Ja mam taktyke ale przeciwko niezbyt inteligentnym albo przeciw kompowi.Na otwartej przestrrzeni zazwyczaj łucznicy sa wymieszani z kawaleria i ciezka piechota. Rzuczas na nich kupę łuczników. Ktoś tępy rzuci na nich wszystko co ma. Wystarzczy trzymać za łucznikami cięzką piechtę a koło wroga (tylko tak żeby nie widział) kawalerie
Taktyka skuteczna tylko przeciwko słabszym bo nikt inny raczej nie póści ciężkiej piechty na łuczników
A nawet jakby póścił to póżnieju nie wpadnie w panikę i i tak wyrządzi niemałe straty
Dawno nie grałem w WK więc w kilku aspektach moge się mylić , ale to pwoinno dizałać
Chodzi o to zeby przeciwnik pomyślał że ci łucznicy są sami. Wyśle na nich wszystko co mają, a swoich łuczników pozostawi w oddali by ich ostrzeliwali. Piechota na obrone łuczników zdąży dojść, a ciężka kawaleria dojedzie do wrażeych łuczników. Ale jak powiedziałem - nikt doświadczony ni będzie słał ciężkiej piechoty na łuczników i pozostawi ich przy swoich
Ciężka piechota nie zdąży dojść na czas, jest za wolna. Pierwszą zawsze puszczam moją elitarną kawalerię, która robi miazge z pikienierów i włóczników. A co do armat i reszty to są przydatne tylko przy oblężeniach.
A co do armat i reszty to są przydatne tylko przy oblężeniach.
Nie prawda. Nieduża ilość armat zawsze pomaga, bo można je rozstawić chociażby na górze jakiegoś wązazu i już mamy przeważającą siłę ognia. W bitwach, które niegdyś toczono, również używano armat jako czynnika mogącego zachwiać pozycję zwycięscy.
Ty mnie nie słuchasz. Piszę o armatach jako UZUPEŁNIENIU. Co z tego, że napakujesz w piechotę, gdy przeciwnik będzie w posiadaniu kilku armat i cholera strzeli Twoich piechurów po wystrzale armaty.
Armaty są mało celne ,a porzy okazji mogą zabić tylko przy bezpośrednim trafieniu. No czasem są przydatne jako uzupełniające ,ale jak już mówiłem są okropnie drogie ,a przy okazji dostęp mają tylko technicy.
Widze że nie zostałem przez was zrozumieny: ci łucznicy o których mówiłem nie mają czekać aż ich dopadnie kawaleria wroga, tylko cofać się do swoich.
W dodatku Andrew wychodzisz z założenia, że masz o wiele lepsze jednostki. Może w singlu to się sprawdza ale w multi zazwyczaj siły są na tyle wyrównane że toja kawaleria zginie w starciu ciężką piechotą. A co do armat to się zgadzam- w tej grze są one zdecydowanie zbyta mało skuteczne przeciwko nie-budynkom(nie licząc wyrzutni rakiet) że o wiele lepiej wyprodukować za nie jakiejlwie inne jednostki
Zazwyczaj na multiplayerze moja kawaleria zmiataciężką piechotę wroga. Tylo tą kawalerię trzeba najpierw wytrenować na Max lvl jes elitarną. A to o czym muwisz Menajev to się tylko sprawdza przy niewyszkolonych jednostkach.
Nie przy niewyszkolonyc tylko kiedy doświadczenie ejst mniej więcej równe.
Wg mnie jednak ta dyskusja do nieczgo nie prowadzi, więc zamiast tego Andrew po prostu zagrajmy. Zobaczymy kto lepiej zna skuteczną taktykę walki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum