Telladar Chronicles: Decline to RTS, którego akcja toczy się w fantastycznej krainie zwanej, a jakże, Tellendarem. Jest ona osłabiona poprzez wewnętrzne konflikty i spory. Szczególnie tyczy się to Imperium, które jak dotąd dominowało na tych ziemiach. Niesnaski i korupcja przelewa się przez jego granice a bezsilny cesarz jest skrępowany poprzez nieudolną politykę Rady Gubernatorów. Te mało umiejętne rządy prowadzą do tragicznego dla Tellendaru konfliktu pomiędzy Cesarstwem a tajemniczym stepowym plemieniem Horchi.

Właśnie te wydarzenia są kanwą do budowy(wnioskując ze screenów) według mnie interesującej próby może nie konkurencji, a innego spojrzenia na podobny kierunek rozwoju RTS jak Total War. Sama nazwa konfliktu - wojna 7 narodów - sugeruje, że będzie naprawdę gorąco. Gracz może się wcielić w jednego z trzech bohaterów: Waymora Terny-Morella – syna kapitana Cesarskiej Gwardii, Sandera – hrabiego Ern, młodego czarodzieja i najbliższego przyjaciela Waymora, oraz Ughaja the Ghana – wojownik klanu Horchi. Każdy bohater to inna kampania składająca z kilkunastu prawdopodobnie linowych, wielozadaniowych misji. Co ciekawe, podobno zadania wykonane lub nie mogą modyfikować wyniki danej kampanii. Zaoferowano podobno kilka zakończeń zależnych od decyzji podjętych przez gracza.



MindLink zachwala swój produkt przedstawiając przykładowo bitwy jako jedne z największych – nowatorscy to oni nie są. Podobno ścierać się będą armie o liczebności przekraczającej 20000 jednostek! W tym znajdą się różnorakie rodzaje jednostek takich jak piechota (łucznicy, kusznicy, ciężka i lekka piechota), kawaleria (lekka, wspomagająca i ciężka) oraz potworów i magów parających się wieloma rodzajami magii i profesji. Na dodatek mapa bitewna ma mieć wielkość 4 kilometrów kwadratowych. W grze zawarto też opcje kontrolowania posiłków wojskowych. To ty decydujesz kiedy mają wspomóc twoje siły w zmaganiach. Obiecano doskonałą oprawę walki i zdobywania miast.

Co więcej, co jest dla mnie pozytywnym szokiem, zostanie zainstalowany system dowolnego uzbrajania jednostek a każda z nich będzie opisana wartościami podobnymi do gier cRPG! Ponad 50 broni i prawdopodobnie pancerzy będzie czekać na twoje ogorzałe i poryte szramami gotowe do walki wojsko. Niejasna jest zasada tego ciekawego elementu, co nie znaczy, że pomysł jest chybiony.



Prowadzenie wojen w takim kształcie, jak to zostało zaprezentowane, nie byłoby możliwe bez odpowiedniego silnika produktu, który jest notabene autorskim projektem o nazwie Battalist. Trzeba nadmienić, iż gra będzie obsługiwała całkowicie dyrektywy i pliki Directx 9.0. Na koniec jeszcze podam parę pomniejszych "przyrzeczeń" producentów:

100 zaklęć pomocnych w walce z wrogiem.

bohaterzy i ich armie zdobywają doświadczenie.

rozwinięte AI przeciwnika i wiele dodatkowych opcji taktycznych tyczących się twojego wojska.

To wszystko co możemy znaleźć o tej grze w internecie. Nie ma jeszcze jej dema, które by dużo wyjaśniło, ale mam nadzieję, że te informacje przynajmniej zaciekawią, jak mnie, fanów tego rodzaju gier.

---

E-mail autora: Dominik Kiezik

---