LOGOWANIE

Zarejestruj sie

The Eternal Cylinder

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Biegnij, trebhumie, biegnij! – tym hasłem wita nas rozgrywka w The Eternal Cylinder i początkowo może się zdawać, że będzie ona stanowiła tak naprawdę jądro omawianej pozycji. Szybko jednak okazuje się, że nic bardziej mylnego, gracza zaś czeka prawdziwa przygoda.

Omawiany tytuł nie jest łatwy do zdefiniowania – początkowo sprawia on wrażenie zręcznościówki, wymagającej od użytkownika sprawnego (nade wszystko pod presją czasu) pokonywania przeszkód, na które gracz natknie się przed sobą, wymagającego tyleż sprawnych palców, co i korzystania z różnorakich „power-upów”, pozwalających nam wyżej skakać, unosić się na powietrznych prądach czy pływać. Co więcej, tak pozostaje niemal do samego końca, lecz dane wrażenie szybko tracimy, albowiem…

…odkrywamy, że The Eternal Cylinder to w znacznej mierze gra logiczna. Co i rusz jesteśmy bowiem konfrontowani z nowym rodzajem przeszkody, której pokonanie wymaga tyleż opanowania nowej umiejętności, lecz często zdobycie do niej dostępu wymaga dość finezyjnego operowania już talentami uzyskanymi (tu zresztą wracamy do zręcznościowego aspektu gry).

Czasami jednak owo „zdobycie” nie wymaga tylko wspinania się na skały i zjadania owoców, lecz również pokonania takiego czy innego elementu fauny, nieraz zresztą dybiącej na naszą własną egzystencję. Nagle więc i coś dla siebie są w stanie odnaleźć miłośnicy różnorakich surwiwali czy wręcz gier akcji.

Powyższe akapity brzmią jak typowy zapis burzy mózgów z etapu reprodukcyjnego, całkiem atrakcyjny na papierze, stanowiący jednak potencjalny przepis na katastrofę, kolaż zasługujący bardziej na miano miszmaszu niźli eklektycznego dania. O dziwo jednak deweloperzy zrzeszeni w studio ACE Team dowiedli, że ich nazwa niekoniecznie jest na wyrost, całość bowiem znakomicie sprawdza się w praktyce, a jej całkiem złożona i oryginalna struktura sprawia, że z grą aż chce się operować dłużej i dłużej. I choć uporanie się z kampanią to w istocie proces nastawiony na co najmniej kilkanaście godzin rozgrywki, to i tak odczuwam niedosyt związany z brakiem trybu piaskownicy.

Wspomniany wyżej feler po części stanowi efekt niezwykłej atrakcyjności wizualnej omawianej pozycji. Otaczający nas świat jest piękny tak pod względem kolorystyki, jak i zamieszkujących go istot, nad których losem wobec nieubłaganie posuwającego się naprzód tytułowego cylindra nietrudno zapłakać. No i ci nasi rozkoszni milusińscy trebhumowie, których aż chce się mutować i mutować dla samej frajdy obserwacji nowej budowy ich ciał… Przyznaję, że recenzja omawianej produkcji równie dobrze mogła trafić do siostrzanego serwisu, lecz zdecydowałem się jednak opublikować ją tutaj, gdyż chciałem opublikować w galerii więcej niż trzy zrzuty ekrany z rozgrywki…

The Eternal Cylinder to prawdziwa perełka sklepu firmy Epic Store, która absolutnie nie zasługuje na związaną z tym niszowość. Jej cena – bez jakiejkolwiek promocji – wydaje mi się w żadnym razie niewygórowana wobec oferowanej zawartości, i towarzyszącym podczas rozgrywki emocjom.

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję