The Pegasus Expedition

The Pegasus Expedition
Sztab VVeteranów
Tytuł: The Pegasus Expedition
Producent: Kalla Gameworks
Dystrybutor: Fulqrum Publishing
Gatunek: Strategia turowa/4x
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Qida
Ocena
czytelników 20 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 40% procent
Głosuj na tę grę!

The Pegasus Expedition

The Pegasus Expedition jest ambitną grą sięgającą w segment strategii 4x. Takie gry z reguły są bardzo rozbudowane i złożone. Twórcy chcąc w jakiś sposób odróżnić swoje dzieło, zawarli w grze ciekawą, nieliniową fabułę, która daje graczowi pewną decyzyjność nad przebiegiem rozgrywki.
the-pegasus-expedition-26959-1.png 1Ta ambicja twórców poniekąd jest ich zgubą, ponieważ oddali graczom tytuł, który jest bardzo ciężki do grania. Nie pod względem złożoności, lecz z powodu braku ważnych rozwiązań, bez których gra jest bardzo toporna i monotonna w dłuższym czasie, a także wielu niedopracowań.

Początek rozgrywki jest bardzo ciekawy, fabuła nie jest banalna i prowadzona w dobry sposób, co aktywizuje gracza, ale jednocześnie nie odbiera mu wpływu na przebieg rozgrywki. Jako rasa ludzka jesteśmy zmuszeni do kolonizacji, z powodu zagrożenia naszej ojczystej planety złowrogą rasą obcych, których nie jesteśmy w stanie pokonać. Tym samym stworzyliśmy portal do innej galaktyki w celu pozyskania z niej niezbędnych surowców i uratowania naszej ojczyzny. Tym samym stajemy się poniekąd takimi samymi najeźdźcami, jak kosmici w naszej galaktyce. Stajemy przed wyborami moralnymi, czy nową galaktykę nazwaną Pegasus podbijać ogniem i mieczem w celu jest eksploatacji, czy być może wybrać podejście dyplomatyczne i zjednywać sobie nacje żyjące tam.
Rozgrywka nie należy do skomplikowanych, początkowe tury pełne są wyskakujących okien tłumaczących zasady gry, lecz pomimo tego, paru mechanik i tak trzeba się domyślać i uważam, że taka forma „samouczka” nie jest dość przyjemna, gdy gra rzuca nam tylko ścianę tekstu.

Wraz z upływem czasu przychodzi nam zarządzać coraz to większą liczbą planet. Tutaj dochodzimy do momentu kiedy gra staje się bardzo nieprzyjemna i uciążliwa. Mianowicie nie istnieją żadne mechaniki pozwalające w wygodny sposób zarządzać planetami i budowlami na nich. UI jest bardzo nieintuicyjne, żeby postawić budynek wybrać układ, w którym znajduje się planeta, wejść w niego, następnie wybrać odpowiednią planetę i dopiero wtedy możemy zacząć budowę. Następnie powtórzmy to razy 20 czy więcej w zależności od wielkości naszego imperium.

W jeszcze gorszy sposób został zaprojektowany system sterowania flotą. Każda flota może maksymalnie poruszyć się o dwa układy, bądź teleportować z układu A do układu B, jeśli wybudowaliśmy takie połączenie. Jeśli byśmy chcieli by flota przeleciała nam przez, powiedzmy, 10 układów, po 2 na turę, daje nam to 5 tur na osiągnięcie docelowej destynacji. To je
śli ktoś myśli, że wystarczy raz wydać polecenie flocie, a następnie przeczekać 5 tur, to jest w błędzie. Tutaj trzeba co turę, wydawać polecenie statkom, aby ruszyły się o dwa pola. W 70 turze posiadałem 20 flot na 60. Więcej nie budowałem, chociaż miałem na to surowce, ponieważ już rzygałem zbędnym klikaniem. Aby przemieścić wszystkie moje statki z jednego frontu na drugi, czyli około 10 pól, to potrzebowałem przez 5 tur klikać po 20 razy.

Kolejną rzeczą są bitwy, które są naprawdę nudne oraz niezbalansowane, dodatkowo mechanika używania „broni niehumanitarnej” jest bardzo łatwa do nadużywania. Same bitwy odbywają się na mapie układu gwiezdnego, a cały nasz udział sprowadza się do wyboru taktyki, wybrania czy chcemy boost statystyk statków za surowce oraz tego czy użyjemy bardziej czy mniej humanitarnej broni(atomówki). Gdzie wybór atomówek to niemal zawsze zwycięstwo, nawet jak przeciwnik ma przewagę w sile 1:10. Aby nie nadużywać zbyt częstego wyboru arsenału atomowego, w grze wprowadzony jest system reputacji. Czyli jeśli dużo podbijamy i niszczymy wrogie statki nuklearną bronią, to inne nacje nas nie lubią i mogą chętniej zaatakować, a także fabuła dąży do tego, aby zrobić z nas wroga całej galaktyki i nie mamy wtedy na to wpływu. Natomiast jest wiele łatwych sposobów, aby utrzymać reputację na pozytywnym poziomie. Jedno to wysyłanie paktów o nieagresję co turę, drugi to pokonywanie wroga „humanitarną” bronią, mamy wtedy -10% obrażeń, ale jeśli będziemy grac w ping ponga w przejmowanie układu raz przez nas, raz przez przeciwnika, to kilka takich bitew i już jesteśmy szanowani przez wszystkich. W mojej opinii pokonywanie kogoś humanitarną bronią nie powinien sprawiać, że wszyscy nas lubią i jest to kuriozalna mechanika.

W późniejszym etapie gry występują tak zwane „katastrofy”, w postaci kosmitów zombie, co atakują każdego w galaktyce. Nie są oni trudni do eksterminacji, ale jak na ironię pokonanie ich daje nam minusową reputację, tak samo jak za każdą inną pokonaną nację, to samo tyczy się używania atomówek przeciwko nim.

Jeśli zaś chodzi o ekonomię, to nie ma w niej żadnego balansu, jeśli gramy agresywnie i ciągle wszystko podbijamy, to możemy rozhuśtać bardzo szybkthe-pegasus-expedition-26959-2.png 2o ekonomię do takiego poziomu, że będziemy mieli więcej surowców niż sposobności do ich wydawania. Podobnie wygląda z technologią, dosłownie odleciałem jej poziomem w kosmos w ciągu 20 tur od moich sąsiadów, co spotęgowało siłę moich jednostek oraz wielkość ekonomii.

Ostatnią kwestią jest silnik oraz grafika. Jeśli chodzi o cutscenki, to rysunki wyglądają ładnie, natomiast grafika mapy, UI oraz jednostek jest strasznie uboga w walory estetyczne. Co do silnika gry, to chodzi ona na Unity engine. Nie będę tutaj pisał jakie są zalety i minusy tego silnika, natomiast powiem, że ten tytuł na nim jest strasznie niezoptymalizowany jeśli chodzi o czas oczekiwanie na zakończenie tury. Pierwsze kilkanaście tur ładuje się momentalnie, później czas ten potęguje się przepotężnie i w moim przypadku gdy dotarłem do ponad 80 tury, czas na załadowanie kolejnej wynosił niemal 2 minuty. Ogólnie ładowanie tur drastycznie zwalnia po 20 turze, a dodam że mój sprzęt to nie stary paździerz, tylko względnie nowy komputer, a sama gra znajdowała się na dysku SSD M2.

Podsumowując tytuł, jest on dość ciekawy pod względem połączenia nieliniowej fabuły oraz strategią 4x. Twórcy ewidentnie wzorowali się na Stellaris, co widać niemal na każdym kroku. Jedynym wyróżnikiem jest bardziej zarysowana fabuła. Co do aspektu rozgrywki, to mam wrażenie, że twórcy przez pomyłkę opublikowali grę jako pełną wersję, a nie early access (tzn. zbyt szybko zmienili etykietę). Brakuje tu mnóstwa elementarnych rozwiązań, jakie są zawarte w grach 4x. To powoduje, że jest ona niemal niegrywalna w późnej fazie rozgrywki i tak szczerze, jedyną przyjemność z niej czułem rozgrywając pierwsze 10 tur, później to już była sama katorga, a pod koniec klikałem już tylko tury, aby zobaczyć jak rozwinie się fabuła. Pokładam wiarę w twórców tej gry, że nie porzucą jej od tak, tylko dodadzą brakujące elementy, udoskonalą system walki i zbalansują ekonomię. Wtedy nawet rozważę dokończenie tej gry, bo niestety poddałem się przed zakończeniem kampanii.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/pl/game/the_pegasus_expedition

Autor: Qida
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję