Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 159 Skąd: a przyjedziesz?
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 8:21 pm Tibia
W wymaganiach jest napisane "śmiesznie niskie", po pierwsze wypadałoby jednak je podać, a po drugie mimo iż na to nie wygląda, to Tibia jest bardzo wymagająca, pożera procesor i RAM.
Ja zdołam. Tibia jest grą do bólu prymitywną i POTWORNIE uzależniającą. Ma działanie szkodliwe, za jej sprawą spotykam coraz więcej "Dzieci Tibii", nie widzących poza tą grą świata. Gracze powoli zagłębiają się w wyimaginowany świat, nie widząc tego prawdziwego. Tracą dużo pieniędzy (nie mówicie, ze gra jest darmowa, bez konta premium nic się praktycznie nie da osiągnąć. Poza tym jest pozbawiona jakiegokolwiek wyższego celu, polega jedynie na eksterminacji hord bezmózgich potworów i zdobywaniu kasy. Grałem kiedyś w Tibie, był to czas stracony.
Tibia to jest takim samym świństwem jak Ogame lub SpacePioneers. Grałem w SP i lekko się uzależniłem - nie wychodziłem z domu - nawet w wakacje, przestałem odwiedzać sztab!, a gdy zniszczyli mi flotę płakałem i chodziłem ponury kilka dni. A gracze to kompletne świry. Jakiś gościu pisze w wiadomościach o 3 w nocy: co jest, czemu wszyscy śpią!?. A gdy patrzyłem w statystyki sojuszu kilku "najlepszych" graczy był na SP 20h\dobę.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sie 06, 2007 1:49 pm
Mikkis jak już pisałem w recenzji gra jest powtarzająca się i głównym celem jest poszukiwanie i exploracja świata. Jednym się to podoba innym nie, a to, że są ludzie uzależnieni od Tibii to rozumiem bo sam mam takich w klasie - możecie mi nie wierzyć, ale jeden właśnie taki z mojej klasy rzucił w matkę krzesłem bo mu przerwała grę przez co się zabił - paranoja (wszystko to jednak zawarłem w artykule o uzależnieniu) zauważcie jednak, że każdy MMO ma taką grupę ludzi. Nawet World Of Warcraft ma "kilku" takich fanatyków.
Jeśli chodzi o tibię to powtarzam jeszcze raz, jeśli ktoś potrafi odróżnić grę od rzeczywistości (dojrzałość emocjonalna się kłania) to może spróbować ponieważ jest to niezobowiązujący tytuł z fajnym klimacikiem niewymagający i interesujący zarazem. A to, że jest prymitywny? Bez przesady to po prostu hack & slash z kilkoma ciekawymi rozwiązaniami i świetnym (moim zdaniem) systemem kupowania itp.
Matis napisał/a:
bez konta premium nic się praktycznie nie da osiągnąć
To też nie jest do końca prawda. Na kilka milionów graczy konto premium ma jakieś 100 tysięcy, a jedyne co konto premium daje to kilka nowych miejsc i możliwość kupienia domu (całkowicie nieopłacalna opcja) natomiast jedyne co mnie zdenerwowało to to, że za darmo nie ma się dostępu do kilku czarów i zaledwie paru questów które i tak nie wnoszą do rzogrywki praktycznie nic tak więc nie można tego tytułu stawiać od razu na pozycji przegranej.
Kilku miejsc? Obecnie grubo ponad 50% mapy dostępny jest tylko dla graczy premium... Poza tym w tibii grupa tych "uzależnionych" jest w jej przypadku procentowo największa, ta gra uzależnia znacznie bardziej niż inne...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 159 Skąd: a przyjedziesz?
Wysłany: Wto Sie 07, 2007 12:40 pm
Co do wymagań, ośmielę się nie zgodzić, mojemu kumplowi z procesorem nieco ponad 2 ghz użycie wychodziło średnio 50 %. To samo tyczy się klienta GG, niby nic, a również straszny apetyt na ram.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sie 07, 2007 1:46 pm
A to na wszystkich komputerach czy tylko na jego?
Jeśli tibia mu zżerała 50 % procka to albo wina karty, albo procka, albo ma wira co do gg to nie wiem bo nie używam tego syfu (korzystam z aqq polecam ten programik)
Zgadzam sie z przedmowca, przejdzmy od slow do czynow... chcialem powiedziec kilka slow... na gre w Tibie namowil mnie kumpel. Gralem w nia chyba z tydzien czy dwa. Kiedy gralem z kumplem to bylo jeszcze spx, ale gdy wychodzil z gry i gralem sam to w pelni poznalem prymitywnosc swiata Tibii (nie samego swiata gry ale klimatu jaki tworza gracze). Przeciez to sie w glowie nie miesci! Kto gral w Ultime Online na porzadnych servach albo w Anarchy Online ten wie co to jest MMORPG i na czym polega gra. Polega na wczuwaniu sie w swiat i postac, na prowadzeniu banalnych ale i klimatycznych rozmow w tawernach. Na wspolnej zabawie bo to jest gra multiplayer. Kiedy spotykalem innych graczy w Tibie najczesciej witali mnie tekstem "mine" podczas walki z potworem. Czesto blokowali mnie w ciasnych korytarzach zebym nie mogl przejsc i zagrabic im terytoriow lowieckich. Spotkalem moze 2 normalnych graczy, z ktorymi dalo sie porozmawiac normalnie. Kiedy jA gralem nie bylo opcji handlu (nie wiem czy teraz jest) i czesto handel konczyl sie zgarnieciem kasy i przedmiotu handlu przez jedna osobe (jakis gosc kiedys zgarnal mi szable i wrzucil ja do rzeki, co bardzo go rozbawilo). Widywalem tez wyprawy na minotaury, ktore zawsze konczyly sie awantura ze ktos ukradl zbroje ktora mozna bylo zabrac po zabiciu bestii. Nie wiem jak mozna tak grac, zachowanie 90% graczy Tibii jest dla mnie nie do pomyslenia, chyba ze ktos ma 12 lat i taka lameriada bardzo mu odpowiada. O prymitywnej grafice i ograniczonych mozliwosciach juz nie pisze bo to i tak sprawa drugorzedna, ktora przyslania wszechobecne w Tibii lamerstwo.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Mar 25, 2008 1:50 pm
Ramirez, gratulacje dla Ciebie!
Twój artykuł o Tibii jest świetny. Co mi się głównie spodobało? Otóż podobne poglądy - cieszę się przede wszystkim iż obarczasz winą graczy, a nie sam program co jest często spotykanym przypadkiem. Jeszcze raz moje szczere gratulacje i zapraszam tym samym do lektury :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum