XCOM: Enemy Unknown

Sztab VVeteranów
Tytuł: XCOM: Enemy Unknown
Producent: Firaxis Games
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: turowa/RTS
Premiera Pl:2012-10-12
Premiera świat:
Autor: Klemens
Tytuł: XCOM: Enemy Unknown
Producent: Firaxis Games
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: turowa/RTS
Premiera Pl:2012-10-12
Premiera świat:
Autor: Klemens

XCOM: Enemy Unknown

Niby inni, ale wciąż tacy sami – przeklęci mędrkowie z alembikami pełnymi genomów! Ilekroć patrzę na tych gnojków, robi mi się niedobrze, ale zarazem niczym zahipnotyzowany nie mogę od nich oderwać wzroku.
Pierwszą zasadniczą deklaracją (od)twórców było zapewnienie, że gra jakkolwiek nie będzie prostym zremasterowaniem oprawy audiowizualnej, niemniej jednak będzie czerpać z pierwowzoru raczej więcej niż mniej, a potencjalne zmiany w rozgrywce będą implementowane zgodnie z hipokratejską zasadą „po pierwsze nie szkodzić”. Już po pierwszyc
Chromolona starość, człowiek zaczyna się robić leniwy, przyzwyczajać do ograniczeń, aż w pewnym momencie odczuwa nawet niemożność zapalenia cygara, mimo że dawniej byłby w stanie je rozpalić o własny zarost. Ale „szachy” są wciąż te same…
Nie wszystko jednak będzie takie same. Największym zmianom ma bowiem ulec mechanika warstwy taktycznej gry. Nie, wszystkich zaniepokojonych uspokajam – tury bynajmniej nie znikną (choć opcja aktywnej pauzy potrafi ją zdaniem niżej podpisanego wcale wdzięcznie zastąpić nie wypaczając intelektualnego aspektu rozrywki). Możemy wszakże zapomnieć o punktach akcji i ich skrupulatnym przeliczaniu na poszczególne czynności celem osiągnięcia nirwany optymalności. Tym razem nasi wojacy zostaną wyposażeni niejako w dwie akcje – nie mniej, nie więcej. Będzie można więc dwa razy poruszyć się w ciągu tury, bądź tylko raz, drugą „akcję” pozostawiając na obserwację otoczenia i oddanie strzału do pierwszego wroga, który pojawi się w zasięgu wzroku. Będzie można również się przebiec, kosztem dwóch „akcji”. Będzie jeszcze kilka innych możliwości, ale wbrew pozorom wcale dużą część ich listy wymieniłem już powyżej. Trudno nie żywić obaw, że uproszczenie te może się okazać zbyt daleko idącym. Jakby bowiem nie było, urokiem starego UFO było między innymi to, że był to tytuł po prostu trudny, również ze względu na stopień komplikacji.
Na nieboskłonie bez zmian… No prawie.
Z kolei warstwa strategiczna gry ma być rozpoznawalna i intuicyj

Czy za tym rogiem będzie czekał jakiś zwierzak?! Czy słyszałem czyjś oddech, a właściwie wyziew? A może to moje nerwy już zupełnie odmawiają mi posłuszeństwa? Groza, przeklęta groza!
UFO: Enemy Unknown było grą nowatorską jak na swoje czasy i z natury rzeczy XCOM tego osiągnięcia już na taką skalę nie będzie w stanie powtórzyć – zbyt wiele dobrych pozycji ukazało się w ciągu tego dwudziestolecia. Nazwisko Sida Meiera – po doświadczeniach chociażby z odnowionymi Pirates! – pozwala mi jednak żywić nadzieję, że ponownie dane nam będzie odczuć atmosferę zagłady i beznadziei wobec przytłaczającej przewagi nieprzyjaciela, z którym jakiekolwiek negocjacje nie są możliwe. Gdy więc z zaułku wyłonią się hordy Obcych, być może znowu dane nam będzie odczuć klimat koszmaru i desperacji.
(Fragmenty z dziennika fonicznego, znalezionego przy zwłokach żołnierza poległego w trakcie misji na Barbadosie. Wulgaryzmy usunięto.)
Autor: Klemens
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
25.02.2019 |
tenshi_chan »
Enemy Unknown - świetna na początku i nudna od
więcej komentarzy
dodaj komentarz