Warhammer 40000: Dawn Of War - Winter Assault

Co poza wspomnianym czołgiem? Podstawową jednostką są Strażnicy, których znamy już z kampanii w podstawowej wersji gry. Z czasem zdobywamy dostęp do jednostek takich, jak Ogryny i wtedy Straż przechodzi do ofensywy. Grając Strażnikami, mamy też dostęp do sporej ilości jednostek specjalnych. Taki na przykład Commissair, dołączony do grupy żołnierzy powoduje, że nie stosuje się do niej morale, a do tego potrafi on dokonać egzekucji na jednym z członków oddziału, dzięki czemu pozostali walczą o wiele skuteczniej. Trzeba przyznać, że Strażnicy walczą trochę jak Armia Czerwona.

For the Emperor!!!

Z innych ciekawostek warto wspomnieć, że większość budynków Straży Imperialnej może zostać obsadzona żołnierzami, co nie tylko chroni ich przed ogniem wroga, ale również pozwala na bezpieczne ostrzeliwanie przeciwnika. Dodatkowo dysponują oni siecią podziemnych tuneli, co sprowadza się do tego, że mogą się dowolnie przenosić pomiędzy budynkami, nawet gdy znajdują się one na drugim końcu mapy. Wspiera to oczywiście defensywną taktykę gry tą frakcją, o czym wspominałem wcześniej.

Jak prezentuje się Straż pod względem graficznym? Ich budynki są proste, często wyglądające jak betonowe bloki – typowe konstrukcje militarne. To samo można powiedzieć o wyglądzie jednostek i pojazdów, proste wojskowe wyposażenie.

Opisałem więc krótko nową stronę konfliktu w grze Dawn of War, co jednak, jeśli kogoś nie interesuje gra Strażą Imperialną? Czy warto w takim wypadku zagrać w Winter Assault? Oczywiście, że tak! Zmiany bowiem pojawiły się również w już istniejących armiach. Dodano nowe jednostki, na przykład Orkowie dostali Ciężko opancerzoną piechotę, a Chaos berserkerów Khorna. Nie są to jednocześnie jednostki dodane „na siłę”, a doskonale uzupełniające dane armie. Poza jednostkami doszły także nowe technologie oraz wprowadzono drobne zmiany w celu zbalansowania wszystkich stron konfliktu.

Warhammer 40000: Dawn of War - Winter Assault