Aquamarine

Aquamarine
Sztab VVeteranów
Tytuł: Aquamarine
Producent: Moebial Studios
Dystrybutor:
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 65% procent
Głosuj na tę grę!

Aquamarine

Osobiście niespecjalnie wierzę, by kiedykolwiek ludzkości dane było eksplorować inne światy bogate w życie – wydaje mi się, że prędkość światła i kosmiczne dystanse okażą się dla nas przeszkodą nie do przeskoczenia – co nie zmienia fakt, iż wizja ta jest dla mnie niesłychanie atrakcyjna. A że owo marzenie jest znacznie powszechniejszym, dowodzi całe bogactwo dzieł kultury nawiązujących do tego motywu. Kolejną pozycją na tej specyficznej liście jest Aquamarine.
aquamarine-24711-1.jpg 1Wcielamy się w kosmicznego antropomorficznego rozbitka (czy też raczej rozbitkinię), która trafia na skalistą wysepką, która jest zasiedlona tylko przez endemiczną roślinność, naszym zadaniem jest zaś dotarcie do miejsca spoczynku głównego statku. Na szczęście nie musimy odtwarzać historii postępu od epoki kamienia łupanego, dysponujemy bowiem niewielkim stateczkiem ratunkowym – o kształcie nasuwającym nieodparte skojarzenia z „ufoludkowymi spodkami” – który pozwala nam się zanurzać pod wodą, jak też w miarę rozwoju wykonywanie szeregu dalszych operacji.

Tak naprawdę mechanika rozgrywki omawianego tytułu sprowadza się do dwóch sfer – zarządzania posiadanymi surowcami (i ich gromadzeniem) oraz eksplorowaniu w trybie turowym kolejnych
plansz. Bynajmniej nie są one puste, z reguły jednak wszelkie stworzenia niosą ze sobą dla nas takie czy inne zagrożenie, musimy więc unikać ich wzroku, odwracać ich uwagę, a w sytuacjach skrajnych po prostu pogodzić się z uszkodzeniami kadłuba.

Wszystko to brzmi w miarę strawnie, niestety w praktyce gra dość szybko zaczyna nużyć, z jednej strony wymaga bowiem grindu, z drugiej zaś domyślenia się „co poeta miał na myśli”, bez pozostawienia jakiejkolwiek twórczej swobody dla samego gracza. Łatwo potrafi ona również zrazić, a to niespecjalną intuicyjnością interfejsu (biada użytkownikowi, który zapomni o którejś z tutorialowych lekcji), a to sztucznymi ograniczeniami, które jednak dość mocno rzucają się w oczy, wyzuwając nas z jakiegokolwiek poczucia obcowania z Nieznanym.
aquamarine-24711-2.jpg 2
Chyba najmocniejszy element tytułu stanowi muzyka, jako żywo przywodząca na myśl In Other Waters, choć cechująca się własną oryginalnością i suwerennością. Nieco mniejsze wrażenie robi oprawa wizualna, choć jej estetyka też daleka jest od banalności, nie mogłem się jednak pozbyć podejrzeń, iż częściowo stanowiła ona rezultat nie tyle artyzmu, co raczej budżetowych ograniczeń.

W powyższym akapicie wspomniałem o In Other Waters, czyli produkcji bardzo specyficznej, lecz przy całym swoim minimalizmie cechującej się prawdziwą magią. Podczas rozgrywki w Aquamarine miałem wrażenie, iż podobną drogą chciało podążyć Moebial Studio, lecz zabrakło mu dotyku mistrza cechującego dzieło Jump Over The Age.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję