich znużenia, nawet jeśli część z nich ma charakter nieco ukrytego „grindu”.
Nieco mniej ujęła mnie muzyka, choć… jest atmosferyczna w taki sposób, jaki lubię. Sęk w tym, że wszystkie motywy łącznie można przesłuchać w ciągu raptem pół godziny, co zważywszy na objętość tytułu sprawia, iż wiele z nich szybko zaczyna się powtarzać, a przez to w pewnym momencie drażnić. Podejrzewam – i jednocześnie mam nadzieję – iż jest to jeden z tych drobniejszych mankamentów, który zostanie usunięty w trakcie dalszego dewelopingu.
Everspace 2 to modelowy przykład tego, jak winna wyglądać gra w tzw. wczesnym dostępnie. Jej cena jest dość „godna” jak na oficjalnie nieukończone dzieło, ale wraz z kolejnymi i kolejnymi godzinami rozgrywki łatwo o tym zapomnieć. Kto wie, może to właśnie ten tytuł okaże się tym, który godnie (bez cudzysłowu) zastąpi graczom – choć ma być pozbawiony trybu wieloosobowego –ostatecznie nigdy nieukończonego Star Citizena?
Autor: Klemens