gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Znalezionych wyników: 80
Forum Strategie Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Knights & Merchants....
Spider

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 14018

PostForum: Gry strategiczne - RTS   Wysłany: Sro Cze 15, 2005 8:43 pm   Temat: Knights & Merchants....
maori napisał/a:
Pierwsza część jest bardziej dopracowana - nie ma żadnych błędów i gra mimo upływu lat jest zawsze przyjemna.


Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. U mnie bodajże w 8 misji robiło się tak, że pomocnicy zamiast nosić jedzienie do spichrza lub gospody szli sobie z takik na przykład chlebkiem pod pachą do wroga, który ich oczywiście zabijał. W tym samym mniej więcej czasie moi ludzie umierali z głodu. Bardzo mnie ten błąd irytował, tak że odłożyłem grę przez to. Ale bardzo dobrze ją wspinam i możliwe że niedługo znów ją zainstaluję (może sie naprawi). Oczywiście posiadam wersję oryginalną.
  Temat: W samo południe - ogon
Spider

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 5022

PostForum: Militaria   Wysłany: Nie Cze 12, 2005 10:54 pm   Temat: W samo południe - ogon
'Panzer' Meyer napisał/a:

Tak swoją drogą, ciężko podać jakis uniwersalny wskaźnik dla wszystkich rodzajów wojsk. Jednak, im bardziej ofensywny rodzaj broni, tym ten procent musi być mniejszy.


Mnie się wydaje, że im bardziej ofensywny rodzaj broni tym więcej będzie potrzebował jednostek tylowych. Bo żeby mógł się posuwać do przodu i nacierać potrzebuje amunicji i paliwa a odległość od baz się powiększa. Do tego dochodzi najczęściej większe zuzycie sprzętu. W przypadku obrony drogi zaopatrzenia są znacznie krótsze.

'Panzer' Meyer napisał/a:

Co do wyszkolenia służb tyłowych; często zdarzało sie, że w chwilach krytycznych rzucano do walki kucharrzy, pisarzy, sztaby itp. Stąd moja troska o właściwe wyszkolenie bojowe tych służb.


Jak sam napisałeś kucharzy, pisarzy itp. rzucano do walki dopiero w chwilach krytycznych jako że byli oni przeznaczeni do innych zadań i nie przedstawiali najczęściej takiej wartości bojowej jak jednostki liniowe.
  Temat: II Wojna Światowa - czemu Niemcy przegrali ?
Spider

Odpowiedzi: 121
Wyświetleń: 67762

PostForum: Historia   Wysłany: Nie Cze 12, 2005 7:15 pm   Temat: II Wojna Światowa - czemu Niemcy przegrali ?
Zależy co rozumiesz przez spory opór. To kilka miejscowości, gdzie Niemcy ponieśli spore straty: Wizna, Warszawa, Modlin, Brześć, Gdynia, Kock, Lwów, Mokra, Borowa Góra, Jordanów i Chabówka, Tomaszów Lubelski, Westerplatte. Bitwy te nie miały oczywiście tej skali co bitwa nad Bzurą. Nie miały też najczęściej takiego znaczenia strategicznego z racji sukccesów Niemców na innych kierunkach, co wymuszało odwrót nawet w przypadku zwycięstwa.
  Temat: W samo południe - czołg
Spider

Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 15354

PostForum: Militaria   Wysłany: Sob Cze 11, 2005 7:31 pm   Temat: W samo południe - czołg
mande napisał/a:
A więc tak: Rudy 102 to nic innego jak poczciwy T-34. Jak wiadomo, w polu spisywał się znakomicie (niezawodność) a po zmianie armaty na 85 mm również ogień miał niezły. Siła tego pojazdu tkwiła jednak w ilości, nie jakości(zresztą jak np. PPSH, lub chociażby Kałasznikow który jest tak samo: niezawodny, ale z jakością ognia to ciut gorzej). Polska armia ma teraz na wyposażeniu wnuki Rudego, czyli też już stare T-72.

Jeśli chodzi o T-34 to ważnym aspektem było też wyszkolenie żołnierzy oraz dowodzenie. Natomiast jeślli chodzi o Kałasznikowa to nie wiem o co Ci chodzi z tą jakością ognia. Według instrukcji przystrzeliwania karabinka AKM (zmodrnizowana wersja Ak-47, występująca także z dodatkowymi literkami na końcu w zależności od wyposażenia) przy strzelaniu na odległość 100m średni punkt trafienia powinien się pokrywać z punktem kontrolnym lub odchylać od niego w dowolnym kierunku nie więcej niż 5 cm. Strzelanie wykonuje się korzystając ze standardowych otkrytych przyrządów celowniczych to jest muszki i szczerbinki.

mande napisał/a:

Myślę, że najbliższy czołgowi marzeń w czasie IIWŚ była niemiecka Pantera (lecz wymagała wielu ulepszeń, chociażby zmiany silnika na diesla). Natomiast dzisiaj najlepszym czołgiem byłby amerykański M1A2 Abrams.


Zgadzam się co do Pantery. Po usunięciu początkowych usterek był to praktycznie najlepszy czołg II wojny światowej. Czyłgi typu Tygrysa lub radzieckich KW i JS mimo większego kalibru armaty czy grubszego pancerza były konstrukcjami zbyt ciężkimi, wolnymi i paliwożernymi, były takze mniej wygodne dla załóg i trudniejsze w obsłudze.
Natomiast jeśli chodzi o czołgi współczesne to oprócz Abramsa należałoby brać także pod uwagę niemieckiego Leoparda 2A6 i francuskiego Leclerca.
  Temat: W samo południe - ogon
Spider

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 5022

PostForum: Militaria   Wysłany: Sob Cze 11, 2005 6:52 pm   Temat: W samo południe - ogon
'Panzer' Meyer napisał/a:
Podobnie było w brygadach kawalerii-co któryś kawalerzysta (chyba co 3) musiał odprowadzać na tyły konie swoich kolegów.

Taka sytuacja miała miejsce gdy oddział kawalerii atakował w szyku spieszonym. Wtedy jeden kawalerzysta na trzech był koniowodnym i pilnował koni tych dwóch. Oczywiście powodowało to znaczne osłabienie siły. Dlatego też spieszony pułk kawalerii miał siłę wzmocnionego batalionu piechoty. Nie bylo to jednak związane z taborami.

W szwadronie kwalerii z 1939 roku było 4 oficerów i 112 podoficerów oraz szeregowych. Z tego 24 wchodziło w skład drużyny gospodarczej szwadronu: 1 podoficer (wachmistrz) - szef szwadronu, 1 podoficer prowiantowy, 1 podoficer furażowy, 1 podoficer broni, 3 podkuwaczy, 1 rusznikarz, 3 kucharze, 1 sanitariusz medyczny i 1 sanitariusz weterynaryjny, 1 krawiec, 1 szewc, 6 woźniców, 2 jezdnych, 1 ordynans dowódcy szwadronu. Jest to 21% stanu szwadronu.
W pułku kawalerii były 4 szwadrony liniowe i jednostki pomocnicze, w tym także bojowe jak na przykład szwadron ciężkich karabinów maszynowych. Ogólem stan pułku to 36 oficerów i 831 szeregowych. Z tego w pododdziałach tyłowych 7 oficerów i 187 podoficerów i szeregowych(wliczają w tą liczbę drużyny gospodarcze szwadronów). Stanowi to 22% stanu pułku.

'Panzer' Meyer napisał/a:

Oczywiście, nie zapominajmy, ze te służby powinny być wyszkolone do walki w takim samym stopniu jak wojska pierwszoliniowe.

Oczywiście nigdy nie są:) Wszelkie służby mają swoje zadania, którymi muszą sie zajmować, więc najczęściej mają podstawowe wyszkolenie bojowe. A oddziały liniowe są szkolone tylko do walki więc poziom wyszkolenia bojowego jest w nich większy.
  Temat: Barbarossa i kierunek parcia Niemców.
Spider

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 8867

PostForum: Historia   Wysłany: Sob Cze 11, 2005 6:11 pm   Temat: Barbarossa i kierunek parcia Niemców.
W planie Barbarossa było zapisane, że po zniszczeniu sił radzieckich w obszarze Mińsk - Smoleńsk Grupy Wojsk "Północ" i "Środek" miały zniszczyć siły radzieckie w republikach nadbałtyckich a potem zająć Leningrad (co zapewniało dowóz zaopatrzenia drogą morską). Potem miała zostać zaatakowana Moskwa. Hitler jednak po zdobyciu Smoleńska zaczął zmieniać plany. Po okupionym cięzkimi stratami przygotowaniu łuku pod Jelnią - pozycji wypadowej na Moskwę - 21 sierpnia 1941 zdecydował się zmienić kierunek natarcia na Ukrainę i Krym. Było to zresztą przyczyną pierwszego spięcia pomiędzy nim a Guderianem. Potem 17 września zatrzymał wojska dosłownie u bram Leningradu, o mały krok od zwycięstwa, i zdecydował że miasto nie będzie zdobywane lecz odcietę i zagłodzone (co było niewykonalne zimą, kiedy zamarzały bagna oraz ogromne jezioro Ładoga). Dopiero w tym momencie zdecydował się na uderzenie na Moskwę kontynując jednakże uderzenie na południu. Głównie te (a takze następne) nabłędne decyzje strategiczne (podajemowane najczęściej wbrew opinii generałów) spowodowały przegraną Niemiec.
  Temat: Fall Weiss
Spider

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4395

PostForum: Gry strategiczne - turowe   Wysłany: Sob Cze 11, 2005 4:45 pm   Temat: Fall Weiss
Jak byś ją znalazł to napisz. Nie grałem nigdy w nią ale coś o niej słyszalem kiedys.Chętnie bym sobie ją zobaczył.
  Temat: Civ II
Spider

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 5128

PostForum: Gry strategiczne - turowe   Wysłany: Sob Cze 11, 2005 12:41 pm   Temat: Civ II
Sprawy o których piszesz, czyli terytorium i niszczenie jednostek z jednego pola, zostały rozwiązane w Civilization III. W tej części ginie tylko zaatakowana jednostka a pozstałym jednostkom z tego pola nic się nie dzieje. Terytorium państwa natomiast zależy od pozoimu kulturowego miasta. Na początku jest to 6 pół dookoła, a potem coraz więcej, przy czym osiągnięcie kazdego następnego poziomu wymaga znacznie więcej punktów. W momencie wkroczenia obcej jednostki na nasze terytorium możemy w trybie rozmowy z obcym władcą poprosić lub zarządać (zależnie od stosunków z danym państwem) opuszczenia naszego terytorium. W przypadku zignorowania rządania (tzn. deklaruje wycofanie a nie robi tego) możemy w rozmowie użyć kwestii "Wycofaj swoje wojska albo wypowiedz wojnę". Gdy rozmówca nie zdecyduje się na wojnę jego jednostki automatycznie teleportowane są poza nasze granice. Jeśli mamy z danym państwem kiepskie stosunki to taka opcja pojawia się w rozmowie od razu. Oprócz tego w CivIII jest jeszcze trochę innych zmian (m.in. w jednostakch)
  Temat: Katyń
Spider

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 8073

PostForum: Historia   Wysłany: Sro Cze 08, 2005 10:23 pm   Temat: Katyń
Klemens napisał/a:

Jeńców!! Właśnie cały czas chodzi o to jedne słowo - jeńców. To jedyna cecha wspólna dla właściwie wszystkich ofiar katyńskich - tylko ona. W istocie bowiem nie dokonywano owej zbrodni na Polakach, nie na szlachcie, nie na inteligencji a na jeńcach! Jeńcom przysługują na mocy prawa wojennego pewne prawa, a naruszenie owego prawa jest właśnie zbrodnią wojenną, nie ludobójstwem.


Zamordowano jeńców to nie ulega wątpliowści. Ale nie dla tego że byli jeńcami tylko dla tego że byli Polakami. Czy słyszałeś o masowych mordach jeńców innych narodowości? Tutaj właśnie fakt że byli jeńcami nie był tak istotny jak fakt że byli Polakami. A że przy okazji zostały złamane prawa dotyczące jeców wojennych to jest już inna sprawa.
  Temat: W samo południe - co wygrywa bitwy?
Spider

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 5140

PostForum: Gry strategiczne - turowe   Wysłany: Pią Cze 03, 2005 9:24 pm   Temat: W samo południe - co wygrywa bitwy?
Uważam, że bardzo ważne jest dowództwo, gdyż zdolny dowódca nawet przy przewadze technicznej czy liczebnej przeciwnika będzie w stanie wygrać bitwę wykorzystując właściwości terenu, zalety swoich wojsk oraz słabe strony przeciwnika. Ale rozmawiamy o grze turowej gdzie to gracz odpowiada za powyższe elementy a Inqistor pyta raczej o elementy zaprogramowane. Dlatego oddałem głos na "teren". Ma on bardzo duze znaczenie i jest w stanie znacznie zniwelować każdą przewagę przeciwnika (np. Wietnam, Czeczenia). Ale nie tylko w takich dosyć skrajnych przypadkach. W terenie płaskim piechota może mieć duże problemy z czołgami, ale już w lesie czy mieście wojska pancerne tracą praktycznie całą swą przewagę.Przewaga techniczna jest bardzo przydatna, ale efektywność sprzętu bardzo zależy od warunków terenowych. We wspomnianym juz w tym wątku Iraku widać było że na otwartej pustyni wojska irackie były praktycznie bez szans,ale zupełnie inaczej sytuacja wyglądała w miastach i przy rzekach (mostach).
  Temat: Zjazd Sztabu VVeteranow 2005
Spider

Odpowiedzi: 164
Wyświetleń: 61725

PostForum: Archiwum   Wysłany: Pią Cze 03, 2005 12:26 am   Temat: Zjazd Sztabu VVeteranow 2005
Warszawa - Klemens, Backside, Spider
Poznań - Klemens, Backside, Spider
Wrocław - Klemens, Kahzad, Backside, Spider

Dla mnie jeśli chodzi o dojazd to nie ma dużej różnicy. Z innych względów wolałbym jednak nie Warszawę (mimo, że mam najblizej). Nie wiem czy na pewno będę w stanie przyjechać bo jeszcze nie za bardzo wiem jak będą wyglądały moje wakacje, ale postaram się być.
  Temat: Katyń
Spider

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 8073

PostForum: Historia   Wysłany: Pią Cze 03, 2005 12:17 am   Temat: Katyń
Klemens napisał/a:

Ajmdemen napisał/a:
mord w Katyniu wydaje się dokładnie tym- w końcu straciła tam życie spora część polskiej "inteligencji" tylko z tego powodu, że byli Polakami i mieli stopień oficerski.


Jak już wspomniałem, nie spotkało to wszystkich oficerów-Polaków i nie mówię tu tylko o tych "dyspozycyjnych". A teraz porównaj sobie to z losem Żydów etc.


Żydzi też nie wszyscy zginęli. Ale to akurat według mnie o niczym jescze nie świadczy. Spora część Polaków na Syberii służyła jako prawie darmowa siła robocza i chcociażby z powodu warunków terenowych i klimatycznych nie mogli sprawić ZSRR żadnych problemów. Sądzę, że głównie dlatego część z nich przeżyła. Tylko część bo przecierz zsyłka na Syberię bardzo często stanowiła praktycznie tylko odroczenie wyroku, który wykonywała natura.

Klemens napisał/a:

Zasadniczo masz rację, ale nie mogę sobie odmówić pewnej uszczypliwości. Skoro Putin nie mówi, to chyba prezentuje podobny nam kodeks moralny - jakoś w przypadku kajania się Jedwabnego niezbyt się popisaliśmy, czyż nie??


Zbrodnię w Jedwabnem popełnili pojedynczy ludzie z własnej inicjatywy a zbrodnię w Katyniu państwo. To jest dosyć spora różnica. Pomimo tego Kwaśniewski jednak przeprosił.
  Temat: II Wojna Światowa - czemu Niemcy przegrali ?
Spider

Odpowiedzi: 121
Wyświetleń: 67762

PostForum: Historia   Wysłany: Sro Maj 25, 2005 6:39 pm   Temat: II Wojna Światowa - czemu Niemcy przegrali ?
El Cid napisał/a:
Ale Rommel nie miał szans na zwycięstwo w Afryce Północnej. Nie otrzymywał on zbyt dużych zaopatrzeń, bo nie było III Rzeszy (prowadzącej jednocześnie wojnę na froncie wschodnim) na to stać, a nawet gdyby, to trzeba by było je mu jakoś dostarczyć, a to było trudne, ponieważ basen Morza Śródziemnego był kontrolowany przez flotę brytyjską.


