I Am Your President

I Am Your President
Sztab VVeteranów
Tytuł: I Am Your President
Producent: President Studio
Dystrybutor:
Gatunek: sim
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Elennes
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 70% procent
Głosuj na tę grę!

I Am Your President

I Am Your President nie jest typowym symulatorem politycznym. To bardziej rozbudowana gra w stylu Reigns z satyryczną narracją osadzoną we współczesnej Ameryce. Postawie tej sprawy jasno, pozwoli uniknąć rozczarowań, jeśli spodziewamy się poważnych doznań bliższych Suzerain, Democracy lub innych strategii. Co prawda, zarządzamy zasobami i mamy posmak politycznych decyzji, ale ostatecznie bliżej jest jej do gry rekreacyjnej.
i-am-your-president-26336-1.png 1Już na początku gry musimy wybrać partię, którą reprezentujemy. Pytania, które nam towarzyszą, pomogą nam przesunąć się na kompasie politycznym. Różnice między partiami są znacznie większe niż tylko kosmetyczne. Co więcej, mamy możliwość stworzenia własnej partii, dzięki czemu możemy spersonalizować projekty, które mamy do wyboru. Wybieramy również nasze cele i obietnice. Celem głównym może być zakończenie kryzysu opioidowego, budowa muru lub misja na Marsa. Do tego mamy kilka drobnych obietnic, takich jak wzmocnienie przemysłu czy dyplomacji. Żonglujemy pomiędzy sześcioma wskaźnikami, takimi jak ekonomia, siły zbrojne czy dyplomacja. Obecne zasoby możemy inwestować, by zwiększyć przychody w przyszłych turach. Co pięć punktów inwestycji dostajemy żeton do wydania na projekt z drzewka, który daje nam większe premie. Gra rozgrywa się w turach, a w każdej z nich pojawiają się nowe osoby z różnymi sprawami, które wymagają naszych decyzji. Jeśli uda nam się wygrać wybory na drugą kadencję, czeka nas druga część gry, w której staramy się przejść do historii.

Gra korzysta z absurdu i satyry, aby okiełznać gracza z brutalnymi realiami polityki. Dron na Bliskim Wschodzie uderzył w szkołę i zabił dzieci? Po prostu zrzuć winę na Rosję lub Państwo Islamskie. Dziennikarz prowadzi śledztwo, którego wynik będzie niekorzystny dla Ciebie? Niech przytrafi się mu wypadek. Podobnie Edmund Sacks, który łudząco przypomina znanego whistleblowera, z którym współdzieli inicjały. Gra żartuje z możliwości czytania maili córki i standardowej afery politycznej z tym związanej. Do tego epidemia Affuenzy, która jest chorobą dotykającą bogaczy i utrudnia im zrozumienie rzeczywistości. Humor jest mocno stonowany i nie jest to typowy komizm South Parka. Jednak czasem gra potrafi być bardzo poważna. Scenariusz jest dobrze napisany i to on wybija się pośród różnych mechanik.

Sporo nienormalnych opcji aż się prosi o wybranie. Na pytanie o sekret sukcesu gospodarczego Ameryki w wywiadzie możemy uznać, że to lecznicze kryształy i będziemy mogli obejrzeć artykuł, który będzie sprawozdaniem z tego. Normalnie nasza sekretarka podsyła nam różnego rodzaju dok
umenty do podpisania, ale potrafi podsunąć nam „petycje” o wspólny wieczór. Ktoś zrobił nam kiepski kawał na pierwszego kwietnia, cóż, mamy opcję zakazania robienia żartów tego dnia. Wsparcie zwolenników teorii spiskowej, że obcy chcą zniewolić seksualnie ludzkość, bo mimo wszystko to kilka milionów wyborców, czemu nie? Nie wszystkie jednak decyzje są humorystyczne i sporo z nich jest tematami we współczesnej debacie politycznej. Niektóre historie są naprawdę dobre i zabawne jak związane z babcią naszej żony. Jednak czasami brakowało mi swobody wyboru, ponieważ zazwyczaj mamy 2 opcje, a do tego potrafią one czasami prowadzić do tego samego. Do tego gra narzuca nam działania przez odwiedzających nas gości czy sekretarkę. Nie mamy typowej wolnej ręki w działaniu, a bardziej podejmujemy decyzje jakie nam rzuca gra.

Graficznie nie jest źle, ale nie jest też jakoś bardzo dobrze. Nie odpycha to od ekranu, ale też nie ma czym się zachwycać. Grafika po prostu sprawdza się w przypadku tego typu gry. Z kolei tekturowe postacie i ich ruchy, mają swój urok. Dobrze też wypadają przerywniki, które pozytywnie zaskakują. Szkoda, że voice acting jest ograniczony do kilku scenek, ponieważ jest naprawdę dobry. Na pochwałę zasługuje przejrzysty i dobrze zorganizowany interfejs, dzięki temu możemy skupić się na grze.

Chociaż gra skupia się mocno na polityce Ameryki i związanymi z nią absurdami, ale można jednak natrafić na nawiązanie do polskiej polityki. Szkoda jednak, że światowa polityka została trochę potraktowana po macoszemu. Brakuje spotkań z głowami innych państw, ogranicza się to do rozmów telefonicznych. Dodatkowo poza politycznymi nawiązaniami jak przykładowo jedno słowo definiujące Amerykę, znajdzie się sporo nawiązań do kultury popularnej i memów jak chociażby filmu „The Room” czy dylematu wagonika. Szkoda jednak, że brak odpowiednika konta szwajcarskiego znanego z serii Tropico, gdzie moglibyśmy odkładać na naszą polityczną emeryturę. Mogłoby posłużyć do przedstawieniu zjawiska obrotowych drzwi, gdzie politycy potrafią działać na korzyść swojego przyszłego pracodawcy.

Mamy kilka minigierek jak wywiady, konferencjei-am-your-president-26336-2.png 2 prasowe czy mapę świata i związaną z nią dyplomacje. Stanowią pewne oderwanie od czytania sporych połaci tekstów. Mapa świata to tylko potencjalne źródło różnych bonusów, jakie możemy pozyskać i równie dobrze można o niej zapomnieć przez większość czasu. Mamy opcje ataku, podpisania umowy handlowej czy nawet zrzucenia bomby atomowej, ale konsekwencje i zmiany na świecie nie są odczuwalne. Ataki na Rosję, Chiny czy Australię wywołają po prostu dialog, ale to tyle. Nawet moje prewencyjne uderzenie na Koreę Północną nie zablokowało związanego z nią zadania. Mocno niewykorzystanym elementem są social media. Korzystanie ze Screechera ogranicza się do wybrania jednego z czterech tonów wypowiedzi i zobaczenia kilku odpowiedzi. Zawsze są takie same reklamy i brak temu większej głębi, to dalekie od bycia social media ninja.

Pierwsza rozgrywka zajęła mi niecałe 5 godzin. Gra nie jest zbyt trudna, już przy pierwszym podejściu udało się osiągnąć wszystkie wskaźniki na maksymalnym poziomie. Chociaż w ostatniej aktualizacji twórcy dorzucili 3 poziomy trudności, co z pewnością jest dobrą decyzją. Dużym plusem jest spora regrywalność, którą wręcz wymusza konwencja. Rozgrywka drugą partią to znacznie inne doświadczenie, związane chociażby z innymi projektami. W trakcie rozgrywki zdarzyło mi się natrafić na kilka błędów, ale spora część z nich została naprawiona w ostatnich aktualizacjach. Trochę dziwnym rozwiązaniem są kamienie milowe to dodatkowe premie, jakie dostajemy, ale odblokowujemy je, kiedy już przychody wszystkich zasobów są ustatkowane i bardziej pasowałoby je zużywać na szczególne osiągnięcia niż dostawać kolejne bonusy. Brakowało mi z tego powodu poczucia związanego z uporządkowaniem wszystkiego. Oczywiście posiadanie blisko 500 elektorów w reelekcji czy szczególnie zakończenie związane z kolejnymi 4 latami są miłe, jednak to wciąż nie to.

I Am Your President nie jest rewolucją, ale mimo to gra oferuje przyjemną rozrywkę. Nie zapewnia ona jednak głębszych doświadczeń, ponieważ wiele elementów jest powierzchownych. Ostatecznie w pewnym sensie jest miłym zaskoczeniem, ponieważ spodziewałem się czegoś, co koncentruje się na kontrowersjach lub memach zamiast faktycznych zaletach i wykonaniu.

Autor: Elennes
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję