Nie będę się pytał, czy się Wam podoba, czy też nie, bo gra musi się podobać - nie ma wyjścia, w końcu to forum dla strategów
Nie będę też się pytał, jakie są Wasze strategie, ulubione nacje, itp. bo za krótko w to gram, by móc samemu się wypowiadać (jeszcze nawet nie przeszedłem kampanii imperialnej, dopiero zaczynam kumać o co chodzi w finansach ).
Ale jestem ciekaw po dyskusji o EU, do jakiego rodzaju strategii zaliczycie tą grę - turówki, czy RTSy?? Jaki jest mój wybór, wiadomo - wystarczy spojrzeć, gdzie umieściłem ten temat. Dlaczego? Bitwy są "tylko" dodatkiem do tej gry i można je pominąć, zresztą można je uznac jedynie za takie zręcznosciowe "wstawki" (gry wewnątrz innej gry), której dawniej często były popularne w przeróżnych gatunkach (w tej chwili przypomina mi się jedynie Comannder Keen z nieśmiertelnym pongiem w zegarku, ale jeśli ktoś chcę, to poszukam więcej przykładów).
Coz, ja jednak obstaje za turowka. Sam dosc czesto zdaje sie na automatyczne generowanie rezultatow bitew( a tu cuda takze moga sie zdarzyc - np. mej tryremie udalo sie wygrac z macedonska flota 10 okretow, przy stosunku sil 1:20 - do dzis nie wiem, jak to sie stalo... Fakt jest taki, ze tuz przed ta bitwa bylem juz tak wkurzony, ze nawet mi sie nie chcialo uciekac - a tak nagle wyszedlem z bardzo ciasnego zakretu:))))), wlasciwie osobiscie rozgrywam tylko oblezenia i bitwy nie rokujace wielkich nadziei...
A i tak kluczowa jest ekonomia - jak byc powinno...
Mam kilka pytan do weteranow tej gry: co robicie z podbita ludnoscia?:)) Ponadto Senat zlecil mi misje zwrotu Brutusom( gram Juliuszami) prowincji Salona, ktora uczciwie od nich kupilem, grozac sankcja ujawnienia mej "tajemnicy" - czyli czego i jaki to bedzie mialo wplyw? I jeszcze jedno - me imperium rozrasta sie terytorialnie, podczas gdy w Senacie ma popularnosc leci na leb, na szyje - czy to nomalna sytuacja, czy tez zaniedbalem czegos( nie wykonalem bodajze tylko dwoch misji)??
co do podbitej ludności to albo okupacja albo eksterminacja (jeśli masz za małe siły aby utrzymać porządek w mieście)- zniewolenie się nie opłaca, bo wzrośnie współczynnik squalor w innych miastach. Senat zawsze żąda zwrotu prowincji, gdy je zabierzemy przez przekupstwo lub dyplomację którejś z frakcji rzymskich, ale szczerze mówiąc nie wiem jakie są skutki ujawnienia sekretu (może spadek popularności wśród ludu?- to tylko strzał), A co do ekspansji, to normalka, że skutkuje ona wzrostem popularności wśród ludu (podziwiają nas) i spadkiem wśród senatu (obawiają się wzrostu naszej siły).
Maly off-topic z mej strony: tak patrze sobie na wyniki glosowania i zastanawiam sie, czym wlasciwie sie rozni Rome od Europy Universalis??:))) Dochodze do wniosku, ze dwiema rzeczami:
1) bitwy w Rome'ie moga byc rozgrywane w czasie rzeczywistym:))
2) niektorzy EU nie wiedziec czemu uwazaja za rtsa:)))))))
Ja krótko. Raczej uważam ,że to jest rts z elementami turówki.
Warto by było, byś uzasadnił swoje zdanie. W ten sposób właściwie nic nie wnosisz do dyskusji.
Poziom: 12 HP
0%
0/319
MP
100%
152/152
EXP
100%
27/27
Gość
Wysłany: Czw Lut 03, 2005 3:15 pm
ok.Zgadzam się że gra jest turóką ale tylko po części.Przcierz seria total jest głównie znana z nowatorskiego podejścia do wojny i bitwy jakotakiej i zato im chwała. Zresztą tak naprawde to jest stratgia z dużych liter pisana bo idealnie się w tej seri uzupełniają aspekt gospodarczy który jest przedstawiony jako turówka a militarny w real time. Mimo teej równowagi stawiam na akcje bo to jest esencja tych gier:)
Dołączył: 04 Mar 2007 Posty: 23 Skąd: Wilczkowice City:)
Wysłany: Nie Mar 04, 2007 6:10 pm
Trudniejszego pytania nie mogłeś wymyślić. Spotkałem się już z dyskusją na ten temat. Oczywiście stwierdzono, że TotalWar (wszystkie części) to turówki z wstawkami RTS w formie bitew. Świetnie to zrealizowano.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 179 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 09, 2007 8:49 pm
To jest hybryda, system rozgrywki strategicznej to zwykła turówka, taktyczne rozgrywanie bitew to czas rzeczywisty z możliwością wydawania rozkazów podczas pauzy.
Nie bardzo rozumiem, po co na siłę klasyfikować Total War jako jeden albo drugi system, więc nie będę się opowiadać za żadną z opcji.
Nie zgodzę się z argumentem, że bitwy to tylko dodatek - bitwy stanowią właśnie najważniejszy element systemu TW, co wielokrotnie podkreślali twórcy serii. Przecież cała ewolucja TW polega na rozwoju systemu bitew, rozwoju głównie graficznym.
Dołączył: 17 Lip 2005 Posty: 33 Skąd: spod Austerlitz
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 12:35 am
RTW to strategia rts\turowa ze wskazaniem na rozgrywanie bitew czyli moduł rts gra pierwsze skrzypce. Panowie z CA od początku serii TW stawiali na realizm bitew i wychodzi im to znakomicie, czego nie mogę powiedzieć o trybie turowym. Seria TW była rozreklamowana dzięki bitwom, które najczęściej umieszcza się na filmikach przedpremierowych i demach. Jednak sukces zawdzięcza także dzięki kampanii - nie najlepiej zrobionej lecz stanowiącej nieodłączny duet z bitwami. Nie wyobrażam sobie sukcesu serii zawierającej tylko tryb RTS lub odwrotnie tylko tryb turowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum