Gry grom nie równe. Kiedy jest wielem czasem nawet sprzecznychm ze sobą faktówm które tworzą podwalinę pod ocenę gry łatwo się pogubić i łatwo uznać zaletę jako wadę, a błąd twórców jako przemyślany chwyt. Jedno słowo dobitnie określa tą cechę 0 jest to "relatywizm", tutaj akurat nie moralny:). Od wielkich koncernów oczekujemy gry zarazem cudownej jak i taniej. Często jednak dostajemy produkt owszem bardzo dobry, ale sztampowy, zwykły a ujmując sprawę w innym kontekście również nietani. Są też gry lub programy, które są tworzone przez mało znane firmy i wypuszczane jako jakieś tam umilenie czasu kupione za niewygórowaną cenę w hipermarkecie bądź kiosku. Bardzo często się zdarza, że do takich gier nie pała się miłością, albowiem prezentują sobą marną jakość. Jednak na tym jakby drugim obiegu ku mojemu osobistemu zdziwieniu można znaleźć programy, które może nie są genialne, ale przejawiają się jako ciekawe, godne zakupu oraz choć kilku godzin rozgrywki. Cloven Crania Meadow zdaje się nawiązywać do wyżej wspomnianych pozytywnych jak i negatywnych cech tego rynku.

Prawie jak Rome: Total War

Jestem dość zakłopotany pisząc ową zapowiedź. Moje żeby nie powiedzieć zmartwienie zmieszane ze zdziwieniem jest owocem pewnego dziwnego zjawiska dostrzeżonego przeze mnie na tym przykładzie. Otóż według sprawdzonych i wiarygodnych źródeł data premiery w Polsce oscyluje koło 30 sierpnia tegoż roku. Jednak będąc jakiś czas temu (powiedzmy trzy tygodnie wcześniej) w pewnym bardzo znanym hipermarkecie (to na pewno nie jest "stonka") wśród stert tanich krążków znalazłem tą grę. W tamtym czasie nawet nie myślałem, że przyjdzie mi ją "zapowiadać". Trzymajmy się jednak logiki ustalonej daty premiery. Zaprezentuję więc, co o Cloven Crania Meadow wiadomo na pewno i co jej twórcy obiecują w tej podobno niewypuszczonej a już wydanej grze:).

Przenosimy się do typowego świata fantasy. Niektóre zagraniczne serwisy internetowe sugerują, że gra jest pokrewna swoją ideą rozgrywki takim tytułom jak Medieval Conquest lub Lord of the Realms 3. W każdym bądź razie RTS sądząc po informacjach zdobytych na oficjalnej stronie oferuje rozgrywkę ludzkim imperium w świecie zdominowanym przez przedziwne rasy różnorakich stworów oraz kreatur. Ogólnie w grze ma się znaleźć dwanaście populacji. Ty i one mają dysponować ponad 50 jednostkami o unikalnych umiejętnościach i zastosowaniu. Nacje te do Ciebie nie są pozytywnie nastawione. O dyplomacji jakiejkolwiek również mi nie wiadomo. Cele gry są jasno określone i sprecyzowane. Masz za zadanie jak w wielu grach tego typu utrzymać swoje władztwo a w miarę możliwości poszerzyć i wzmocnić poprzez jego rozbudowę i obronę. Oczywiście przy dużym sprycie i przedsiębiorczości będzie Ci dane rozprzestrzenić panowanie człowieka nad całą krainą. Jako informację niepotwierdzoną traktować trzeba stwierdzenie o dwóch drogach ustabilizowania sytuacji Twego państwa po podboju jednego z wrogów. Polega to na podporządkowaniu sobie jego ziemi i wcielenia jego technologii i jednostek do Twojej armii bądź będziesz mógł zachować czysto ludzki charakter wojsk poprzez zrównanie z ziemią zajętych miast. Do ekspansji posłużą Tobie wojska, które będziesz mógł trenować i szkolić. Na morale i zdolności wojskowe wojowników wpływają wielorakie czynniki. Zależą one przykładowo od podłoża, na którym ma się stoczyć bój. Ciekawostką dodatkową jest fakt, iż skuteczność naszych oddziałów powiązana będzie również z obszarem zajmowanym przez Twoje jednostki. Informacji nie doprecyzowano. Ale domyślam się, że przewagę będzie miał ten, który zajmie większe połacie terenu dla swojego narodu. Twórcy chwalą się, że zaimplementowali w swoje dzieło nowy i oryginalny system bitew. Polega on podobno na dowodzeniu oraz kierowaniu jednostkami nie tylko po to, aby unicestwić nieprzyjaciela, ale by zdobywały a później broniły szeregu punktów strategiczno-taktycznych na polu bitwy. To wszystko co wiadomo o założeniach Cloven Crania Meadow.

Prawie jak Cywilizacja:)

Wspomnieć w paru zdaniach trzeba o przewidywaniach w stosunku do grafiki. Sądząc po wypuszczonych screenach jest ona średniej a nawet kiepskiej jakości. Budynki, drzewa i cała szata graficzna są wymodelowane mało dokładnie. Jednostki też wpisują się w ten obraz a bitwy na pierwszy rzut oka nie urzekają. Ponadto wszystko jawi się w dość ciemnych kolorach. Interfejs jest jak na razie mało skomplikowany i nie posiada dużych ornamentów i wielu opcji. To wszystko jednak są wstępne sądy. Ostateczne przemyślenia i opinie przedstawię Wam w recenzji. Mam nadzieję, że już w niedługim czasie okaże się, co z obietnic jest prawdą a co fałszem. Na samym końcu tej dość krótkiej acz z braku większej ilości danych o produkcie (na oficjalnej stronie wydawcy jest tylko kilka zdań!) chciałbym powiedzieć, że gry nie przekreślam dopóty, dopóki jej nie zobaczę.