LOGOWANIE

Zarejestruj sie

Trapped Dead

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

W grach komputerowych wiele było już ujęć motywu zombi. Na myśl przychodzi od razu seria Resident Evil, klasyk owej tematyki, czy choćby nasza rodzima produkcja, na którą wyczekuje się z niecierpliwością również za granicą, Dead Island. Zmbiaki gościły już w grach przygodowych, cRPG, czy FPSach. Jednak wykorzystanie ich w klasycznym RTSie budzi wątpliwości, bo jak do tej pory w grach nie było takiego zestawienia.

Trapped Dead to gra, która zawita na polskich półkach sklepowych już 15 kwietnia i warto przyjrzeć jej się bliżej, zwłaszcza, że twórcy otwarcie mówią, że wzorowali się na takich hitach jak Commandos czy Desperados. Obydwa tytuły to klasyki wśród taktycznych RTSów i właściwie jedyne w swoim rodzaju strategie. W obecnych czasach gra, która chciałaby im dorównać musiałaby oprócz tradycji sięgać do nowoczesnych i wysokobudżetowych rozwiązań, co w przypadku Trapped Dead raczej się nie zdarzyło.

Akcja gry ma miejsce w początku lat 80 w małej mieścinie Hedge Hill, niedaleko Kansas City, w stanie Missouri. Rozsiew genetycznie zmodyfikowanego gatunku kukurydzy powoduje powstanie nowego wirusa, który zmutował przechodząc przez kolejne ogniwa naturalnego łańcucha pokarmowego. Choroba wreszcie dociera do mieszkańców prowincji, poprzez psa ugryzionego przez zarażone zwierzęta. Mike i Gerald, dwaj studenci z Kansas są wrzuceni w sam środek przerażających wydarzeń. Zjeżdżając na stację benzynową niedaleko Hedge Hill podczas wycieczki, która miała być wspaniałą, pełną zabawy wyprawą są nieświadomi wirusa, który już dosięgnął stację i jej pracowników.

Odyseja bohaterów nabiera więc innego wymiaru, będącego pretekstem dla ciekawej rozgrywki w klimatach horrorów z lat osiemdziesiątych. W grze sterować będziemy bohaterami z klasycznego rzutu izometrycznego, z perspektywy trzeciej osoby. Niemniej grafika Trapped Dead osadzona jest w pełnym trójwymiarze, dając graczowi możliwość dowolnego ustawiania kamery. Sama jednak oprawa graficzna, sądząc po screenach, nie dorówna współczesnym produkcjom, a nawet tym które już sobie liczą nawet kilka lat. Pozostaje więc liczyć na klimat i fabułę, a ta, jaka jest każdy widzi...

Gracz do dyspozycji otrzyma kilka postaci, dostępnych w poszczególnych misjach. Mike Reed to najbardziej wszechstronna z nich. Może szybko biegać i używać wielu broni. Profesor Harper, poruszający się na wózku inwalidzkim uczony, może udzielać pomocy medycznej kompanom, lecz przeszkodą są dla niego wszelkie stopnie i schody. Weteran wojenny Bo natomiast to doświadczony żołnierz, mogący obchodzić się z wieloma rodzajami broni palnej. Szeryf Stary John to zaniedbany grubas, archetypiczny leniwy glina, uzależniony od pączków, który nie pamięta kiedy ostatnio użył broni. Jego powolne ruchy i słaba celność nie należą do atutów, jednak jego poczucie humoru wprowadzi świeżość do gry. Wśród postaci nie może oczywiście zabraknąć kobiety, swoistej maskotki tytułu. Będzie nią Jo Ann, zuchwała reporterka, która za wszelką cenę chce wywieźć z Hedge Hill reportaż. Jej świetna sprawność fizyczna i szybkość czyni z niej doskonały wabik. No i wreszcie Klaus, prosty pracownik magazynu, operator dźwigu i największy twardziel w grupie. Jest bardzo silny i dobrze walczy z zombi na bliskie odległości, lecz jego wadą jest brak możliwości korzystania z broni palnej i duża ociężałość.

W Trapped Dead pojawi się kilka rodzajów broni, począwszy od standardowego rewolweru, a skończywszy na tak egzotycznych jak piła motorowa, czy japońska katana. Bardzo ciekawą zabawką wydaje się również kusza będąca atrybutem wspomnianego wcześniej Bo. Oczywiście każdy z bohaterów posiada ograniczone możliwości jeśli chodzi o używanie broni i przedmiotów.

Tak jak w klasykach gatunku, w Trapped Dead gracz będzie mógł w trybie gry obserwować reakcje na otoczenie swoich przeciwników. Specjalnie zaznaczone pole ukaże nam zasięg widzenia zombi, odległość słyszenia a nawet zapachu, co jest ważne w przypadku jeśli któryś z bohaterów krwawi. Rozbudowaną kampanię będziemy mogli przejść w trybie dla jednego gracza, lub też kooperując z maksymalnie czterema kolegami.

Nie ma co się oszukiwać, Trapped Dead z pewnością nie będzie rewolucją! Zważywszy jednak na fakt, że takich gier już właściwie się nie robi, a w czasach świetności i tak powstało ich niewiele, warto zainteresować się tytułem. Fani serii Commandos powinni być zadowoleni, a nagroda którą otrzymała niemiecka produkcja, Best Actiongame 2010 przyznana przez German Game Developer Awards rokuje całkiem nieźle przed polską premierą.