Evil Genius 2: World Domination

Evil Genius 2: World Domination
Sztab VVeteranów
Tytuł: Evil Genius 2: World Domination
Producent: Rebellion
Dystrybutor:
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 75% procent
Głosuj na tę grę!

Evil Genius 2: World Domination

Sądzę, iż stosunkowo niewielu ludzi może „pochwalić się” nieznajomością postaci Jamesa Bonda, czy to w postaci jego książkowego pierwowzoru (choć to akurat najbardziej prawdopodobne), czy to któregoś z jego filmowych awatarów, w osobach choćby Seana Connery’ego, Rogera Moore’a czy Daniela Craiga. Niejednokrotnie najciekawiej zwykli się jednak jawić jego antagoniści, o iście mocarstwowych ambicjach i rozmachu i czasami aż przykro było, że ostatecznie Brytyjczyk jednak stawał im na drodze. A gdyby tak jednak w końcu dopiąć złowrogiego celu?
evil-genius-2-world-domination-23226-1.jpg 1Evil Genius 2 w istocie umożliwia nam wcielenie się w tytułowego błyskotliwego złoczyńcę, na przekór jakimkolwiek ograniczeniom etycznym, moralnym czy prawnym krępującym otaczający ich plebs. Wybierać możemy pomiędzy czterema różnymi postaciami – reprezentującymi sobą odmienne płcie (jakkolwiek w tradycyjnym ich rozumieniu), lecz również pochodzenie, kulturę i motywacje – jednakże decyzja ta nie ma wielkiego wpływu na rozgrywkę. Owszem, nasza postać będzie się charakteryzowała nieco innymi cechami, w rzeczy samej, jej Megagadżet będzie służył czemu innemu, lecz ostatecznie styl zabawy będzie niemal identyczny. A najgorsze, że nie mogłem się odnaleźć z diaboliczną ideologią żadnego ze złolubców.

Omawiana produkcja w dużej mierze jest typową strategią ekonomiczną ukierunkowaną na zarządzaniu ograniczoną przestrzenią i wykreowaniu samoregulujących się cykli produkcyjnych. Oczywiście żeby nie było zbyt pięknie nie możemy się skupić na spokojnej obserwacji przyrastających sum na naszym koncie, co i rusz jesteśmy poddawani bodźcom zewnętrznym w postaci inwigilacji przez agentów różnych służb, czasami zresztą będąc przezeń sabotowanymi czy wprost atakowanymi. Jakby tego było jednak mało, to w końcu zaczynamy być nawiedzani przez różnor
akich superbohaterów – którzy a to ogólnie przybywają w celach „eliminacyjno-siłowych”, a to niszczą nam infrastrukturę, a to nas okradają, ot, swego rodzaju „bondów”.

Tu zresztą ujawniają się dwie największe wady rzeczonej produkcji, a mianowicie kwestionowalny balans oraz daleko posunięty brak automatyzacji przeciwdziałania zachowaniom wrogów. W pewnym momencie rozgrywki (i nie mam tu na myśli ściśle określonego momentu kampanii, który jest stosownie uzasadniony) prawie co i rusz musimy zmagać się z kolejnymi i kolejnymi nalotami, mimo że całkiem udanie wdrażamy kolejne kampanie dezinformacyjne i uspokajające. Co gorsza, niestety często skrolując po ekranie musimy osobiście wypatrywać przeciwników, albowiem bez ich ręcznego oznaczenia nasi sługusi nie domyślą się, że dana osoba bynajmniej nie powinna się znajdować w określonym miejscu.

Nie sposób nie odnieść również wrażenia, że pewne elementy premierowej edycji zostały w istocie porzucone – lub celowo pozostawione niedopracowanymi, z myślą o ich rozwoju przy okazji dodatków DLC. Na czoło takowych wysuwają się konkurencyjne sieci przestępcze, których istnienie uwidacznia się tylko przy wykonywaniu zadań pobocznych, a i to wyłącznie słowem, lecz nie ciałem.

Produkcja jest evil-genius-2-world-domination-23226-2.jpg 2utrzymana w iście komiksowym, mieniącym się istną miriadą kolorów stylu wizualnym, zachwyca również przywiązanie autorów do detali – prawdziwej uciechy może dostarczyć bowiem obserwacja niektórych aktywności czy to naszych podopiecznych, czy to antagonistów. Co prawda brakuje nieco bardziej wyrazistej i zapadającej w pamięć muzyki, lecz dominujące podczas rozgrywki motywy przynajmniej nie nużą ani męczą.

Nie dajcie się jednak zwieść owej bajkowości oprawy – tytuł ten wręcz nurza się w czarnym humorze, czasami zaś jest wręcz niepokojąco dosłowny. Owszem, nie uświadczymy w jego przypadku widoku krwi czy ludzkich wnętrzności, jednakże jak najbardziej będziemy dokonywali egzekucji czy likwidacji wrogów, a przesłuchiwanie jeńców, jakkolwiek dość komediowo zaprezentowane, nie pozostawia wątpliwości, że dokonuje się z wykorzystaniem tortur.

Evil Genius 2 to gra, która wciągnęła mnie na wiele godzin, lecz potrafiła również sfrustrować, i to nie tyle poziomem trudności jako takim, co pewnymi drobnymi niedoróbkami czy skłonnością „komputera” do „oszukiwania”. Mimo jednak ujawniających się we mnie pokładów agresji wobec omawianego tytułu wciąż cechował się on miodnością skłaniającą mnie ku jego ponownemu uruchomieniu. Nie wątpię jednak, iż kolejny powrót będzie wymagał nie lada czasu.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję