X3: Reunion
Sztab VVeteranów
Tytuł: X3: Reunion
Producent: Egosoft
Dystrybutor: TopWare Poland
Gatunek: symulator
Premiera Pl:2006-10-11
Premiera Świat:
Autor: 5913
Tytuł: X3: Reunion
Producent: Egosoft
Dystrybutor: TopWare Poland
Gatunek: symulator
Premiera Pl:2006-10-11
Premiera Świat:
Autor: 5913
X3: Reunion | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Start. Teraz następuje dość standardowy filmik i wchodzimy do oszczędnego, ale gustownego menu. Dla mnie trochę to za zimne, ale przecież czy inny jest kosmos? Tam nie możesz ustawić wiele. Jednak to, co zobaczyłem później, zniwelowało to zastrzeżenie. Do wyboru mamy aż kilkanaście trybów rozgrywki, w zależności od tego kim chcemy być - może porwać nas wir dość składnie ułożonej historii, możemy nastawić się na eksplorację, walkę i handlowanie bez ciężaru fabuły. Dostępnych będzie kilka klas powiązanych z rasami, a z nimi będą korespondować charakterystyczne cechy statków i innych produktów. Jest ich wiele, więc nie będę się w nie zagłębiał. Powiem jednak, że różnice są widoczne już na początku gry. Podobnie jak w GTA 1 czy GTA 2 każda z tych frakcji ma tu swoje interesy, które godzą w drugą stronę lub odwrotnie - razem są powiązane sojuszami. Handel i produkcja jest tak specyficzną profesją, że zbyt dużą ilość posiadanych przez ciebie fabryk oferujących ten sam produkt doprowadza do przesycenia rynku!! Doprowadza to również do konfliktu interesów ty-frakcja która jest specjalistą od tego. Naprawdę godne podziwu odwzorowanie podstawowych mechanizmów wolnego rynku.
Tu trzeba napomknąć o stałym punkcie gry, jakim jest dokowanie na stacjach kosmicznych i portalach. Są one niczym latarnie na morzu. Te pierwsze dają schronienie i są punktem wymiany, a drugie pozwalają w krótkim czasie przeskoczyć do innego sektora przestrzeni.
Włączyłem kampanię. Muszę zaznaczyć dość długi okres czekania, który dochodzi czasem do 2 minut. Ale nic z tego - czasu nie żałuję. Pierwsze co mnie uderzyło jako nowego fana serii, to ogrom przestrzeni. Robi wrażenie, nie powiem. Klimat, jaki odczuwałem, przypominał mi film i gry Diuna Franka Herberta czy Star Trek. Chciałem manewrować jakoś statkiem, ale mi nie wychodziło. Musiałem się dokształcić za pomocą wcześniej wspomnianej książeczki pomocniczej, gdyż system sterowania i komend jest dość skomplikowany. U góry znajdują się bardzo rozbudowane komendy zaś na dole ekranu podstawowe. Dopiero po 30-40 minutach opanowałem podstawy, a i tak mylę nadal część klawiszy. Dla młodszych i mniej doświadczonych graczy zdaje się być to udręką i nie zaprzeczam - to jest mankament. Statek skonstruowany jest dość pomysłowo. Na początku kierujesz jednostką. Do tego używasz klawiatury i myszki. Dobrze mieć też pada i zapomniany czasem dżojstik. Trudniejszymi komendami, które notabene są czasami bardzo złożone, rozporządzasz po kliknięciu lewego przycisku myszy lub klawisza escape. Chcecie, abym wymienił choć kilka? Jest to autopilot, system dokowania, szczegółowe informacje o twoim i innych statkach, towarach, uzbrojenie i osłony itd... Przejdźmy jednakże do grafiki. Pomimo rocznego opóźnienia dystrybucyjnego, gra przedstawia się znakomicie pod względem wizualnym. Nie bez znaczenia zdaje się być fakt, że gra nie ukazała się w terminie. Moim zdaniem wielka szkoda, gdyż to jest pośredni dowód na to, jak koncerny lekceważą nasz kraj jako rynek. Potężne planety, gwiazdy, mgławice, asteroidy oszałamiają. To wszystko jawi się nam na ekranie, nie umniejszając modelom statków, stacji kosmicznych i fabryk. Pięknie dobrane kolory, współgrają tworząc miłą dla naszego oka harmonię barw. Taaak... refleksy świetlne wzmagają uczucie przebywania gdzieś tam naprawdę daleko. Jedynym z niewielu mankamentów jest w pewnym stopniu nieczytelność radaru. Chodzi o umiejscowienie w rolce zmiany punktu docelowego, czyli takiego, który wskazuje system naprowadzający. Jest to nieporęczne z tego powodu, że łatwo ją poruszyć, a potem trudno znaleźć pierwotną lokalizację. Ciekawym dodatkiem są filmiki z wytycznymi lub filmiki okolicznościowe, przerywające nasze wojaże, aby nas ostrzec i poinformować. Niestety słaba rozdzielczość sprawiaj, że odstają w jakimś stopniu od całości. Najważniejsze, że gra działa nawet na bardzo wysokich detalach stabilnie. Pentium 4 2.4 GHz, 1 GB RAM, karta grafiki 256MB (GeForce 4 lub lepsza), 2 GB HDD - na takim zestawie już można spokojnie grać. Nie zaobserwowałem też żadnych wykrzaczeń graficznych. Najmniej artyzmu i polotu ma oprawa muzyczna. Muzyka nie przeszkadza, ani za często się nie powtarza, lecz nie ma „tego czegoś”. Tekst, który wypowiadają postacie, nie ma odzwierciedlenia w głosie, widać tylko zdania i wypowiedzi na dole ekranu. Nie jestem po to, aby Wam wciskać kit. Wierzcie lub nie, ale X3-Reunion jest jedną z niewielu gier, które zdołały mnie zaciekawić i podbić mój umysł. Nie tylko dlatego, że trzyma fason i zdaje się być ambitną i zaskakującą. Warta jest bowiem swojej niewygórowanej, jak na taką pozycję, ceny - 59 złotych. Teraz, często zmęczony ciągłym podbojem Europy, zrzucam swój pancerz, zsiadam z konia czy rydwanu, porzucam miecz i przesiadam się do supermyśliwca, ukrytego w tajemnych komnatach mego zamku i odlatuję przyzywany przez gwieździste niebo.
Metryczka
+ / -
Wymagania systemowe
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Autor: 5913 | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
<< poprzednia | 1 | 2 |