SunAge to najnowsza produkcja nikomu raczej nie znanego, austriackiego studia Vertex4. W skład V4 wchodzą młodzi programiści, którzy nie mają na swoim koncie większych sukcesów. Postanowili oni stworzyć grę nawiązującą do klasyków gatunku RTS. Wzorowali się na Starcrafcie i Command & Conquer, a ich głównym celem było stworzenie solidnej produkcji, która równałaby się przynajmniej z wymienionymi powyżej tytułami. Biorąc pod uwagę fakt, że „rodzą” już swoje dziecko prawie 10 lat, sądzę, że ma ono szansę podbić serca graczy i przypomnieć czasy starych mistrzów.

Zacznijmy od fabuły, do której twórcy przywiązali wielką wagę. Historia rozgrywać ma się w świecie przyszłości, na znanej nam skądinąd planecie Ziemi. Jednak sytuacja nie wygląda najlepiej. Planeta jest już praktycznie skazana na zagładę. Wszystko przez słońce, które nadmiernie podgrzało temperaturę i doprowadziło do przeróżnych, niekończących się kataklizmów. Na planecie zbudowano ochronną kopułę, pod którą mogą wejść tylko nieliczni i bogatsi obywatele tzw. Konfederaci. Z kolei poza barierą, w nieprzyjaznych warunkach zmuszeni są egzystować pozostali mieszkańcy Ziemi. Tworzą oni drugą stronę konfliktu RaakZun. Fabuła poprowadzi nas przez historię konfliktu między obywatelami Ziemi. Później Konfederaci zapragną skolonizować nowy świat (Elysium), który wydaje się być rajem w porównaniu do ówczesnej planety. Jednakże tutaj na przeszkodzie stanie kolejna mroczna rasa tzw. Sentinels.

Na pewno wykorzystamy każdą linię obrony np. most

Cała rozgrywka podzielona będzie na trzy kampanie, po około osiem misji, przypadających na każdą z trzech stron konfliktu. Autorzy zadbali o to, aby wszystkie rasy miały zbilansowane możliwości, ale jednocześnie jak najbardziej się od siebie różniły. Tak więc Konfederaci będą mogli korzystać z konwencjonalnych maszyn bojowych takich jak czołgi i artyleria, RaakZun opierać się będą głównie na piechocie, ale prowadzić też będą tajemnicze badania nad mutantami, w końcu armia Sentinels składać się będzie w całości z robotów. W grze do dyspozycji zostaną nam oddane cztery surowce, jednak aby zmusić gracza do ciągłego poszerzania swoich granic na początku każdej misji dostępny będzie tylko jeden z nich. Niewątpliwie rozgrywka odbywać się w ekspresowym tempie, a gracz zmuszony do podejmowania szybkich decyzji nie powinien się nudzić.

Jednakże cóż to by była za strategia bez budowy bazy? Tutaj pojawią się dwa rodzaje budynków. Duże, dzięki którym wyszkolimy nowe jednostki, opracujemy zaawansowane technologie lub wydobędziemy surowce. Dzięki kolejnym technologiom nasze jednostki zyskają nowe umiejętności, a co za tym idzie polepszą swoją skuteczność w walce. Drugi rodzaj budynków to tzw. przybudówki czyli dodatkowe moduły, które połączymy z resztą struktur przemysłowych lub wojskowych. Nie mogło zabraknąć także wieżyczek obronnych i radarów. Centrum naszego obozu zajmie najważniejsza budowla czyli Pylon. To on zapoczątkuje sieć energetyczną, którą przeciągnąć będziemy musieli do każdej struktury w naszej bazie. Bez energii bowiem nic nie będzie działać, wieżyczki nie będą strzelać, a kopalnie odmówią wydobywania surowca. Tak więc jak nietrudno się domyślić, strata głównego Pylona wiązać się będzie z końcem gry.

Bez sieci elektrycznej dużo nie zdziałamy

Jak możecie zauważyć na obrazkach, autorzy nie tylko w kwestii rozgrywki postanowili nawiązać do klasyki. Również oprawa graficzna będzie w starym stylu. Według programistów z Vertex4 grafika 2D to jeszcze nie historia. Co więcej wydaje mi się, że to właśnie widok izometryczny(lub z góry ekranu) buduje niepowtarzalny klimat wspaniałych strategii. Dzięki niemu skupieni jesteśmy na prowadzeniu działań wojennych, a nie ustawianiu odpowiedniego w danej sytuacji kąta kamery. Na szczęście dwa wymiary nie oznaczają wcale, że gra będzie brzydka. Osobiście uważam, że na screenach, prezentuje się ona niezwykle okazale. Pięknie zaprojektowane tła i robiące wrażenie wybuchy, powinny charakteryzować tę pozycję. Jednakże jak będzie naprawdę przekonamy się dopiero po wydaniu gry.

Dzięki zastosowaniu grafiki 2D, twórcy wyciągnęli rękę do posiadaczy słabych komputerów. Wymagania minimalne plasują się na bardzo niskim poziomie. Procesor 500 MHz, 128MB RAM, 600MB wolnej powierzchni na dysku oraz karta graficzna z 32MB pamięci powinny wystarczyć do grania. Takie wymagania może 10 lat temu budziły respekt ;). Oczywiście jak na dzisiejsze standardy przystało, będziemy mieli do dyspozycji tryb multiplayer. Rozgrywka wieloosobowa, jak dobrze wiemy, stanowić może o potędze gry komputerowej. Przykładem niech posłuży tutaj choćby Starcraft, który po dziś dzień przyciąga do siebie tłumy graczy. Dlatego poza standardowym trybem szybkiej potyczki, autorzy zaserwują nam także inne atrakcje. Niestety jakie one będą, dane nam będzie przekonać się dopiero po premierze.

Nie ma to jak małe bum o poranku;)

A ta wstępnie zapowiadana była na pierwszy kwartał tego roku. Marzec już minął, a o SunAge ani widu ani słychu. Polski wydawca gry GameRanking.pl zamierza wydać najnowszą produkcję V4 po angielsku, z instrukcją w języku polskim, już 20 czerwca tego roku. Nie wiem jednak jak tego dokona, gdyż na oficjalnym forum gry dowiedziałem się, że ma ona zostać wydana w 3 kwartale 2006 roku( z ostatniej chwili: . Tak więc przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Cóż jednak znaczą niewinne miesiące w obliczu 10 lat intensywnej pracy ;)? Czy SunAge podbije serca wszystkich graczy kochających klasyczne gry strategiczne? Czy tryb gry wieloosobowej zdoła odciągnąć od monitorów najbardziej zatwardziałych maniaków Starcrafta? O tym dowiemy się już wkrótce, wszak do września nie jest wcale daleko.