Warlords IV: Heroes of Etheria
Tytuł: Warlords IV: Heroes of Etheria
Producent: Infinite Interactive
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2003-12-07
Premiera Świat:
Autor: 91
Warlords IV | ||
Istotną zmianą jest to, iż nasz główny bohater nie będzie obecny na placu boju, lecz stale w naszej stolicy. Dzięki temu unikniemy sytuacji znanych np. z "Battlecry 2", iż niektóre scenariusze dało się wygrywać rzucając natychmiast do boju naszego potężnego herosa, który ubijał wrogów nim Ci zdążyli wybudować choć jeden budynek. W "Warlords 4" nasz champion będzie więc zasiadał na królewskim tronie i stąd swoją charyzmą i czarami wesprze w boju nasze odziały. Nie trudno też zgadnąć, iż zdobycie stolicy pilnowanej przez championa będzie olbrzymim wyzwaniem. Na polu bitwy będą więc wiodły prym zwykłe oddziały dowodzone przez rekrutowanych w miastach bohaterów. Nasza armia składać się będzie z 8 typów jednostek, co nie jest wynikiem oszałamiającym, lecz trzeba wziąć pod uwagę, iż każda z nich posiada swoje specyficzne umiejętności. Cały czas będziemy ponosić koszty ich utrzymywania (żołd), ważne więc będzie zadbanie o odpowiedni przypływ gotówki z posiadanych przez nas miast. Mimo wszystko czynnik ekonomiczny pełni w grze poboczną rolę, a dzięki zastosowaniu automatycznego zbierania surowców, nie będzie zajmował zbyt wiele naszej uwagi, pozwalając skupić się na działaniach militarnych.
A skoro już o nich mowa, to gra oferuje zupełnie nowy system walki. Oczywiście odbywać się będzie ona w turach, jednak znacznie się różnić od tego, co znamy np. z serii "Heroes of Might and Magic". Pozornie wygląda on bardzo prosto - gdy dojdzie do starcia, każda ze stron ze swojej armii wystawi po jednej jednostce, które stoczą ze sobą pojedynek. Haczyk polega jednak na tym, iż zwycięska jednostka pozostanie dalej na polu bitwy i będzie musiała się zmierzyć z kolejnym wystawionym przez wroga odziałem. W praktyce rodzi to olbrzymie dylematy, albowiem zbyt wczesne wystawienie jednostki silnej, może spowodować jej śmierć (w myśl zasady: „i herkules dupa kiedy wrogów kupa”) i niepowetowaną stratę! Osobiście mam szalenie mieszane uczucia, jeśli chodzi o takie przestawienie bitew, bowiem gustuję we frontalnych starciach całych armii pozwalających na wzajemne uzupełnianie się jednostek, niż w takich pojedynkach. Na szczęście autorzy gry pozostawili możliwość zrezygnowania z tej nowości i włączenia starego systemu prowadzenia bitew. To tak na wszelki wypadek ;-). Poza tym gra będzie oferować możliwość prowadzenia potyczek w trybie mulitiplayer. Jednocześnie włączyć będzie się mogło 8 graczy, wykorzystując protokół TCP/IP, sieć LAN lub specjalny serwer przeznaczony do tego celu - Ubi.com. Oprócz typowych pojedynków, będzie można rozgrywać wspólnie nawet kampanie! Krótko mówiąc, zbliża się święto dla wszystkich miłośników serii "Warlords". Zwróćcie uwagę, iż nie mówimy tu o jakimś genialnym produkcie, który zrewolucjonizuje rynek, ale o solidnej grze, która wielu się spodoba i na długi czas przykuje do monitorów. Nie będzie to hit roku, nie będzie to gra, w której zakochają się miliony osób. Właściwie można opisać ją jednym zdaniem: jeśli lubiłeś "Warlords 3" i "Warlords Battle Cry 2", to polubisz "Warlords 4"! A jeśli te gry nie przypadły Ci do gustu, to idź lepiej pograj w "Warcrafta" ;-). Tekst jest własnością serwisu Gry-Online (C) www.gry-online.pl E-mail autora: MAO | ||
Autor: 91 | ||
<< poprzednia | 1 | 2 |