Znacząca większość transportów wysyłanych do Afryki tonęła po drodze i Niemcy, chociaż bardzo chcieli, nie byli w stanie nic na to poradzić. Głównym powodem było to, że Hitler, mimo przestróg swoich generałów, nie zajął wcześniej Malty. Nazywana ona była "niezatapialnym lotniskowcem" i stanowiła bardzo ważną bazę lotnictwa i marynarki (tu polski akcent - okręty podwodne "Dzik" i "Sokół" nazwane "Terrible Twins"). Malta miała bardzo duże znaczenie, gdyż była najbliższą bazą brytyjską. Gdyby Niemcy ją zdobyli brytyjskie lotnictwo straciłoby praktycznie możliwość atakowania transportów niemieckich a i marynarka miałaby dużo dalej.
  Temat: W samo południe - myśliwiec w obronie
Spider

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 6345

PostForum: Militaria   Wysłany: Pon Maj 02, 2005 12:38 pm   Temat: W samo południe - myśliwiec w obronie
Do zwalczania wrogich bombowców najwazniejsza jest według mnie siła ognia. Bo trzeba ten bombowiec strącić - nie zawsze da się go wystraszyć. A dzieki duzej sile ognia nie zużywa się dużo czasu na jeden bombowiec i można zaraz zająć się następnym. Przy odpowiedniej organizacji systemu ostrzegania, nawet bez radarów, oraz odpowiednim rozmieszczeniu sił, da się tak zrobić żeby mysliwce były na miejscu ataku przed wrogimi bombowcami. Wiadomo przeciez że przeciwnik będzie atakował ważne strategicznie cele a nie krowy na łące. Dotyczy to jednak, jak jest w temacie ankiety, myśliwca przeznaczonego do zwalczania bombowców. Należałoby im zapewnić osłonę/wsparcie przed myśliwcami przeciwnika osłaniającymi bombowce. Do realizacji takiego celu wymagana jest już duża szybkość. W przypadku obrony własnego terytorium zasięg nie jest aż taką istotną sprawą (co ie oznacza, że zupełnie nieważną). Oczywiście są to założenia bardzo ogólne, więc w praktyce może być inaczej. Dużo zależy od poziomu techniki po obu stronach, dostępnej ilości sprzętu i warunków goegraficznych.
  Temat: II Wojna Światowa - czemu Niemcy przegrali ?
Spider

Odpowiedzi: 121
Wyświetleń: 67762

PostForum: Historia   Wysłany: Sro Kwi 27, 2005 6:18 pm   Temat: II Wojna Światowa - czemu Niemcy przegrali ?
Klemens napisał/a:
Backside'ie, Polska jest jedna!! Lepsza, gorsza, ale zawsze nasza!! Moi rodzice się kształcili w PRL, pobrali, tu się wychowali - to jest nasz kraj i to my za niego odpowiadamy, nie Sowieci.
Przejawem heroizmu jest dla Ciebie zupełnie niepotrzebny, bardzo krwawo okupiony szturm na Monte Cassino tudzież Powstanie Warszawskie??

Niech pomyślę - Warszawa na straty, setki tysięcy zupełnie niepotrzebnie utraconych istnień ludzkich vs tzw. honor?? To tu jest w ogóle jakiś dylemat??


Trochę tu jesteś niekonsekwenty. Najpierw krytykujesz Powstanie Warszawskie za to że się stawialiśmy, potem interwencję w Czechach za to, że się nie stawialiśmy. Czy według Ciebie postępowanie wbrew ZSRR w takim nerwowym momencie, kiedy mieli oni tak wiele wojska na naszym terytorium byłoby posunięciem mądrym i cechujacym się troską o życie Polaków?? Zastanawiam się co byś napisał, gdybyśmy się zbuntowali i nie pojechali do Czechosłowacji a w zamian mieli Czechosłowacje u siebie?

Nie mogę się też zgodzić z Twoją oceną Powstania Warszawskiego. Podstawowa kwestia - nie była to walka o honor ale o niepodległą (Rosji) Polskę. Łatwo nam teraz mówić o błędnej decyzji gdy znamy tak wiele faktów i wiemy jak wszystko się potoczyło. Ale Ci, którzy podejmowali decyzje nie mogli o tym wiedzieć w lipcu 1944 roku w Warszawie (to w Warszawie została podjęta decyzja o wybuchu powstania). Robili to co według nich było najlepsze dla Polski. Decyzja o wybuchu Powstania z dzisiejszej perspektywy wydaje się błędna, ale gdybyśmy znaleźli się na miejscu tych, do których nalezy dowodzenie i mieli dostęp tylko do ich informacji, nie znając przyszłego biegu wydarzeń, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Dlatego mimo iż Powstanie zakończyło się bardzo tragicznie, uważam że nie można krytykować dowództwa AK za podjęcie decyzji o rozpoczęciu walki. W sytuacji w jakiej się znaleźli starali się działać jak najlepiej dla Polski. Walczyli za Polskę a nie za honor czy sławę.
 
Strona 4 z 6
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
recenzje anime, fanfiki
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 16