Wywiad Z Manstainem
MAO: Kolejny "gorący temat": strategie RTS (w klasycznym rozumieniu, czyli klony Command and Conquer) czy turówki- które z nich cenisz bardziej? Czy Rts-y są przyszłością czy może fatalnym nieporozumieniem szkodzącym gatunkowi?
Manstain: Ech te RTS-y, wcześniej pytałeś się o naciski. To jedyna kwestia w której nie mogę dojść do porozumienia z szefostwem ZG. Uważam, RTS za wielce prymitywne gry, które dostarczają jednak mnóstwo rozrywki, trudno przecież toczyć kilkunastogodzinne starcie w jakąkolwiek turówkę a jak sam wiesz, godzinne starcie w AOE2 znakomicie poprawia nastrój. Olbrzymim osiągnięciem RTS jest czas rzeczywisty, który według mnie jest przyszłością strategii. A już sposób w jaki to zrobiono we wspominanym "CM Beyond Overlord" to mistrzostwo świata albo w EU. Przecież, gdyby turówki odbywały się w czasie rzeczywistym to znacznie zdynamizowałoby to rozgrywkę, dziwne, że nikt na to nie wpadł.
MAO: Jak byś określił sytuację na rynku gier strategicznych. Czy jesteś usatysfakcjonowany produkcjami które pojawiają się na rynku?
Manstain: Nie jestem wybredny i starcza mi to co jest, gram w starocie więc przez rok potrafię się delektować daną gierką poczym znów do niej powrócić. Teraz mamy EU, na dniach ma wyjść dodatek do CMBO, w Stanach
MAO: Na koniec poproszę kilka słów na temat Sztabu VVeteranów. Jak wyglądamy w oczach "eksperta"?
Manstain: Bardzo podoba mi się forma SVV, czyli, że to nie ty a czytelnicy tworzą SVVV, polemika kwitnie a to zawsze jest zaczątkiem dla dobrych pomysłów. Ważne, żeby być oryginalnym a nie kopiować pomysły innych, wy jesteście wyjątkowi i tego nam graczom brakowało. Dodatkowo chwalebne jest pasanie o szachach, pewnie sporo ludziom się to nie podoba ale szachy to najprawdziwsza ze strategii. Moglibyście być 2 tygodnikiem wtedy byłoby jeszcze lepiej ale o to, musisz sam się wykłócić z szefem.
MAO: Wielkie dzięki za wywiad i życzę dalszych sukcesów.
Manstain: Ja ze swej strony życzę wam wytrwałości i zyskiwania jak największej ilości stron, bo w końcu cóż może być bardziej chwalebnego niż granie w strategie. A jeśli do tego dodamy, że taki "Zeus: Pan Olimpu" został zaakceptowany jako pomoc dydaktyczna to mamy pełnię szczęścia i znakomite wytłumaczenie przed rodzicami.
MAO
mao@sztab.com
Autor: MAO