War Leaders: Clash of Nations
Sztab VVeteranów
Tytuł: War Leaders: Clash of Nations
Producent: Enigma Software
Dystrybutor:
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2008-10-23
Premiera świat:
Autor: 2711
Tytuł: War Leaders: Clash of Nations
Producent: Enigma Software
Dystrybutor:
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2008-10-23
Premiera świat:
Autor: 2711
War Leaders: Clash of Nations | ||||||||
War Leaders: Clash of Nations - zapowiedźW dziedzinie gier strategicznych rozgrywających się podczas drugiej wojny światowej dokonano już chyba wszelkich możliwych osiągnięć. Jednak firma CDV Software, znana już z niezliczonej ilości tytułów tego typu, postanowiła nas czymś jednak zaskoczyć. W jaki sposób będzie to możliwe? Przede wszystkim autorzy chcą to osiągnąć poprzez zupełnie nowe, świeże podejście do tematyki oraz ogromną złożoność samego produktu. Otóż War Leaders: Clash of Nations ma być – przynajmniej w założeniu jej twórców – najbardziej zaawansowaną grą traktującą o wydarzeniach z pamiętnych lat 1939-1945 (w co mi osobiście trudno uwierzyć mając głęboko w pamięci serię Hearts of Iron).
Jeśli ma się aż tak ambitne plany, trzeba mieć jakieś mocne argumenty na ich poparcie. Wobec tego zrezygnowano ze standardowej dla wszystkich RTS-ów rozgrywki, polegającej na kierowaniu jednostkami i budowie struktur w trybie czasu rzeczywistego. Zamiast tego wybrano dwufazowy przebieg działań, znany głównie z serii Total War. W pierwszej fazie stajemy się jednym z przywódców siedmiu głównych mocarstw biorących udział w działaniach zbrojnych podczas drugiej wojny światowej: Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Związku Radzieckiego, Japonii, Francji, Włoch. Tutaj, w systemie turowym, podejmujemy decyzje na skalę strategiczną – zajmujemy się rozwojem gospodarki całego kraju (od budowy nowych fabryk po ustalanie wysokości podatków), prowadzimy handel, dyplomację z innymi państwami zaangażowanymi lub neutralnymi, określamy kierunki badań technologicznych (np. system radarowy, broń atomowa, silniki odrzutowe itd.), rozdysponowujemy surowce i zaopatrzenie, produkujemy siły zbrojne oraz linie umocnień. W trybie tym w końcu kierujemy ruchami wojsk, a gdy znajdują się one w jednej prowincji z jednostkami przeciwnika rozpoczyna się druga faza rozgrywki. Kiedy już do niej dojdzie przerzucani jesteśmy bezpośrednio na pole walki, gdzie będziemy mieli okazję wypróbować wariant siłowy zamiast „pustej” dyplomacji. Także ten element gry ma być bardzo rozbudowany. Walka toczyć się będzie na jednej z 41 różnorodnych map, przedstawiających wszystkie potencjalne krajobrazy bitewne (pustynie, dżungle, równiny, ośnieżone wzgórza itp.) wraz ze wszystkimi charakterystycznymi dla nich elementami, czy budynkami. Do dyspozycji oddane zostanie przeszło aż 250 rodzajów wojsk! Przeróżne myśliwce, bombowce, okręty na- i podwodne, czołgi, wozy opancerzone, amfibie, wiele typów piechoty – wszystko gotowe do działania na rozkaz naczelnego dowódcy. Każda jednostka ma charakteryzować się wieloma współczynnikami, będzie zdobywać doświadczenie oraz stosować specjalne umiejętności, takie jak okopanie się, zaminowywanie terenu, zajmowanie budynków. Co ciekawe, nie kierujemy swą armią bezpośrednio, lecz poprzez historycznych generałów (Patton, Montgomery, Rommel...). To właśnie im przypisujemy jednostki oraz wydajemy wszelkie rozkazy. System taki pozwoli na kontrolę setek żołnierzy naraz i jednocześnie sprawi, że poczujemy się jak prawdziwi przywódcy państwa, którzy mogli w rzeczywistości wydawać jedynie ogólne dyrektywy, a potem przyglądać się jak radzą sobie z ich wykonaniem najlepsi dowódcy frontowi. Pomocni mogą okazać się bohaterowie wojenni pokroju Majora Koniga lub Mariny Raskovej, którzy będą wspierać regularną armię w walce. Szczerze powiedziawszy nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak takie system miałby wyglądać w praktyce, ale pozostaje być dobrej myśli.
War Leaders: Clash of Nations pozwoli nam nie tylko na odtworzenie wydarzeń znanych z kart podręczników historii, lecz także na wybranie dróg alternatywnych. Wszystko dzięki trójstopniowemu systemowi poprawności historycznej. Na pierwszym poziomie mamy do czynienia z wiernym odwzorowaniem sytuacji geopolitycznej i ekonomicznej ówczesnego świata. System sojuszy i wydarzenia będą zgodne z faktami. Poziom drugi jest praktycznie taki sam jak poprzedni, z tym że grę każdym krajem rozpoczynamy od 1939 r. (a nie np. od ‘41 grając Stanami Zjednoczonymi). Trzeci natomiast to już czysta a-historyczność – żadnych początkowych sojuszy, ani wrogów. W tym trybie wszystko jest więc możliwe. Granie Japonią w sojuszu z Ameryką przeciw Wielkiej Brytanii? Proszę bardzo.
Oprawa graficzna gry ma nas wręcz wbijać w fotel. Walki, zrealizowane w pełnym trójwymiarze, mają przypominać wykonaniem najlepsze strzelaniny FPS (pokroju Medal of Honor), przy jednoczesnym zachowaniu ogromnego realizmu. Teren działań ma ulegać efektownym zniszczeniom. Budynki będą się rozsypywać w stosy gruzu, a w ziemi będą powstawać głębokie leje na skutek prowadzonego ostrzału. Fizyka ma bardzo dokładnie przedstawiać efekty eksplozji, łącznie ze zjawiskiem reakcji łańcuchowej i latającymi odłamkami. Wszystkie jednostki mają składać się z dużej ilości polygonów, a zmienne warunki pogodowe, naturalny system oświetlenia w dzień i w nocy oraz efekty cząsteczkowe będą dodatkowo upiększać starcia. Również mapa strategiczna ma być wykonana na odpowiednio wysokim poziomie.
Jak widać gra zapowiada się naprawdę znakomicie. Jeśli faktycznie War Leaders: Clash of Nations będzie twórczym połączeniem serii Hearts of Iron i Total War to już dziś mówię, że może na nas czekać hit wprost nie z tej ziemi. Jeśli chodzi zaś o termin jej wydania to niestety, ale nie jest on do końca określony – w różnych źródłach pojawiają się takie daty jak czerwiec, październik albo tylko enigmatyczne 2007. Tak czy siak wiem, że na pewno będzie warto czekać. | ||||||||
Autor: 2711 | ||||||||