gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Znalezionych wyników: 80
Forum Strategie Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Najciekawsza bitwa na kartach historii
Spider

Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 14785

PostForum: Historia   Wysłany: Czw Cze 29, 2006 9:58 pm   Temat: Najciekawsza bitwa na kartach historii
Mikiss napisał/a:
Kolejny wpis do tej listy naj, naj: 15 listopada 1410 r. Grunwald.


Jesteś pewien że listopada??:>
  Temat: W samo południe - Jednoosobowa wyrzutnia rakiet
Spider

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4702

PostForum: Militaria   Wysłany: Wto Cze 13, 2006 8:57 am   Temat: W samo południe - Jednoosobowa wyrzutnia rakiet
Mikiss napisał/a:
Też zagłosowałem na jeden oddział. A jeżeli niosący wyrzótnię jest zmęczony zawsze może go ktoś z odziału zmienić.


Jeśli żołnierz niosący wyrzutnię jest zmęczony to najprawdopodobniej zmęczona jest też reszta oddziału. Każdy ma przecież sporo do noszenia.

W Wojsku Polskim żołnierz obsługujący RPG7 ma jeszcze pm-84 Glauberyt.
  Temat: W samo południe - Jednoosobowa wyrzutnia rakiet
Spider

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4702

PostForum: Militaria   Wysłany: Pon Maj 22, 2006 8:17 pm   Temat: W samo południe - Jednoosobowa wyrzutnia rakiet
oprócz wyrzutni rakiet żołnierze muszą nosić wiele innych rzeczy a podstawą jest przecież broń strzelecka. Z drugiej strony nasycenie sprzętem opancerzonym jest we wspólczesnych armiach duże. Tak więc jedna wyrzutnia na drużynę (lub kilka jednorazowych - tak żeby mógł to przenosić jeden żołnierz) wydaje się rozwiązaniem optymalnym, zapewniającym podstawowe wsparcie drużynie a jednocześnie nie ograniczającym elastyczności. W razie potrzeby można przecież wykorzystać specjalne pododziały lub pojazdy wsparcia. Taki model jest chyba najczęściej spotykany w praktyce. Tylko nieliczne, wybrane pododdziały mają cięższe wyposażenie.
  Temat: Światłem czy ołowiem?
Spider

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 4096

PostForum: Militaria   Wysłany: Pią Maj 19, 2006 4:23 pm   Temat: Po co nowa broń?
Inqistor słusznie zauważył że dzisiejsza broń piechoty jest wystarczajaco skuteczna przeciwko sile żywej. A skoro wszystko jest OK to po co marnować czas i pieniądze? Są ważniejsze rzeczy. Na chwilę obecną kierunki rozwoju podstawowej broni strzeleckiej to zmniejszenie masy broni i amunicji (np. poprzez zmniejszenie kalibru do d0 4,6 mm).

Wydaje mi się że na dzień dzisiejszy mówienie że USA posiada samoloty zestrzeliwujące rakiety jest jeszcze trochę na wyrost. A do miniaturyzacji tego urządzenia to jeszcze bardzo daleka droga. Poza tym laser wymaga do działania energii elektrycznej więc dochodzi jeszcze kwestia zasilania.

Natomiast trwają obecnie dosyć intensywne prace nad bronią nie zabijającą a tylko czasowo unieszkodliwiającą przeciwnika, w założeniach nie powodującą trwałych obrażeń. Potrzebna byłaby ona bardzo w operacjach pokojowych oraz jak ostatnimi czasy w przypadku USA - na podbitych terytoriach. Byłaby używana w przypadku zamieszek, demostracji itp. kiedy wojsko musiałoby sobie poradzić z cywilami i nie wskazane byłoby użycie klasycznej, zabijającej broni.
  Temat: Ziemie nasze na przełomie wieków???
Spider

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4396

PostForum: Historia   Wysłany: Nie Kwi 23, 2006 9:52 pm   Temat: Ziemie nasze na przełomie wieków???
Norman Davies napisał że upadek Polski w wieku XVII i XVIII wynikał z tego, że wcześniej była ona mocarstwem i nie miała wystarczająco silnych wrogów. Nie było poczucia niebezpieczeństwa, więc państwo nie było na nie przygotowane, kiedy już nadeszło.
  Temat: W samo południe - Najlepsza broń przeciwokrętowa
Spider

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4327

PostForum: Militaria   Wysłany: Sro Kwi 19, 2006 11:11 pm   Temat: W samo południe - Najlepsza broń przeciwokrętowa
leiff napisał/a:
Zjawisko o którym wspomniał mój przedmówca jest powszechnie znane i badane przez różne państwa i nie tylko rosja ma w tym temacie sukcesy.


Zjawisko jest znane bo jest to zjawisko fizyczne - tj wynikające wprost z praw fizycznych, a nie bezpośrednio z wykorzystania nowoczesnych technologii, czy niezwykłych rozwiązań. Nie wiem nic na temat badań nad wykorzystaniem superkawitacji przez inne państwa - nie przeczę że takowe są prowadzone. Natomiast chyba 2 czy 3 lata temu czytalem o dosyć znacznym zaawansowaniu prac w Rosji i mniejszym w USA.
  Temat: Czy można było powsztrzymać wybuch 2 Wojny Światowej?
Spider

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 12391

PostForum: Historia   Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 10:56 am   Temat: Czy można było powsztrzymać wybuch 2 Wojny Światowej?
Najprawdopodobniej dałoby się zapobiec wybuchowi II wojny światowej, ale nie w roku 1938 kiedy to Hitler był już silny, ale w 1933 kiedy dochodził do władzy. Wtedy Anglia i Francja pozwoliły mu na stopniowe łamanie kolejnych postanowień traktatu wesalskiego. Stworzenie armii, floty, remilitaryzacja Nadrenii... Gdyby wtedy europejskie mocarstwa zareagowały i wymusiły przestrzeganie postanowień z Wersalu Hitler ni urósł by tak w siłę. W 1938 wojna była juz praktycznie nie do uniknięcia. Chociaż można się też zastanawiać czy pomimo wymuszenia przestrzegania traktatu wersalskiego nie doszło by do walk. Niemcy (jako ludzie, a nie państwo) mieli poczucie skrzywdzenia po I wojnie światowej i dalsze utrzymywanie ograniczeń mogloby doprowadzić do buntów. Nie mniej jednak byłoby to chyba lepsze wyjście, ponieważ zginęło by mniej osób (również Niemców) oraz mniejsze byłyby zniszczenia.
  Temat: W samo południe - Najlepsza broń przeciwokrętowa
Spider

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4327

PostForum: Militaria   Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 11:11 am   Temat: W samo południe - Najlepsza broń przeciwokrętowa
W stosunku do rakiet torpedy są wolniejsze, mają mniejszy zasięg i łatwiej je wykryć. Nie mniej jednak Rosjanie oraz Amerykanie prowadzili (prowadzą) pracę (z czego Rosjanie na pewno z sukcesami) nad torpedami wykorzystującymi zjawisko superkawitacji. Nie będę się wdawał w szczegóły fizyczne tego zjawiska, ale dzięki niemu torpeda pomimo że płynie pod wodą, to porusza sie w gazie (nie koniecznie powietrzu). Gazy są rzadsze od cieczy co daje mniejszy opór a w konsekwencji dużo większą prędkość. Przy wykorzystaniu takich torped przeciwnik nie ma wiele czasu na reakcję a manewrowość nawet średnich okrętów jest mała. Dlatego bardzo trudno przed taką torpedą się uchylić.

Jednakże od klasycznych torped rakiety są według mnie lepsze. Są szybsze i mają większy zasięg co jest o wiele bezpieczniejsze dla ich nosiciela oraz pozwala na wcześniejsze podjęcie walki). Skuteczność jest chyba podobna tzn. nie zawsze jedna rakieta czy jedna torpeda jest wystarczająca do zniszczenia okrętu. Nie mniej jednak rakiety wykorzystują nowowczesną elektronikę, która umożliwia im na przykład lot niemalże tuż nad falami, co bardzo utrudnia ich wykrycie oraz zniszczenie. Przy wykorzystaniu kierowania zdalnego na początkowym odcinku lotu i pasywnego samonaprowadzania w końcowym odcinku lotu mozliwości jej wykrycia zminejszają się jeszcze bardziej. Obecne rakiety potrafią także wybrać naważniejszy cel z grupy okrętów.
  Temat: W samo południe - Głębokość penetracji w turze
Spider

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 4006

PostForum: Gry strategiczne - turowe   Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 10:37 am   Temat: W samo południe - Głębokość penetracji w turze
Wydaje mi się że zależy to od skali gry - tzn. jak dużymi (pod)oddziałami dowodzimy. W skali strategicznej (operacyjnej) wydaje mi się że najwyżej odcięcie. W skali taktycznej okrążenie lub okrążenie i zniszczenie.
  Temat: Trzecie najsilniejsze wojsko świata
Spider

Odpowiedzi: 203
Wyświetleń: 75096

PostForum: Historia   Wysłany: Pią Lut 03, 2006 12:53 pm   Temat: Trzecie najsilniejsze wojsko świata
inqistor napisał/a:

W końcu i tak niższa niż LEO-2 i Abrams. Może chodzi o Twardego?


Jest wyrażnie napisane T72M. To M,a właściwie M1 oznacza zmodernizowaną wersję produkowaną u nas od 1986r. Twardy ma oznaczenie PT-91 i jest wprowadzany na wyposażenie WP od 1995 roku. A to źródło przelicznimków ma datę 1988. Wtedy były chyba Leopardy 2A4. Nie było jeszcze wersji A5.

inqistor napisał/a:

Trudno powiedzieć, czy najlepszym. Raczej najnowszym. Chociaż nie wiem, czy T-95 już nie wszedł do służby. Jednak i T-80/90/95 i Abramsy to tylko przeróbki starych modeli. Nic nowego nie widać, a na Abramsie już dawno miejsca nie ma. Za wieżą wożą jakieś stada dodatków.


W drufiej połowie lat 90tych czyli prawie 10 lat temu koncepcje czołgu IV generacji wyglądały mniej więcej tak: 2-3 osobowa załoga w środku kadłuba, z przodu przedział napędowy, z tyłu część bojowa - bezzałogowa - armata około 140 mm w bezzałogowej wieży lub wręcz bez wieży i automat ładowania. Masa miała być rzędu 40 ton, aby ułatwić daleki transport. No ale w międzyczasie sytuacja się trochę zmieniła i czołgi nowej generacji nie są już tak bardzo potrzebne. Tym bardziej że udało się zamonontować armaty 105 mm (i chyba nawet 120 mm też) na kadłubach KTO. Ich efektywność jest oczywiście mniejsza, ale nie aż tak drastycznie, i wielu sytuacjach wystarcza. Połączenie takie posiada natomiast wiele zalet: łatwość transportu, koszty produkcji i eksploatacji, zabezpieczenie logistyczne.
  Temat: Trzecie najsilniejsze wojsko świata
Spider

Odpowiedzi: 203
Wyświetleń: 75096

PostForum: Historia   Wysłany: Sro Lut 01, 2006 8:39 pm   Temat: Trzecie najsilniejsze wojsko świata
inqistor napisał/a:

Wychodzi, że "Twardy" jest raczej blisko Leoparda-2 według naszych wojskowych.
Ciekawe też co znaczy M1. Podstawowy Abrams był raczej dosyć cienki.


Dosyć dziwny przelicznik. Wydaje mi się że wartość T-72 jest trochę zawyżona, jako że posiada on dużo gorszą manewrowość, niezbyt dobry system stabilizacji armaty i w polskich warunkach dodatkowo brak nowoczesnej amunicji. Twardy ma poprawione opancerzenie i nowy SKO + trochę innej elektroniki, jednakże ten sam system stabilizacji armaty. Jakiś czas temu czytałem o pracach w Polsce nad nowoczesną amunicją czołgową, jednakże w Polsce co innego stworzyć a co innego wprowadzić na uzbrojenie. To znaczy nigdzie nie jest to jednoznaczne, ale u nas wygląda to bardzo źle.

Zgadzam sie, że w przypadku Abramsa chodzi pewnie o wersję M1A1. No bo jeśli miałaby to być rzeczywiscie wersja M1 Abrams to nie świadczyłoby to najlepiej o zestawieniu i autorze.

Menajev napisał/a:

Jeśli się nie mylę, to M1 Abrams to jest ten jeden i jedyny abrams (nie licząc jakiś wersji specjalnych które na pewno są), więc wychodzi na to, że ten przelicznik jest bzdurny, bo z tego co wiem a powstawał przy współpracy z Niemcami tworzącymi Leo 1 (no chyba, że czegoś nie pamiętam i chodziło o leo 2, ale raczej wątpie)i już wtedy był gorszy, co dopiero po tym jak Niemcy wypuścili ulepszoną wersję. I jescze jedno- skoro T72 ma taki dobry wynik to jaki miałby T80 ? (nie twierdze, że te czołgi są słabe [wręcz przeciwnie], ale na pewno nie są lepsze od Leo 2)


Był M1 Abrams oraz M1A1 Abrams - podstawowy obecnie czołg. M1A1 Abrams ma sporo zmian i jest o wiele lepszy od pierwszej wersji.

Przy współpracy z Niemcami (a także Brytyjczykami) powstał pancerz zwany Chobham. Jest on zastosowany w Abramsie, Leopardzie 2 oraz Challengerze 1 i 2, ale nie w Leopardzie 1. Na temat T-80 ciężko o jakieś wiarygodne dane. Przede wszystkim nigdy nie był zastosowany w walce. Jest on znacząco lepszy od T-72, ale też posiada nadal część jego wad.
  Temat: W samo południe - Polska - Wrzesień 1939
Spider

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 17815

PostForum: Historia   Wysłany: Pon Sty 02, 2006 3:54 pm   Temat: W samo południe - Polska - Wrzesień 1939
GS71 napisał/a:

Bardzo ciekawe i madre uwagi. Kilka moich komentarzy odnosnie Twoich uwag.

1) Dowodcy,
Tutaj mala polemika, zeby byc dobrym doewodca nie wystarczy wiedza wojskowa trzeba takze miec charakter i silna wole tutaj legionowcy czesto gorowali nad oficerami z armii zaborczych. Nawet najlepszy plan czy koncepcja spali na panewce jesli ne bedzie charakteru i woli wprowadzenia jej w zycie. W histori Polski mielismy dobrych staratgow a zarazem marnych dowodcow jak np. Gen I. Pradzynski ktory na poczekaniu wymyslal kilka dobrych planow nie majac przy tym ani sil ani woli wprowadzenia jakiegokolwiek w zycie.


Niestety taką samą sytuację mieliśmy we wrześniu 1939. Bardzo dobry strateg generał Tadeusz Kutrzeba, autor planu i głównodowodzący w bitwie nad Bzurą, nie był w stanie wyegzekwować wykonania swoich rozkazów przez swojego podkomendnego gen. Bortnowskiego, co w efekcie kosztowało życie wielu żołnierzy. Niestety legionowi generałowie w większości przypadków nie zasługują na ocenę pozytywną, gdyż braków wiedzy i błędów w dowodzeniu nie nadrabiali charakterem i silną wolną.
Proponuje tekst prof. dr hab. P. Wieczorkiewicza

Cytat:
2) Strategia Obronna
Co do Bitzkriegu to bylo kilka rzeczy do przewidzenia jak np. zbyt dlugie odcinki obrony polskich DP(pisalem o tym wczesniej) oraz ze Niemcy maja przewage ruchowa w postaci zwiazkow pancernych oraz ze ich dywizje piechoty sa bardziej zmotoryzowane niz polskie. Przewaga ogniowa byla takze po stronie Niemcow.
Ponadto mozna bylo przewidziec przewage Niemcow w powietrzu co mialo wplyjw na marsze wojsk polskich i przebieg mobilizacji koncentracji gdzie kilka polskich jednostek po prostu zostalo zniszczonych w drodze na front (np. 8 DP plk Frugalskiego idaca na pomoc 20 DP)
To wlasnie przewaga lotnicza obok dlugosci frontu i fatalnej konfiguracji granic czynila obrone wedlug polskiego Planu Z bardzo trudna i wrecz niemozliwa.


Pewne rzeczy dało się przewidzieć. I napewno plan Z mógł być lepszy. Ale na jego realizację bardzo źle wpłynęły błędy dowodzenia oraz niedziałająca łączność na najwyższych szczeblach. Najczęściej to właśnie opóźnienia w przekazywaniu rozkazów powodowały koneczność marszu za dnia, przy silnym przeciwdziałaniu nieprzyjaciela.


Cytat:
Co do korpusow i GO to oczywiscie masz racje piszac o niemieckich korpusach niemniej jednak jestem zdania ze kilka frontow polskich usprawniloby bardzo system dowodzenia po stronie polskiej gdyz sztab naczelnego wodza nie byl faktycznie w stanie w owczesnych warunkach jednoczesnie dowodzic 10 armiami i GO. Naczelne dowodztwo polskie moglo dawac barfdziej ogolne wytyczne zamast roowac sie wtracac w dzialanie niemal kazdej DP czy BK w zmieniajacej sie szybko sytuacji. Dlatego uwazam ze nieposiadanie przez WP 2-3 frontow (Grup armii) bylo wielkim bledem.


Wobec trudności technicznych z dowodzeniem dodanie jeszcze jednego wysokiego szczebla dowodzenia nie poprawioby sytuacji, a wręcz może nawet ją pogorszyło. Jak już wcześniej pisałem potrzebnych było więcej dowództw niższego szczebla. Postulowane przez Ciebie 2-3 fronty (utowrzone zresztą w trakcie kampanii w efekcie ogólnego skrócenia lini frontu) miałyby sens tylko przy zwiększeniu liczby dowództw armii i/lub grup operacyjnych.

Cytat:
Co dopaktu z owietami to z Niemcami takze Polsaka miala pakt o nieagresji wazny do 1944roku.


Polska nie miała z Niemcami paktu o nieagresji od kwietnia 1939 roku.

Cytat:
Co do rozkazu Rydza o niestawianie oporu to nie jest to do konca jasne i zbadane przez historykow. Mieszkajac wiele lat na zachodzie spotkalem sie z opnia ze taki rozkaz na Rydzu wymuslil agent sowiecki gen Rommel, ten sam ktory uciekl ze swoej armii a potem kreowal sie na dowodce armii Warszawa.


nie Rommel ale Rómmel. Nie słyszalem o jego wpływie na tą decyzję Rydza-Śmigłego, ale rzeczywiście dowódca ten porzucił swoją armię i uciekł do Warszawy, gdzie został mianowany dowódcą Grupy Armii "Warszawa". Na szczęście obroną Warszawy dowodził nie on lecz gen. Walerian Czuma. W ciągu następnych dni Gen. Juliusz Rómmel wykazał całkowitą bierność i przy braku działań niemieckich nie udzielił żadnej pomocy oddziałom przebijającym się do Warszawy, nie wykonał rozkazu Naczelnego Wodza kierującego do wlaki GO Kawalerii gen. Andersa i nie wykorzystał w żaden sposób koncentracji w okolicach Warszawy dużych sił polskich.


Cytat:
Co do obrony w Korytazru to tzw Korpus Internwncyjny gen Skwarczynskiego(13 i 27 wolynskie DP) powstal w celu stlumienia planowanego puczu hitlerowskiego w Gdansku.
przed sama wjna korpus ten rozwiazano i planowano wycofac na poludnie, jednak nie zdazaono tego zrobic ze wzgledu na wybuch wojny i brak srodkow transportu. Wycofano edynie 13DP a 27 DP pozostala w Korytarzu. Osobicie uzazam ze dywizje te nalezalo raczej przemiescic w rejon nadmorski i wzmocnic tym nasza obrone wybrzeza.
Nie wiem jednak czy istnialy mozliwosci transportowe.


Korpus ten rozwiązano ponieważ zorientowano się w nierealności stawianych przed nim zadań. Miłaby on szansę gdyby, tak jak piszesz, znalazł się on wcześniej w rejonie Gdyni. Na pewno przedłużyłby on obronę wybrzeża. Prawdopodobnie nie zrobiono tego jednak ze względów politycznych.

Cytat:
W 1939 r Polska wlaczyla o czas i honor, z POLITYCZNEGO punktu widzenia wazne bylo zeby kilka jednostek WP waczylo z armia sowiecka azeby pokazac wole oporu polski(tak samo jak z Niemcami) oraz przynalzenosc kresow wschodnich do Polski. Ziemie te od wiekow byly zamieszkale przez Polakow,i stanowily dziedzictwo krolow Polskich i wielowiekowej przeszlosci panstwa polsko-litweskiego. Literatura i ogolnie kultura polska braly swoja inspiracje wlasnie z tych terenow.


Walka o czas leżała u podstaw planu Z. Natomiast pomimo że ziemie te dawniej należały do Polski to, poza miastami, w bardzo znaczącej części były etnicznie niepolskie. Większość stanowili Ukraińcy i Białorusini.

Cytat:
Ponadto, jak napisalem wczesniej, w zachodniej Polsce istanialyby stale ogniska oporu (grupy operacyjne) majace za zadanie bronic sie jak najdluzej na wyznaconych do tego i przygotowanych obszarach. Bylo to calkowicie wystarczajace z politycznego punktu widzenia gdyz pokazywalo swiatu ze Polska czynnie broni wybrzeza, Slaska, Korytarza itp.
Militarnie taka obrona takze bylaby bardziej skuteczna gdyz piechota polska nie bylaby wyczerpana dlugimi marszami a mobliizacja i kocentracja przebieglaby o wiele sprawniej niz w planie Z.
Dlatego wazam ze trzeba bylo bronic niektorych rejonow w zachodniej Polsce azeby podkreslic przynalzenosc tych ziem do Polski.


Może byłoby to wystarczające z politycznego punktu widzenia, ale na pewno nie z gospodarczego i miliatrnego.To były podstawowe dla żywotności państwa tereny. Dlatego zdecydowano się na taką a nie inną ich obronę. Pozostawienie odosobnionych punktów oporu ułatwiłoby tylko Niemcom ich zdobycie.


Cytat:
d) tereny dosyc odlegle od grancy niemeckiej i sowieckiej,a przy tem dajace mozliwosc w miare spokojnej koncentracji i rozwiniecie sil polskich oraz przygotowanie skutecznej i dlugotrwalej obrony.


Jak już wspomniałem tereny te były zamieszkane głównie przez ludność niepolską. Nie było tam infrastruktury oraz przemysłu. Dlatego zorganizowanie tam dłuższego oporu byłoby niezmiernie trudne wobec wyczerpywania się sił i środków. W momencie utraty reszty terytorium przestalibyśmy się praktycznie liczyć a pokonanie wojska pozbawionego zaplecza nie byoby wcale takie trudne.

Cytat:
Co do obrony Slaska to nie do konca sie zgodze z Toba ze sily byly zbyt male. 2DP plus kilkanascie batalionow ON to wystarczajaco duzo zeby skutecznie bronic taki maly oszar Polski jakim bylo Zaglebie Weglowe.
Mysle ze pzrygptowany obor tcyh ednostek bylby bardzo skuteczny i w miare dlugotrwaly gdyz 23 I 55 DP rekrutowaly sie glownie z polskich Slazakow, podobniie jak slaskie oddzialy ON.


Co to są dwie dywizje piechoty wobec niechby tylko 1 armii niemieckiej. Oprócz ilości wojska trzeba wziąć pod uwagę przewagę niemiecką w wyposażeniu. Dlatego też nie można liczyć batalionów ON jako pełnowartościowych jednostek liniowych gdyż były one praktycznie pozbawione wszelkiej ciężkiej broni wsparcia. Jak miałyby więc walczyć z oddziałami pancernymi wspartymi ciężką artylerią i lotnictwem? Pozostawienie takich drobnych i słabych sił samym sobie ułatwiłoby Niemcom ich pokonanie. Dzielenie słabych sił w obliczu silniejszego nieprzyjaciela jest samobójstwem.
  Temat: USA vs Chiny
Spider

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 10745

PostForum: Historia   Wysłany: Nie Sty 01, 2006 8:07 pm   Temat: USA vs Chiny
Zapominacie o jednym, ale za to niezwykle istotnym aspekcie sprawy, o ODLEGŁOŚCI. I wynik wojny (przy założeniu że nie byłaby to wojna nuklearna, bo nikomu się ona nie opłaca) zależałby od tego gdzie by się ta wojan toczyła. Ponieważ armia chińska, pomimo że technicznie jest dużo gorsza od armi USA, jest jednak bardzo liczna. Z tego powodu konflikt na terytorium Chin lub blisko niego (np. Tajwan) najprawdopodobniej wygrałyby Chiny, ponieważ dla USA ogromnym problemem logistycznym byłoby już dostarczenie odpowiedniej ilości wojska. A potem, wymagające niemniejszych nakładów sił i środków, zabezpieczenie logistyczne działań - zaopatrzenie, uzupełnienia. Chiny na pewno nie patrzyłyby bezczynnie i taki transport morski (podstawowy z racji Pacyfiku), oprócz tego że długi, to jeszcze wiązałby się ze stratami. Natomiast przy konflikacg oddalonych od terytorium chińskiego wygrałoby prawdopodobnie USA dzięki przewadze technologocznej.
Trzeba też jeszcze wziąć pod uwagę dwie rzeczy - postawę Rosji i postawę społeczeństaw USA. Rosja jest wielką niewiadomą i rekacja tego państwa, bądź jej brak, zależałby w dużej mierze od aktualnych interesów Rosji. Być może chciałby dużo na takiej wojnie zyskać, ale może wolałaby zachowac status quo. Tak samo nie można być pewnym rekacji społeczeństwa USA, co dobitnie pokazują przykłady Wietnamu i Iraku. Dużo zależałoby od oficjalnych i faktycznych powodów wojny oraz jej przebiegu.
  Temat: W samo południe - Polska - Wrzesień 1939
Spider

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 17815

PostForum: Historia   Wysłany: Nie Sty 01, 2006 7:47 pm   Temat: W samo południe - Polska - Wrzesień 1939
Cytat:
[quote="GS71"]Plan Zachód 1939 rok. Scenariusz alternatywny.
Szybka i decydująca przegrana Wojska Polskiego w kampanii wrześniowej w1939r była wynikiem głównie dysproporcji wielkości i uzbrojenia sil zbrojnych Polski i jej agresorów. Drugim niemniej ważnym czynnikiem decydującym o tak szybkiej przegranej był błędny w swoich założeniach plan obronny o kryptonimie Zachód.


Zgadzam się z tobą, jednakże dysproporcja uzbrojenia nie była wynikiem tylko różnic ekonomicznych. Popełniono w tej materii wiele błędów. Oprócz złego planu na porażkę bardzo duży wpływ miał bardzo niski poziom dowodzenia na najwyższym szczeblu. Dowódcami wielkich związków byli ludzie ze środowiska Legionów Piłsudskiego. Zwykle nie mieli oni koniecznej wiedzy i doświadczeni, najwyżej jakieś kursy dowódcze. Praktyka pokazała że dobrze spisali się praktycznie jedynie dowódcy, którzy mieli za sobą służbę w armiach dawnych zaborców.

GS71 napisał/a:

2) Konieczność transportu i szybkiego rozwinięcia wszystkich planowanych sil wzdłuż granicy. Było to nawet teoretycznie trudne do wykonania wobec przewidywanych działań pancernych agresora oraz jego druzgocącej przewagi w powietrzu przy słabości własnej artylerii przeciwlotniczej i lotnictwa. Nie bez znaczenia było także spodziewane działanie niemieckich dywersantów.

3) Wielkie rozdrobnienie organizacyjne czyli zbyt wielka ilość Armii i GO co bardzo utrudniało dowodzenie i ewentualne współdziałanie, brak większych związków organizacyjnych w postaci.2 -3 Frontów.

4) Pozostawienie prawie nie bronionej granicy ze Związkiem Sowieckim


Masz dużo racji. Zwróć jednak uwagę, że przed wrześniem 1939 prawie nikt nie wiedział co to jest blitzkireg i jak będą wyglądać działanie wojsk niemieckich.
Jeśli chodzi o rozdrobnienie to się mylisz. Napisałeś "Niemcy atakujac Polske silami prawie dwukrotnie wiekszymi mialy 2 Grupy Armi i 5 Armi z kilkuastoma korpusami." Zauważ że po naszej stronie nie mieliśmy kopusów. Tak więc takie same nazwy nie oznaczały takich samych funkcji i ilości kontrolowanych jednostek. W opiniach wojskowych dużo częściej spotkałem się ze stwierdzeniami że było zbyt mało dowództw wysokiego szczebla, które mogłby wykonywać zadania odpowiadające niemieckim korpusom, w efekcie czego dowództwa armii miały zbyt dużo zadań. Można by zmniejszyc ilość armii, ale należałoby znacząco zwiększyć ilość dowództw GO.
Jeśli chodzi o Sowietów to mieliśmy z nimi podpisany pakto nieagresji i nie wiedzieliśmy o pakcie Ribbentrop-Mołotow. Skoro posiadane siły nie były wystarczające do Walki z Niemcami to dzielenie ich byłoby chyba jeszcze większym błędem. Natomiast niezrozumiały jest wg mnie rozkaz Naczelnego Wodza o unikaniu walki z wojskami ZSRR. Na szczęście nie zawsze był on skrupulatnie wykonywany, jednak przyczynił się do zmarnowania wielu sił i okazji na poprawienie sytuacji.

GS71 napisał/a:

Jak wiec powinien wyglądać alternatywny polski plan obronny niwelujący w znacznym stopniu te mankamenty?

(...)

1) Obrona ważnych ze względów politycznych obszarów Polski i obszarów spornych miedzy Polska a Niemcami, czyli Śląska, Wybrzeża, tzw. Korytarza oraz obszarów spornych miedzy Polska a Litwa i Polska i Sowietami. Chodzi o obszary Wilna, Grodna i Lwowa.


Wadą jest tutaj podział i tak już bardzo szczupłych sił. Gdyby część wojska stała bezczynnie na wschodniej granicy to siły na zachodzie, pozbawione tych dywizji, miałyby jeszcze trudniejsze zadanie. Więc nawet ewentualne powstrzymanie agresji sowieckiej (gdyby w takiej sytuacji wogóle ona nastąpiła) nie zmieniłaby prawie nic, bo jeszcze szybciej pokonaliby nas Niemcy.

Cytat:
2) Obrona dogodnych terenowo obszarów, rozdzielających wojska ewentualnego agresora i odpowiednio ufortyfikowanych (bagna Poleskie).


Co nam dałoby utrzymanie bagien Poleskich w sytuacji gdy tracimy wszystko inne? Był to obszar o niewielkim znaczeniu strategicznym, co pokazała operacja Barbarossa. Wojska radzieckie w tym obszarze wiązały trochę dłużej wojska niemieckie, niż na innych obszarach, ale nie miało to znaczącego wpływu na przebieg kampanii.

Cytat:
4) Obrona najbardziej zaludnionych i najdogodniej położonych terenowo obszarów Polski. Z nastawieniem na JEDEN obszar operacyjny gdzie powstaną REALNE SZANSE obrony i manewrowania wojskami. Tylko taka obrona mogłaby być w miarę SKUTECZNA I DŁUGOTRWALA oraz dająca realne nadzieje na wyczerpanie sil przeciwnika (przeciwników) oraz pomoc z zewnątrz. W Polsce w 1939r takim obszarem były tylko i wyłącznie tereny południowo wschodniej Polski czyli wschodnie powiaty woj. Krakowskiego, południowa Lubelszczyzna, województwa Lwowskie, Tarnopolskie i Stanisławowskie.


Zwróc uwagę że tereny województw Lwowskiego, Tarnopolskiego i Stanisławowskiego były zamieszkane w bardzo znaczącej części przez ludność rdzennie niepolską. Utrzymanie tego obszaru po stracie ważniejszej części kraju byłoby możliwe tylko w bardzo krótkim termiine. Nie mając Wielkopolski, Śląska, Wybrzeża i Mazowsza nie mamy praktycznie wogóle Polski!

Cytat:
W moim przekonaniu optymalne rozwiniecie WP zgodnie z alternatywnym planem Zachód powinno wyglądać następująco:


Wg mnie siły np. do obrony Śląska są zdecydowanie zbyt małe. Jednocześnie, co pokazał przebieg walk, siły skierowane do obrony korytarza pomorskiego to siły zmarnowane, skazane z góry na porażkę. Zapominasz też o COPie. I ogromna wada: twój plan zakłada odosobnioną obronę wybranych punktów. Ułatowiłoby to Niemcom zadanie, gdyż koncenrując siły w jednym miejscu niszczyliby punkt po punkcie a my nie moglibyśmy nic zrobić. Zwróć uwagę także na fakt, że obrona w wybranym przez Ciebie obszarze mogłaby doprowadzićdo kolejnego Monachium. Bo po zdobyciu przez Niemców Wielkopolski, Pomorza, Mazowsza i Śląska Polska przestałaby istnieć jako licząca się siła. Bylaby nieistotnym karzełkiem skazanym na pożarcie - jak na przykład państwa bałtyckie. Z tego też powodu plan zachód nie zakładał oborny daleko na wschodzie. Bo co z tego że zachowamy wojsko, jeśli stracimy kraj. Wojsko bez oparcia wytrzymałoby bardzo krótko.
  Temat: Wojna sowiecko finska, nowe nieznane fakty
Spider

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4569

PostForum: Historia   Wysłany: Nie Sty 01, 2006 6:42 pm   Temat: Wojna sowiecko finska, nowe nieznane fakty
leiff napisał/a:
Zgadzam się z twoim zdaniem w stu procentach. Kilka lat temu kiedy oglądałem wiadomości i w spokoju ducha myślałem że teraz(tzn. kilka lat wstecz), jest inaczej w wiadomościach podali mniej więcej co następuje: Nato oraz unia europejska uzały wojnę w Czeczeni za wewnętrzną sprawę Rosji. Czy to wam czegoś nie przypomina?


Tak niestety jest cały czas. Wielcy wykorzystują mniejszych do własych interesów, często posługując się wielikimi, szczytnymi hasłami. A tak naprawdę chodzi zawsze o pieniądze. Państwo stanie w obronie innego tylko jeśli ma w tym swój przelicalny zysk. Tylko że zwykle zyskują wielcy a mali ponoszą tego koszty.
 
Strona 2 z 6
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
fanfiki, anime
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 16